Lucia Leonardi to piękna, inteligenta młoda Włoszka, mieszkająca w małej nadmorskiej miejscowości Siculiana na Sycylii. Jest zdolna, zdeterminowana, uparta I silna. Wywodzi się z zamożnej rodziny, która zaplanowała już dla niej przyszłość u boku Rosario, syna wpływowego sycylijskiego adwokata. Lucia jest dziennikarką, pełną perspektyw i szans na świetlaną przyszłość. Jest dziewczyną, której teoretycznie nic nie powinno brakować. To jednak tylko pozory.

Pewnego dnia wbrew sprzeciwom rodziny i chłopaka postanawia wyrwać się z ustalonego z góry planu, wyjechać i zacząć żyć własnym życiem. Rodzina uznaje ten wyjazd za chwilowy kaprys. Dla niej jest to walka o nowe, lepsze życie. Nieśmiała dziewczyna, pełna obaw, lęku i wątpliwości wyjeżdża na trzy miesiące na staż do prestiżowej gazety w Rzymie. Podczas pracy w redakcji dziewczyna odnajduje siebie. Zaczyna spełniać się zawodowo, czuje się doceniana, otoczona sympatią. W nowej pracy przezwycięża swoją nieśmiałość.

Clark Kent jest niebieskookim, świadomym swego obycia i atrakcyjności Amerykaninem o wyglądzie hollywoodzkiego aktora. Przystojny, inteligentny dziennikarz chodzący w kowbojskim kapeluszu wzbudza ogromne zainteresowanie kobiet. Chce napisać powieść i zyskać sławę.

Podczas wspólnej pracy Lucia i Clark zaprzyjaźniają się ze sobą. Powoli ze zwykłej koleżeńskiej przyjaźni rodzi się pomiędzy nimi piękne, trwałe uczucie. Miłość całkowicie odmienia ich życie, jednak los postanawia ich niespodziewanie rozdzielić.

Powieść Diego Galdino „Zadbam o to, żeby cię nie stracić” jest przepełniona spokojem, miłością, dobrymi pozytywnymi emocjami. Jest jak najlepszy kawałek tortu, który chcemy smakować powoli, mając nadzieję, że prędko się nie skończy. Wisienką na torcie była dla mnie subtelność i klasa z jaką autor pisze o uczuciach. Związki międzyludzkie opisywane w książce były pełne delikatności i tajemnicy. Siedziałam z książką jak mysz pod miotłą, jakbym oglądała piękny film zarezerwowany wyłącznie dla romantyków. Z jednej strony chcąc dowiedzieć się i poczuć jak najwięcej, z drugiej nie chcąc zaglądać zbytnio w ich bliskość i prywatność.

Czytając tekst przenosimy się razem z bohaterami do pełnego zabytków i sztuki Wiecznego Miasta, a także do opisywanych atrakcyjnych turystycznie wybrzeży Sycylii. Mamy tutaj miasta, miasteczka, kolory, wrażenia, zapachy, a także smaki tradycyjnych włoskich potraw.

Inspiracją dla autora tej powieści Diego Galdino był utworzony na Sycylii w 2000 roku pomiędzy Siculiana Marina i Eraclea Minoa Rezerwat przyrody Torre Salsa. Miejsce to upodobał sobie jedyny, zagrożony wyginięciem żółw morski caretta caretta. Żółw ten składa swoje jaja na plażach basenu Morza Śródziemnego. Młode żółwie wykluwają się z jaj, by nazajutrz natychmiast powrócić do morza. To urocze wydarzenie, które jest przedmiotem obserwacji biologów, dziennikarzy i turystów było jednym z powracających wątków powieści.

Książka zauroczyła mnie swoją subtelnością, romantyzmem wieczornych spotkań przy blasku księżyca, oraz opisem miejsc. Znajdziemy w niej fragmenty pamiętników głównej bohaterki, listy, oraz cytaty ulubionych wierszy. Jest to powieść szczera, pouczająca i prawdziwa. Głównym motywem i przesłaniem książki jest myśl, że w imię miłości i marzeń warto jest iść za głosem serca i walczyć do samego końca.

Magdalena Wentrys