Na przekór słabościom. „Lista, która zmieniła moje życie” Olivii Beirne

LubimyCzytać LubimyCzytać
29.05.2020

Czy jest w twoim życiu coś, o czym zawsze marzyłeś? Coś, co już na samą myśl przyprawia cię o szybsze bicie serca? A może masz swoją prywatną listę celów, które chciałbyś zrealizować przed śmiercią? Georgia Miller, główna bohaterka powieści „Lista, która zmieniła moje życie” autorstwa Olivii Beirne, pewnego dnia – dość niespodziewanie – dowiaduje się, że takową posiada. I – co najciekawsze – nie stworzyła jej sama...

Na przekór słabościom. „Lista, która zmieniła moje życie” Olivii Beirne

Ludzi można podzielić na dwa typy. Pierwszym są ci, którzy odważnie kroczą przez życie, z determinacją realizując nawet najśmielsze marzenia i plany. „Niemożliwe nie istnieje” to w zasadzie ich drugie imię. Uparcie twierdzą, że marzenia są po to, by je spełniać – niezależnie od tego, czy chodzi o naukę szydełkowania, czy o wejście na Mount Everest. Drugim typem są osoby, które nie lubią wychodzić z własnej strefy komfortu. Choć w duchu chętnie snują plany, zawsze znajdą jakiś powód, by ostatecznie ich nie realizować. Z pewnością wymagałoby to opuszczenia bezpiecznego kokonu, jaki stworzyli wokół siebie. A to przecież nie wchodzi w grę!

Mały motywacyjny kopniak...

Georgia Miller, główna bohaterka powieści „Lista, która zmieniła moje życie”, zdecydowanie zalicza się do tej drugiej grupy. Kocha rysować i jest w tym świetna, ale paraliżuje ją już sama myśl o tym, że miałaby pokazać swoje projekty szefowej. Zamiast tego, w ramach obowiązków służbowych, zajmuje się więc planowaniem i organizacją jej wystawnego wesela, choć została zatrudniona na stanowisko asystentki rysownika. Boi się wysokości, nie znosi ryzyka i nie przepada za sportem – jej ulubioną formą wysiłku fizycznego jest oglądanie telewizyjnego show „Ale ciacho!” podczas leżenia na kanapie. Jej starsza siostra Amy to totalne przeciwieństwo Georgii. Jest odważna, aktywna, rozsądna. Kocha sport i nie boi się walczyć o swoje. To jej zawsze sprzyja los. Do czasu. Wszystko zmienia się, gdy zostaje u niej zdiagnozowane stwardnienie rozsiane. Amy traci siły, energię do działania i radość życia, a wraz z jej uporządkowanym życiem wali się także świat Georgii. Ponieważ choroba uniemożliwia Amy zrealizowanie wielu marzeń z jej „Listy-rzeczy-do-zrobienia-przed-30-tką”, prosi o pomoc młodszą siostrę. A ta nie potrafi odmówić. Choć uważa plan Amy za kompletne wariactwo i z przerażeniem stwierdza, że lista zawiera wiele pozycji, na które nigdy w życiu by się nie zdecydowała, postanawia stawić im czoła. Na pierwszy ogień idzie z pozoru najprostszy punkt: randka z Tindera…

Tak smakuje życie!

Odhaczanie kolejnych punktów z tytułowej listy to wiodący wątek powieści – to od niej zaczynają się wszystkie przygody Georgii.

Wiedziałam, że chcę napisać powieść o dwóch siostrach, z których jedna utknęła w swojej strefie komfortu, a druga czuje się sfrustrowana tym, że jej siostra postanowiła spocząć na laurach i niczego już nie oczekuje od życia ani nie wymaga od siebie – wyjaśnia Olivia Beirne. Wszyscy znamy ludzi, którzy uwielbiają sporządzać listy i wyznaczać sobie cele do osiągnięcia – ciągle coś notują w swoich smartfonach lub dziennikach. Zaczęłam rozważać, co by było, gdyby taką listę miał zrealizować ktoś inny, a nie osoba, która ją sporządziła… Bawiłam się tym pomysłem, aż wreszcie zdałam sobie sprawę, że historie tych dwóch bohaterek muszą koncentrować się wokół listy i opowiadać o tym, jakie przeciwności musiały przezwyciężyć, żeby wspólnie zrealizować wszystkie zapisane na niej cele – podkreśla autorka.

Choć Georgia początkowo podchodzi do pomysłu siostry bardzo sceptycznie, dzięki niej zaczyna otwierać się na nowe doświadczenia. Przełamuje swoje lęki i słabości, niejednokrotnie dziarsko przełyka gorycz porażki, a jej życie stopniowo się zmienia i zaczyna nabierać nowych barw. Nic dziwnego, że fenomen „bucket list” – bo tak Amerykanie określają listy celów do osiągnięcia przed śmiercią – jest tak popularny. Upatrujemy w nich szansy na zmianę własnego losu i odnalezienie szczęścia. Po wpisaniu tego hasła w wyszukiwarkę Google otrzymamy 540 mln wyników! Znajdziemy mnóstwo pomysłów na listy, szablony graficzne, a nawet rankingi najczęściej powtarzających się celów… Jednym z pierwszych i najbardziej trafnych powiązań z frazą „the bucket list” jest film z 2007 roku pod tym samym tytułem. To właśnie on odpowiada za spopularyzowanie tego wyrażenia, pochodzącego od angielskiego idiomu „kick the bucket”, co można przetłumaczyć na nieco bardziej swojsko brzmiące... „kopnąć w kalendarz”. Wyreżyserowany przez Roba Reinera komediodramat, z Jackiem Nicholsonem i Morganem Freemanem w rolach głównych, to historia o dwóch mężczyznach pochodzących ze skrajnie różnych światów. Ekscentryczny miliarder Edward Cole i spokojny mechanik Carter Chambers przypadkiem lądują w jednej sali szpitalnej, gdzie dowiadują się, że zostało im zaledwie kilka miesięcy życia. Choć dzieli ich niemal wszystko, szokująca diagnoza zbliża ich do siebie i sprawia, że dzielą się ze sobą swoimi najskrytszymi marzeniami. W końcu decydują się na wspólną podróż, by je spełnić, odkryć siebie i wreszcie żyć tak, jakby jutra miało nie być.

Jak wyjawiła nam Olivia Beirne, gdy podczas pisania „Listy, która zmieniła moje życie” doszła do sporządzania listy celów dla Georgii, zaczęła zastanawiać się nad tym, czego sama na pewno nie chciałaby zrobić. - Niektóre z zadań, które uwzględniłam na liście, sama już wcześniej wykonałam - zdradza. - Ale przy niektórych uśmiechałam się pod nosem. Nie znoszę ostrych przypraw, więc zjedzenie indyjskiego kurczaka vindaloo pewnie by mnie zabiło, a wyskakiwanie z samolotu?! Nie, dziękuję – za żadne skarby świata!

Autorka na swojej prywatnej liście celów do osiągnięcia ma też jedno zadanie, które planuje zrealizować jeszcze w tym roku.

Chciałabym charytatywnie przebiec 10 kilometrów dla brytyjskiego Stowarzyszenia SM, czyli organizacji opiekującej się osobami chorymi na stwardnienie rozsiane, zbierającej dla nich fundusze, walczącej o poprawę ich losu i upowszechniającej wiedzę na temat tej choroby - wyznaje.

Grafika z okładką książki "Lista, która zmieniła moje życie

W pogoni za marzeniami

Literacki debiut 26-letniej Olivii Beirne otwiera nową serię wydawnictwa Albatros. Mała Czarna to książkowa odpowiedź na najpiękniejsze i najbardziej poruszające kinowe komedie romantyczne w stylu „Dziennika Bridget Jones”, „Kiedy Harry poznał Sally” czy „To właśnie miłość”. Składają się na nią urocze i mądre powieści – takie, po które chętnie sięgnie każda czytelniczka, niezależnie od wieku. Ale „Lista, która zmieniła moje życie” to nie tylko wzruszająca komedia romantyczna, jak informuje nas na okładce wydawca. To przede wszystkim niezwykle ciepła i zabawna historia o miłości – zarówno tej partnerskiej, jak i siostrzanej – choć chwilami jest to śmiech przez łzy. To także opowieść o pokonywaniu własnych ograniczeń i o tym, jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla ludzi, których naprawdę kochamy. Autorka sporo miejsca poświęca relacji między Georgią i Amy. Dlatego też istotnym wątkiem w powieści są zmagania Amy z SM, a także rozterki Georgii związane z chorobą siostry, próba poradzenia sobie z towarzyszącym jej na każdym kroku poczuciem winy, a także proces godzenia się z niepełnosprawnością Amy.

O stwardnieniu rozsianym dowiedziałam się z artykułu w prasie i nie mogłam przestać myśleć o tym, jak straszna jest ta choroba - tłumaczy Olivia Beirne. - Ten temat wciąż za mną chodził, zaczęłam więc rozmawiać z przyjaciółmi i okazało się, że mamy kilkorga z nich chorują właśnie na SM. By dowiedzieć się więcej, skontaktowałam się ze stowarzyszeniem, którego pracownicy i podopieczni podzielili się ze mną swoimi doświadczeniami dotyczącymi zmagań z tą chorobą. To dzięki nim tak realistycznie mogłam opowiedzieć o chorobie Amy - podkreśla.

Pozycja obowiązkowa!

Trudno nie pokochać ciepłej, empatycznej i uroczo niezdarnej Georgii Miller. To jedna z tych bohaterek, do których pała się sympatią już po przeczytaniu pierwszej strony. Jej angielski humor, cięty język i skłonność do pakowania się w tarapaty sprawiają, że czytając powieść Olivii Beirne momentami trudno powstrzymać wybuch śmiechu. Jeśli masz już swoją „bucket list” koniecznie dodaj do niej kolejny punkt: przeczytać „Listę, która zmieniła moje życie”. Może zmieni również twoje…?

Artykuł na podstawie książki „Lista, która zmieniła moje życie” Olivii Beirne

[ec]


komentarze [2]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
tree  - awatar
tree 01.06.2020 11:41
Bibliotekarka

Skończyłam wczoraj.
Beznadziejna.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 29.05.2020 09:50
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post