"Weź pod uwagę, że statystycznie strony spotykają się w połowie pomiędzy pierwszymi propozycjami, a Tobie zależy na tym, by nie być częścią tej statystyki".

A co gdyby nauczyć się reguł pozwalających osiągać satysfakcjonujące wyniki finansowe i owocne porozumienia w sposób absolutnie wymykający się z ram tradycyjnego podręcznika?

"Biblię negocjacji" czyta się jak kawał dobrej beletrystyki - trudno się od niej oderwać, nawet gdy rozsądek mówi, że lepiej skończyć rozdział i iść spać. Napisana pięknym i przystępnym językiem, a jej wyjątkowość polega na tym, że komentarze Autora, doświadczonego negocjatora, przeplatają się z historiami, które każdy z nas zna z życia codziennego. Czy wiesz, że nawet kupując buty czy kurtkę możesz przećwiczyć (nawet dla zabawy!) techniki opisane w tym poradniku?

Przez to, że czyta się naprawdę dobrze i strona po stronie przechodzimy do kolejnych rozdziałów, najlepiej jest wykonać powtórkę, a za drugim razem zakreślić najważniejszych rzeczy i dokładnie przeanalizować przytoczone reguły. Autor aktywizuje Czytelnika poprzez ćwiczenia oraz zachęcenie do notowania spostrzeżeń.

Ogromną wartości tej pozycji jest jej uniwersalizm - każdy z nas negocjuje w życiu codziennym, obojętnie czy jest handlowcem, pracownikiem najemnym czy przedsiębiorcą. To nie tylko traktat o osiąganiu korzyści finansowych, ale również o zachowaniu dobrej relacji z drugim człowiekiem.

Oby więcej takich pozycji na polskim rynku!

"Weź pod uwagę, że statystycznie strony spotykają się w połowie pomiędzy pierwszymi propozycjami, a Tobie zależy na tym, by nie być częścią tej statystyki".

A co gdyby nauczyć się reguł pozwalających osiągać satysfakcjonujące wyniki finansowe i owocne porozumienia w sposób absolutnie wymykający się z ram tradycyjnego podręcznika?

"Biblię negocjacji" czyta się jak kawał...