rozwiń zwiń

Slumsy Manili. Filipińskie piekło

Wojtek Wojtek
12.07.2021
Okładka książki Eli, Eli Wojciech Tochman
Średnia ocen:
7,5 / 10
1207 ocen
Czytelnicy: 3017 Opinie: 172

„Reportaż nie znosi fantazji. Czy kobiety na fotografii zgodziły się, abyśmy na ich intymność patrzyli? Jak je oglądać, żeby nie podglądać? Jak wymknąć się perwersji bezkarnego patrzenia?”
Reportaż to bardzo wdzięczny, choć zarazem trudny gatunek literacki. Prawdziwy reportaż wstrząsa czytelnikiem, zostawia go z mnóstwem pytań i wątpliwości. Niepokoi, zmusza do refleksji i wyjścia ze strefy komfortu.

Przekonujemy się o tym po raz kolejny, sięgając po książkę Wojciecha Tochmana pod tytułem „Eli, Eli”. Drugie wydanie tego reportażu ukazało się nakładem wydawnictwa Literackiego. Myślę, że autora nie trzeba szerzej przedstawiać. Wojciech Tochman jest jednym z najbardziej uznanych polskich reportażystów. Wiele jego książek weszło już do kanonu literatury reportażowej. Pisarz słynie ze znakomitego stylu i języka.

„Eli, Eli” to kolejny ważny tytuł w jego dorobku. Łączy w sobie niejako dwa wątki. Pierwsza warstwa to opis slumsów Manili, stolicy Filipin. Autor niezwykle realistycznie oddaje ich rzeczywistość. Niewyobrażalne wręcz zagęszczenie ludności. Wszechobecny smród i brud, trudny do wyobrażenia przez ludzi z Europy czy świata Zachodu. To miejsce zdaje się zupełnie zapomniane przez Boga i ludzi – oczywiście oprócz tych, którzy w nim żyją. Czy jednak istotnie można nazwać to życiem? Czy można żyć niemal na ulicy, bez wody, bez elementarnej higieny, bez żadnych zdobyczy cywilizacji – oprócz kradzionego prądu? Slumsy to jeden wielki śmietnik. Na tym śmietniku ludzie starają się jakoś przeżyć – cokolwiek zarobić, zdobyć jakieś pożywienie, przetrwać kolejny dzień. Śmietnikiem tym co dzień płyną „krew, pot i sperma”, jak wprost pisze Tochman. Jego realistyczne opisy budzą wręcz obrzydzenie. Jednak taka jest rzeczywistość tych ludzi.

Manila to dwa światy. Zaledwie kilka ulic dalej jest nowoczesne miasto – szklane, klimatyzowane biurowce, drapacze chmur, galerie z drogimi sklepami. Wszystko to oczywiście niedostępne dla mieszkańców slumsów. Oni często mieszkają na cmentarzu. Tak, właśnie tam, w grobach zmarłych znajdują swój kont do spania. Wszystko to jest wstrząsającym opisem biedy, beznadziei i prawdziwego piekła na ziemi.

Jednak reportaż podejmuje także drugi temat. Wojciech Tochman niejako rozlicza siebie i innych z ich zachowania. Czy można usprawiedliwić bogatych turystów, odwiedzających owe dzielnice biedy? Robiących sobie zdjęcia z głodnymi dziećmi, z ludźmi cierpiącymi na rzadkie choroby, fotografujących groby zamieszkane przez żywych? Autor podejmuje także wątek reporterów i fotografów. Czy mają prawo wkraczać w intymny świat tych ludzi? Jak to robić, aby ich nie urazić, aby nie traktować ich jak okazów w zoo? Granica jest bardzo cienka i trudna do uchwycenia.
Sporo w książce jest krytyki Kościoła. Czy jednak jest ona obiektywna? Czy wystarczy wyrugować katolicką moralność, aby znikły choroby, przeludnienie i nędza? Być może są to chwytliwe hasła, niestety powierzchowne i zwyczajnie nieprawdziwe.

Osobiście zabrakło mi w tym reportażu pewnego podsumowania. Jak sam autor zapatruje się na sprawy, o których pisze? Czy można w ogóle tym ludziom jakoś pomóc? Sam jestem co do tego mocno sceptyczny. Po lekturze takich tekstów po raz kolejny nabieram przekonania, że istnieją co najmniej dwa różne światy, które w żaden sposób nie są w stanie siebie zrozumieć. Z drugiej strony, czy mamy czuć wyrzuty sumienia, gdy codziennie jemy na śniadanie więcej kalorii, niż mieszkańcy slumsów przez cały dzień? Nawet gdybyśmy z tego zrezygnowali i tak nie będziemy w stanie im pomóc.

Wydaje się wręcz, że oprócz władz Filipin nikt nie jest w stanie tego uczynić. Te zaś zwyczajnie są tym niezainteresowane. Wszystko to smutne i głęboko niesprawiedliwe, ale niestety tak właśnie wygląda rzeczywistość. „Eli, Eli” to zapadający w pamięć reportaż. Wojciech Tochman świetnie oddał rzeczywistość slumsów Manili. Pytanie, czy można ją zmienić pozostaje retoryczne.

Wojciech Sobański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja