O zdrowym żywieniu już było. O mocy ziół również. Zatem pora na coś zupełnie nowego. Otóż parę dni temu w moje ręce trafiła publikacja autorstwa Kiery Fogg, w której to autorka w przystępny sposób opowiada o kryształach i ich zbawiennym oddziaływaniu na różne sfery naszego życia.

Krok po kroku wprowadza czytelnika w tajniki tej pradawnej wiedzy, uchylając rąbka tajemnicy, jak można wykorzystać moc skrywaną przez kolorowe kamienie, by poprawić swoje samopoczucie, czy wzmocnić swoje wewnętrzne ja, odnaleźć życiową albo uczuciową drogę itd. Przykładów i zastosowań jest tak dużo, że nie sposób ich wymienić. Wszak każdy człowiek może stworzyć swoją indywidualną siatkę i układ kryształów, który pomoże mu osiągnąć założony cel.

Kiera Fogg na wstępnie wyjaśnia jak korzystać z jej publikacji, by w pełni wykorzystać moc kryształów. Przede wszystkim to, po jaką siatkę sięgniemy, powinno wypływać z wnętrza. Powinniśmy zatem wsłuchać się w swój wewnętrzny głos, który podpowie nam, czego w danej chwili potrzebujemy.
Następnym równie ważnym krokiem jest wybór odpowiedniej siatki i wreszcie kryształów, które zapełnią siatkę i przez minimum czterdzieści dni będą wspomagały intencję, z jaką układaliśmy daną siatkę.

Ale nim zabierzecie się za układanie swojej siatki lub jednej z trzydziestu zaproponowanych prze Kierę Fogg, dobrze byłoby zapoznać się z podziałem kryształów (poszukiwania, przyciągania, wzmacniania, ochrony, odgradzania, odpychania) oraz z metodą ich oczyszczania, by mogły odzyskać swoją moc i posłużyć do kolejnych siatek.
Nim zdecydujemy się na konkretną siatkę, należałoby poznać dwanaście podstawowych wzorów i ich zastosowania. Każda z nich bowiem ma inne zastosowanie. Równie istotne jest rozmieszczenie kryształów, których wbrew pozorom nie rozkłada się przypadkowo. Każda siatka opiera się bowiem na trzech kryształach: Kamieniu Koncentracji, Kamieniu Drogi i Kamieniu Pragnienia, dla każdej siatki są inne.
Dodatkowo każdą siatkę można spersonalizować dodając do niej akcenty naturalne jak muszle, pióra, szyszki, liście. Można dodać również akcent osobisty w postaci biżuterii lub zdjęcie, jeśli siatka dotyczy związków.

Brakuje mi jednak w tej książce jednej, wydaje mi się istotnej rzeczy, bo choć, jak twierdzi autorka, często wybierając kryształy człowiek kieruje się intuicją, to fajnie byłoby wiedzieć o danym krysztale coś więcej. Oczywiście Kiera Fogg nie szczędzi kilku drobnych informacji o kryształach, które pojawiają się na zaproponowanych przez nią siatkach. I tak dowiadujemy się, że np. piryt „[...] słynie ze swych właściwości wypełniania otoczenia mocą i osłania przed tym, co negatywne. Jako Kamień Koncentracji pomoże ci chronić swoje myśli [...]”, a Awenturyn „[...] jest kamieniem o bardzo pozytywnej energii zwiększającej szanse na wygraną. […] pomaga skupić myśli na bogactwie we wszystkich jego formach”. A co z resztą kryształów, które autorka wymienia na stronach z podziałem na wspomniane sześć grup kryształów: poszukiwania, przyciągania, wzmacniania, ochrony, odgradzania, odpychania? Z chęcią poznałabym cechy i zastosowania każdego z nich, by móc w przyszłości trafniej układać siatki.

Konkludując, Moc kryształów to książka dla każdego, kto choć trochę interesuje się litoterapią i wpływem kryształów na życie. Napisana przejrzyście i zrozumiale. Pełna kolorowych fotografii, które zachwycają wielobarwnością i sprawiają, że od samego patrzenia na sercu robi się cieplej. Nie pozostaje nic innego, jak przetestowanie mocy kryształów, ale uwaga... trzeba uwierzyć w Moc kryształów, w innym wypadku nie ma sensu „bawienia się” w układanie siatek.

O zdrowym żywieniu już było. O mocy ziół również. Zatem pora na coś zupełnie nowego. Otóż parę dni temu w moje ręce trafiła publikacja autorstwa Kiery Fogg, w której to autorka w przystępny sposób opowiada o kryształach i ich zbawiennym oddziaływaniu na różne sfery naszego życia.

Krok po kroku wprowadza czytelnika w tajniki tej pradawnej wiedzy, uchylając rąbka tajemnicy,...