Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wiem kto nazwał tą książkę arcydziełem. Co tu jest wartościowego i na czym można się wzorować? Niech mi ktoś powie. Nie chcę używać niecenzuralnych słów, ale jak dla mnie ta cała fabuła to dno. Nie wiem też co trzeba mieć w głowie aby mieć taką wyobraźnię do napisania tej książki. Po 120 stronie odłożyłam ją i nie zamierzam do niej wracać.

Nie wiem kto nazwał tą książkę arcydziełem. Co tu jest wartościowego i na czym można się wzorować? Niech mi ktoś powie. Nie chcę używać niecenzuralnych słów, ale jak dla mnie ta cała fabuła to dno. Nie wiem też co trzeba mieć w głowie aby mieć taką wyobraźnię do napisania tej książki. Po 120 stronie odłożyłam ją i nie zamierzam do niej wracać.

Zasugerowałam się gdzieś na forum opinią jakiegoś czytelnika, że to świetna książka dla każdego kto wchodzi w świat biznesu. Rozczarowałam się już po przeczytaniu 1/3 książki. Zrozumiałam że tytuł książki zwiódł mnie, bo jest to książka z naciskiem dla tych którzy chcą założyć bloga i na nim zarabiać. Swoją drogą niezły chwyt marketingowy. Niestety z tej książki nic nie wyniosłam z racji tego, że zajmuję się inną profesją więc po tej przeczytanej 1/3 stwierdziłam że męczy mnie coraz bardziej, niczego dla mnie tu nie ma i nie zamierzam jej dalej czytać bo ta pozycja jest dla blogerów. Autor opowiada jak to wszystko się zaczęło, taka trochę autobiografia, po czym przechwala się przez cały czas ile to zarobił. Statystyki, liczby, przechwalanki. I co mi po tym? Przelukrowana w amerykańskim stylu coachingowa banalna papka.

Zasugerowałam się gdzieś na forum opinią jakiegoś czytelnika, że to świetna książka dla każdego kto wchodzi w świat biznesu. Rozczarowałam się już po przeczytaniu 1/3 książki. Zrozumiałam że tytuł książki zwiódł mnie, bo jest to książka z naciskiem dla tych którzy chcą założyć bloga i na nim zarabiać. Swoją drogą niezły chwyt marketingowy. Niestety z tej książki nic nie...

Opowieści dziwnej treści.Płycizna literacka. Wytrzymałam do 130 strony i odłożyłam. Nie dało się tego czytać. Szkoda wydanych pieniędzy.

Opowieści dziwnej treści.Płycizna literacka. Wytrzymałam do 130 strony i odłożyłam. Nie dało się tego czytać. Szkoda wydanych pieniędzy.