Jeśli lubicie czytać o językowych zagwozdkach i ciekawostkach, a jednocześnie trochę się pośmiać, ta książka jest dla Was.
Przyznam się, że czytałam ją długo, dawkowałam sobie jej rozdziały, ale była dla mnie naprawdę interesująca. Profesorowie Miodek, Bralczyk i Markowski prowadzą tutaj dyskusję na różne tematy związane z językiem, często się ze sobą nie zgadzają i mają różne podejście do poszczególnych tematów. Ciekawe dla mnie było to, że z żadnym z panów nie mogłam się w pełni zgodzić, poglądy każdego z nich odbiegały w jakimś stopniu od moich. Oczywiście nie chodzi tu o takie zero-jedynkowe kwestie poprawności językowej, ale raczej o wizję tego, jak zmienia się język, jakie słowa przetrwają, a jakie nie mają racji bytu itd. Niejednokrotnie się uśmiałam, czytając dyskusję i przykłady, które podawali :)
Zabolało mnie natomiast, jak w pewnym momencie w wypowiedzi profesora Miodka pojawiło się hasło „wziąć na tapetę”. Tak, na tapetę, a nie na tapet, jak powinno być. Błędy w TAKIEJ książce rażą o wiele bardziej 😅

Jeśli lubicie czytać o językowych zagwozdkach i ciekawostkach, a jednocześnie trochę się pośmiać, ta książka jest dla Was.
Przyznam się, że czytałam ją długo, dawkowałam sobie jej rozdziały, ale była dla mnie naprawdę interesująca. Profesorowie Miodek, Bralczyk i Markowski prowadzą tutaj dyskusję na różne tematy związane z językiem, często się ze sobą nie zgadzają i mają...