Książka o polityce cenowej. Autor trochę mnie uspokoił pisząc, że tak wiele, nawet dużych firm, nie zna elastyczności cenowej swoich produktów. Od dawna martwiłem się, że nie znam elastyczności swoich przez brak wystarczającej ilości danych. Uspokoił mnie jeszcze bardziej gdy nazwał różnicowanie cen wyższą szkołą jazdy.
Niemniej jest to pozycja bardzo wartościowa. Przede wszystkim unaocznia wpływ cen na zyski, który tylko pozornie wydaje się oczywisty. Zawiera wiele metod różnicowania cen, które to służy dokładniejszemu dopasowaniu cen do gotowości nabywców do zakupu.
Ciekawa jest refleksja autora nad społeczną użytecznością zysków. Nie do końca zgadzam się z autorem, że brak zysków jest zupełnie społecznie nie użyteczny. Jeżeli brak zysków jest wynikiem zbyt niskich cen, a nie marnotrawstwa to zyskują co najmniej klienci. Kapitał zakumulowany w wyniku pracy wcześniejszych pokoleń jest wykorzystywany na bieżącą konsumpcję. Brak zdolności do generowania zysków połączony jest jednak często z brakiem badań i rozwoju, a to już jest moim zdaniem prawdziwa strata społeczna.
Należy zaznaczyć, że tego typu teoretyczne dywagacje w książce to tylko krótkie dygresje. W gruncie rzeczy jest to na wskroś praktyczna, bardzo treściwa, dobrze napisana i ciekawa książka.

Książka o polityce cenowej. Autor trochę mnie uspokoił pisząc, że tak wiele, nawet dużych firm, nie zna elastyczności cenowej swoich produktów. Od dawna martwiłem się, że nie znam elastyczności swoich przez brak wystarczającej ilości danych. Uspokoił mnie jeszcze bardziej gdy nazwał różnicowanie cen wyższą szkołą jazdy.
Niemniej jest to pozycja bardzo wartościowa. Przede...