Nie śpię. Osobisty reportaż z życia bez snu
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2021-09-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-09-20
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324073993
- Tłumacz:
- Ewa M. Bilińska
Wyobraź to sobie.
Nie śpisz jedną noc. Potem drugą, trzecią. I kolejną. Próbujesz zasnąć, ale poza krótkimi drzemkami oddechu spokojny, głęboki sen nie nadchodzi. Narasta niepokój, serce zaczyna szybciej bić. Pojawiają się problemy z koncentracją. A co, kiedy wymarzony sen ciągle nie chce nadejść?
Anders Bortne nie śpi od 16 lat. Ma za sobą setki, jeśli nie tysiące nieprzespanych nocy i dni pełnych zmęczenia. W tym czasie pracował, założył rodzinę i grał w kilku kapelach. Choć starał się normalnie żyć, jego wysiłki, by nocą złapać choć strzępki, snu zamieniły się w prawdziwą obsesję.
• Poszewki musiały mieć guziki, tak by ich zawartość nie wypadała na zewnątrz.
• Materac nie mógł mieć najmniejszej nierówności.
• Najdrobniejsza niedogodność mogła zrujnować noc.
Kiedy autor, wyczerpany, postanowił szukać pomocy, zaczęła się podróż po krainie pastylek na sen i eksperymentalnych terapii. Próbował wszystkiego, bo okazało się, że na jego stan nie ma jednego lekarstwa.
Nie śpię to osobisty reportaż z życia bez snu. Poruszające świadectwo walki o zdrowie, kopalnia wiedzy i prawdziwy przewodnik dla tych, którzy szukają rozwiązań problemów z bezsennością.
Andres Bortne
Norweski pisarz i muzyk. Wydał pięć bardzo dobrze przyjętych książek i osiem albumów. Od 16 lat nie śpi.
Swoją ostatnią książkę, Nie śpię (Søvnløs), która została przetłumaczona na pięć języków, napisał pod wpływem impulsu. Kiedy słał łóżko w sypialni, uświadomił sobie, że tylko strona jego żony ma wgniecenia, zaś jego część materaca wygląda na nieużywaną – tak dawno nie spał we własnej sypialni. Wtedy podjął decyzję o rozpoczęciu walki z bezsennością.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 264
- 119
- 34
- 14
- 12
- 5
- 4
- 4
- 3
- 3
Opinia
Zapowiadało się wybornie, ale choć słuchało się tego audiobooka dobrze i lekko, to wiele we mnie po nim nie zostało. Autor cierpi w mojej ocenie na lżejszą postać dwubiegunówki. Opowiada o swojej skrajnej deprywacji snu i buncie przed farmakologią psychiatryczną, co by nie zatracić twórczej żyłki i osobowości. To szkodliwe strreotypy. Przepływa przez własną fazę uzależnienia od leków, tyle że nasennych, o tym, że nie pozwalają one wejść w głęboką fazę snu, o różnych typach zaburzeń snu (studenci często mają nocny rytm dobowy, a w rzeczywistości nie doświadczają deklarowanej bezsenności). Trochę o kontaktach z lekarzami, próbie psychoterapii, medytacji, akupunktury i uczestnictwie w programie badawczym dla osób z zaburzeniami snu (co zabawnie określa jako doktorat dla ludzi z bezsennością). Wszystko bardzo powierzchownie, niestety, choć z lekkością podane.
Zapowiadało się wybornie, ale choć słuchało się tego audiobooka dobrze i lekko, to wiele we mnie po nim nie zostało. Autor cierpi w mojej ocenie na lżejszą postać dwubiegunówki. Opowiada o swojej skrajnej deprywacji snu i buncie przed farmakologią psychiatryczną, co by nie zatracić twórczej żyłki i osobowości. To szkodliwe strreotypy. Przepływa przez własną fazę...
więcej Pokaż mimo to