rozwiń zwiń

Zwierzęta łowne

Okładka książki Zwierzęta łowne
Anna Mazurek Wydawnictwo: W.A.B. Seria: ...archipelagi... literatura piękna
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
...archipelagi...
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2024-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-10
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383195759
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
156
62

Na półkach:

„Zwierzęta łowne” mogę nazwać manifestem młodego pokolenia. Jest to książka piękna w swej prostocie i surowości. Autorka nie czaruje, nie nadużywa kolorowych barw, przedstawia teraźniejszość taką, jaką ona naprawdę jest. Splata ze sobą różne historie, mnogość wątków może momentami przytłaczać, ale wszystko jest po coś, nie ma w „Zwierzętach łownych” ani jednego zbędnego słowa. Każde jest na miejscu i każde jest potrzebne. Tak jak ta opowieść. Nie ma tu niepotrzebnego mydlenia oczu – zło jest złem, a przemoc przemocą. Bez usprawiedliwienia.
Dawno nie czytałam książki, która wstrząsnęła mną tak mocno, która siadła mi tak mocno na serduszku, głowie i wątrobie, że sama nie wiem co z tym zrobić dalej. Mam w głowie taki chaos, jakiego nie miałam od czasów pandemii, gdy świat wywrócił się do góry nogami. W „Zwierzętach łownych” jeszcze tak nie jest, ale książka uświadamia nam, że ciągle jest to możliwe, że cała nasza przyszłość jest w naszych rękach. Dosłownie, szczególnie gdy chodzi o dziejące się tu i teraz zmiany klimatyczne – to jeden z głośno wybrzmiewających w książce tematów.
Anna Mazurek napisała dzieło, którego nie da się odłożyć, dopóki nie doczytasz go do końca. Zdania się krótkie, konkretne, sprawiają czasem wrażenie chaotycznych, ale zupełnie tak nie jest. Akcja jest dynamiczna, nawet gdy pozornie nic się nie dzieje, ma się wrażenie nieuchronnego upływu czasu i pośpiechu, że coś jednak powinniśmy zrobić, a nie tylko stać z boku. Nie możemy całe życie być takimi zwierzętami łownymi, które tak banalnie prosto jest upolować i zniszczyć. Takie zwierzęta powinny mieć swoich obrońców, nie można ich zostawić samym sobie. Jako społeczeństwo nie możemy składać się z jednostek, które żyją same sobie, istotne jest współdziałanie dla większego dobra. Naszego wspólnego. Ta nadzieja ciągle w nas się tli i ciągle nie jest za późno. Jeszcze.
Jurek, Katia, Matylda, Zuzanna – to ich historie wiją się w książce jak bluszcz, łączą ze sobą, gwałtownie rozdzielają, by po chwili znów znaleźć punkt wspólny. To głównie opowieść Jurka, dwudziestokilkulatka, który znalazł się na rozstaju dróg życiowych i usiłuje się na nowo odnaleźć – towarzyszymy mu w tej fascynującej przygodzie odkrywania samego siebie. Jest tu miejsce na miłość, taką zaskakującą, na przyjaźń, taką nietypową, na używki, na porywy serca, na różne relacje rodzinne, na dobro, zło i wszystko pomiędzy nimi. Jurek to taka soczewka, w której skupiają się najważniejsze bolączki obecnych młodych dorosłych.
„Zwierzęta łowne” to książka niezwykle potrzebna, tolerancyjna, mądra i niezwykle zaangażowana. To pozycja, której zdecydowanie potrzebowaliśmy, nawet do końca nie zdając sobie z tego sprawy. Jest to opowieść, którą każdy powinien mieć na swojej półce, by w chwilach kryzysu móc do niej wrócić po tak potrzebną dawkę nadziei, bez której żaden człowiek nie może istnieć. Nie wahajcie się, czytajcie. Nie będzie łatwo, chwilami nie będzie też przyjemnie, ale będziecie wdzięczni samym sobie, że się na nią zdecydowaliście. Zapewniam.

recenzja pochodzi z bloga: poprostumadusia.pl

„Zwierzęta łowne” mogę nazwać manifestem młodego pokolenia. Jest to książka piękna w swej prostocie i surowości. Autorka nie czaruje, nie nadużywa kolorowych barw, przedstawia teraźniejszość taką, jaką ona naprawdę jest. Splata ze sobą różne historie, mnogość wątków może momentami przytłaczać, ale wszystko jest po coś, nie ma w „Zwierzętach łownych” ani jednego zbędnego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    81
  • Przeczytane
    35
  • 2024
    8
  • Posiadam
    5
  • Teraz czytam
    2
  • Literatura piękna
    1
  • WYPOŻYCZ
    1
  • Nr 1
    1
  • Polska
    1
  • ZWIERZĘTA
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zwierzęta łowne


Podobne książki

Przeczytaj także