"Kati bardzo chciałaby spędzić wakacje na obozie z przyjaciółkami, jednak niestety brak jej pieniędzy. Postanawia jakoś zdobyć fundusze. Bycie opiekunką kotów sąsiadki wydaje się wymarzonym zajęciem, ale zwierzaków jest 217, a do tego najwyraźniej coś knują. Tymczasem miastu zagraża nowa super­łotrzyca – Myszycielka. Kim jest i jakie są jej zamiary? I co ją łączy z sąsiadką Kati? Dziewczynka będzie mieć pełne ręce roboty. Czekają ją: ratowanie przyjaźni, okiełznywanie chmary krnąbrnych kotów oraz rozgryzienie największej tajemnicy w historii miasta."*

Zabawny, ciekawy i wciągający komiks dla wszystkich o przygodach Kati, która została kocią opiekunką.
Nigdy nie lubiłam komiksów i unikałam ich jak ognia. Nie fascynowały mnie rysunki z dymkami z niewielką ilością słów i na to konto wolałam kupować pełnowymiarowe książki.

Nie do końca pamiętam co skusiło mnie do nawiązania współpracy z Wydawnictwo Nasza Księgarnia właśnie przy tym tytule. Być może miał na to wpływ fakt, że są tam koty a ja je kocham całym sercem. Jakie było moje zdziwienie kiedy siadłam i przeczytałam cały komiks na raz pragnąc zdecydowanie więcej.
Dziwię się, że tak bardzo ich unikałam..

Sam kontekst szalonych kotów był bardzo śmieszny, dodatkowym plusem był wątek Myszycielki oraz oczywiście bardzo ładne grafiki.

Co do przedziału wiekowego czytelników... Polecam wszystkim dzieciom, które już potrafią czytać a maksymalnej granicy nie ma. Ja mając lat dwadzieścia świetnie się bawiłam przy jej czytaniu, więc sądzę, że każdemu się będzie podobała.
Polecam!
Macie ją w planach?

"Kati bardzo chciałaby spędzić wakacje na obozie z przyjaciółkami, jednak niestety brak jej pieniędzy. Postanawia jakoś zdobyć fundusze. Bycie opiekunką kotów sąsiadki wydaje się wymarzonym zajęciem, ale zwierzaków jest 217, a do tego najwyraźniej coś knują. Tymczasem miastu zagraża nowa super­łotrzyca – Myszycielka. Kim jest i jakie są jej zamiary? I co ją łączy z sąsiadką...