Noc rośnie we mnie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Nowy Świat
- Data wydania:
- 2014-06-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-06-11
- Liczba stron:
- 223
- Czas czytania
- 3 godz. 43 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373868328
Mikołaj, młody idealista u progu kariery naukowej, usiłuje na nowo ułożyć sobie życie w kilka miesięcy po tragedii, która odebrała mu wszystko. Dla Julii, ambitnej, początkującej pisarki, skrywająca sekrety przeszłość Mikołaja to wymarzony temat na niebanalną powieść. Jej ciekawość zostanie jednak wystawiona na próbę – Mikołaj pilnie strzeże swoich tajemnic. Jak daleko wypada posunąć się, by rozwikłać tajemnice drugiej osoby? I gdzie przebiega granica między prywatnością, wścibskością, a doskonałym materiałem literackim?
W tej szalonej, nierzadko dramatycznej opowieści o miłości, przyjaźni i zdradzie, nic nie jest pewne, a fikcja i rzeczywistość niebezpiecznie zlewają się w jedno. Czy to na ulicach Londynu, czy w scenerii Trójmiasta, bohaterowie muszą stawić czoła wydarzeniom, które zmienią ich na zawsze. W miarę rozwoju sytuacji coraz trudniej oprzeć się wrażeniu, że to nieprzewidywalna Julia rozdaje w tej powieści karty...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 7
- 4
- 3
- 1
- 1
- 1
Opinia
Co podobało mi się w debiutanckiej powieści Olgi Dziedzic? Tytuł – zaczerpnięty z wiersza Haliny Poświatowskiej.
W życiu Mikołaja zdarzyła się tragedia. Co nią było? Nie wiemy, możemy jedynie spekulować (prawdopodobnie z pozytywnymi wynikami). Znamy jednak jej opłakane skutki – rozdzierającą rozpacz, zagłuszaną przez litry alkoholu. Dopiero interwencja ukochanego dziadka pozwala mu otrząsnąć się z szoku i rozpocząć swoje życie na nowo, z dala od Londynu i wszelkich związanych z nim wspomnień. Oddany pracy naukowej zapomina o sferze uczuciowej do czasu, gdy spotyka uroczą i pociągającą Julię – początkującą pisarkę o ogromnych aspiracjach. Zafascynowana Mikołajem kobieta przeczuwa, że za fasadą normalnego życia kryje się mroczna tajemnica, zbyt ciekawa, by można było się jej oprzeć.
Olga Dziedzic jest dla mnie osobą prawie anonimową, jednak dzięki koleżance z redakcji miałam możliwość zapoznać się z jej nagrodzonym opowiadaniem, które ukazało się w "Chimerze". Nie spodobał mi się styl autorki, lecz zamysł samego tekstu był interesujący. Plusem krótkiej formy okazał się także brak napuszonego, egzaltowanego języka i całkowicie nieżyciowych dialogów, których niestety nie zabrakło w powieściowym debiucie pani Dziedzic.
"Noc rośnie we mnie" ma jednak swojego skromnego plusa i to właśnie od niego należy rozpocząć. Tak samo, jak w przypadku krótkiego opowiadania, które ukazało się na łamach "Chimery", tak i tu autorce w sukurs przychodzi zamysł fabularny. Powieść Dziedzic jest bowiem swojego rodzaju książką w książce, o czym możemy się przekonać dzięki krótkiej notce od „autorki” – Julii Lipińskiej, bohaterki i jednocześnie twórczyni. Spojrzenie przez ten pryzmat otwiera przed czytelnikiem nowe interpretacje, wzbogaca samą lekturę. Brakowało mi jednak autotematyzmu, który w pewnym sensie obiecuje nam autorka. Obecność samej pisarki, prócz jej uczestniczenia w fabule, była raczej nikła. Spodziewałam się strumienia świadomości, ukazania procesu powstania czy chociażby wtrąceń samej autorki. Być może spodziewałam się zbyt wiele po niewprawnym odczytaniu intencji, a może autorka nie do końca sprawnie te intencje wyraziła. "Pałuba" Irzykowskiego to nie była, jednak sama myśl niewątpliwie wzbogaciła tę powieść.
Na tym niestety wszelkie zalety utworu się kończą. Reszta rozczarowuje – począwszy od kreacji bohaterów, zarówno pierwszo- jak i drugoplanowych, przez narrację a skończywszy na fatalnych dialogach. Główny bohater jest słabeuszem, pozbawionym kręgosłupa mężczyzną, który nie ma odwagi wziąć życie za łeb i trochę nim potrząsnąć. Jednak autorka usilnie próbuje nam ukazać Mikołaja jako ofiarę – tragedii, machinacji szatańskiej kobiety, wreszcie własnych błędów. Ciągle ukazuje nam bohatera na skraju zmysłów, szamoczącego się i przewrażliwionego oczekując współczucia lub choćby zrozumienia. Trudno jednak zrozumieć bohatera niepełnego, ukazanego tylko z jednej strony. To samo tyczy się Julii, choć tę kreację staram się usprawiedliwiać owym autotematyzmem, o którym wspominałam wcześniej. Zdolna, piękna, podniecająca, szalona, samotna, oddana sztuce do granic możliwości – Julia autorka, opisująca siebie jako Julię bohaterkę, ma wyraźny przerost ego. Jeśli postaci te wzbudzają jakiekolwiek emocje, są to raczej emocje negatywne. Jednak nie złość, lecz politowanie.
Na dialogach, najbardziej denerwującym mnie elemencie tej powieści, pragnę zakończyć. Jeśli utwory literackie budowane są na zasadzie mimesis (a wszyscy wiemy, że tak właśnie jest), to siłą rzeczy dialogi również mają być częścią twórczego naśladowania rzeczywistości. Zadajmy więc sobie pytanie – kto w dzisiejszych czasach mówi do siebie w kłótni „Jak śmiesz”? Owszem, nikt. I rest my case.
"Noc rośnie we mnie" była nieciekawym doświadczeniem, o którym mam zamiar szybko zapomnieć. A jeśli kiedyś usłyszę o najnowszej powieści Olgi Dziedzic, nie sięgnę po nią - bez wahania.
Co podobało mi się w debiutanckiej powieści Olgi Dziedzic? Tytuł – zaczerpnięty z wiersza Haliny Poświatowskiej.
więcej Pokaż mimo toW życiu Mikołaja zdarzyła się tragedia. Co nią było? Nie wiemy, możemy jedynie spekulować (prawdopodobnie z pozytywnymi wynikami). Znamy jednak jej opłakane skutki – rozdzierającą rozpacz, zagłuszaną przez litry alkoholu. Dopiero interwencja ukochanego dziadka...