rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Nurkowanie Krzysztof Kuszewski, Jerzy Macke, Grzegorz Zieleniec
Ocena 7,8
Nurkowanie Krzysztof Kuszewski...

Na półkach: ,

Dobrze, że wyszła książka obficie traktująca o tematyce nurkowej po polsku. Można z niej zaczerpnąć wiedzę na temat tej dziedziny od strony sprzętowej, medycznej, technicznej oraz ekologicznej. Na pewno jest cenną pozycją na półce każdego początkującego i średniozaawansowanego nurka, a strona merytoryczna zasługuje na uznanie.

Jednakże - zastrzeżeń co do formy wydania tej pozycji mam niestety wiele. Jestem w posiadaniu wydania II (1999). Książka roi się od literówek, błędów stylistycznych, gramatycznych, interpunkcyjnych, przeinaczone zostały liczne nazwy gatunkowe opisywanych zwierząt, a nawet niektóre wzory matematyczne są zapisane błędnie. Zagadką jest dla mnie jak wydawnictwo Almapress mogło dopuścić do wydruku książki tak niedopracowanej w formie. Żywię szczerą nadzieję, że kolejne wydania zostały/zostaną poprawione.

Dobrze, że wyszła książka obficie traktująca o tematyce nurkowej po polsku. Można z niej zaczerpnąć wiedzę na temat tej dziedziny od strony sprzętowej, medycznej, technicznej oraz ekologicznej. Na pewno jest cenną pozycją na półce każdego początkującego i średniozaawansowanego nurka, a strona merytoryczna zasługuje na uznanie.

Jednakże - zastrzeżeń co do formy wydania tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wybór historii jest bardzo udany, ale forma bardzo kiepska, a szkoda. Po pierwsze, książka jak tabloid zawiera 2/3 zdjęć, a tylko 1/3 tekstu (choć na niektórych stronach proporcje te mają jeszcze większy rozstrzał). Po drugie, tekst zawiera niezliczone ilości literówek, a wielu zdaniom brakuje ładu i składu - niby przeprowadzono korektę, ale jej autor chyba sprawdzał na kolanie. Po trzecie w końcu - bardzo krótki przegląd podanych źródeł sugeruje kopiowanie z nich całych zdań prosto na strony książki. Wydawnictwo "Arti", stać Was na więcej!

Wybór historii jest bardzo udany, ale forma bardzo kiepska, a szkoda. Po pierwsze, książka jak tabloid zawiera 2/3 zdjęć, a tylko 1/3 tekstu (choć na niektórych stronach proporcje te mają jeszcze większy rozstrzał). Po drugie, tekst zawiera niezliczone ilości literówek, a wielu zdaniom brakuje ładu i składu - niby przeprowadzono korektę, ale jej autor chyba sprawdzał na...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Un océan damour Wilfrid Lupano, Grégory Panaccione
Ocena 7,6
Un océan damour Wilfrid Lupano, Gré...

Na półkach: , , ,

Opowieść o bretońskim rybaku i jego żonie. Książka bez słów. Każda jedna ilustracja wyraża ich więcej niż tysiąc. Rysunki są piękne, nie da się od nich oderwać wzroku. Na każdej stronie spędzałam niewiele mniej czasu, niż gdyby była ona zapełniona drobnym tekstem. Historia z humorem i z przekazem, wzruszająca i moralizująca. Zdecydowanie polecam.

Opowieść o bretońskim rybaku i jego żonie. Książka bez słów. Każda jedna ilustracja wyraża ich więcej niż tysiąc. Rysunki są piękne, nie da się od nich oderwać wzroku. Na każdej stronie spędzałam niewiele mniej czasu, niż gdyby była ona zapełniona drobnym tekstem. Historia z humorem i z przekazem, wzruszająca i moralizująca. Zdecydowanie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Bardzo wciągająca książka między innymi dzięki temu, że została napisana w pierwszej osobie. Solidnie oparta na zachowanych materiałach źródłowych, głównie na listach, ale też z dużą dozą fikcji. Autorka "weszła w skórę" Milevy Marić i przedstawiła historię, która ze sporą dozą prawdopodobieństwa mogła się wydarzyć. Albert Einstein jest tu zepchnięty na dalszy plan, dzięki czemu powieść naprawdę zbliża do bohaterki i zwraca należne jej miejsce w historii, nikogo jednak nie heroizując, a ukazując ludzi jako ludzi - z ich rozterkami, przywarami i popełnionymi błędami. Biorąc pod uwagę, że powieść jest fikcją historyczną, należy być ostrożnym w ocenie postaci Marić i Einsteina - to, co zostało opisane mogło, choć wcale nie musiało się wydarzyć - prawdę znają tylko oni sami.

Bardzo wciągająca książka między innymi dzięki temu, że została napisana w pierwszej osobie. Solidnie oparta na zachowanych materiałach źródłowych, głównie na listach, ale też z dużą dozą fikcji. Autorka "weszła w skórę" Milevy Marić i przedstawiła historię, która ze sporą dozą prawdopodobieństwa mogła się wydarzyć. Albert Einstein jest tu zepchnięty na dalszy plan, dzięki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Powieść bardzo wciągająca i utrzymująca w napięciu, ale niezupełnie nieprzewidywalna.

Powieść bardzo wciągająca i utrzymująca w napięciu, ale niezupełnie nieprzewidywalna.

Pokaż mimo to