Seria "Dr. Slump" jest bardzo specyficzna. Mam mieszane uczucia co do poprzednich tomów ze względu na bardzo rwaną fabułę. Czy tom czwarty również ma te same problemy co poprzedni?

Tom otwiera historia "Przychodzi gość ze szkoły!", w której Aralka zapowiada odwiedziny osoby ze szkoły w domu doktora Spadkowskiego. Ostateczna puenta jest przewidywalna, ale bardzo zabawnie wypadają przygotowania doktora na wizytę.

Z kolei w "Pistolecie Dum-Dum" zostaje zaprezentowany nowy wynalazek - pistolet, który pozwala zmieniać postać. Niestety podobnie jak inne historie o nowych wynalazkach w tej serii historia kończy się zanim udało się rozwinąć ten pomysł, a finał sprowadza się do dosyć oczywistego żartu.

Dosyć ciekawie zapowiadała historia "Kąpiel w "Dawno dawno temu"", w której Aralka razem z przyjaciółmi ruszają na wycieczkę w przeszłość. Jest tu parę zabawnych interakcji z dawnymi stworami, ale niestety historia kończy się w momencie, w którym robi się interesująco.

W "Wielkiej drace w grochowym salonie" powraca bandyta z historii "„Porwana? Porwani? Porwany?” z poprzedniego tomu. Tym razem bierze na zakładników osoby przebywające w zakładzie fryzjerskim. Do pewnego momentu udaje się tu opowiedzieć bardzo zabawną historię. Niestety finał robi się zbyt absurdalny i ignoruje dotychczasową fabułę.

Trochę znużyła mnie historia "Batalia o majteczki w truskaweczki". Głównym wątkiem są starania doktora Spadkowskiego o.. podejrzenie bielizny panny Zawieruchy. Zupełnie nie potrzebni rozciągnięto tę historię na dwie części i trochę się dłuży w trakcie lektury.

Warstwa graficzna jest całkiem przyzwoita. Postacie są bardzo ekspresyjne, a wygląd różnych bajkowych stworzeń rozmaity. Niestety postacie żeńskie dalej są zbyt podobne do siebie.

Podobnie jak w poprzednich tomach jest to dosyć błaha rozrywka, która może jednak bawić. Szkoda tylko, że nie na wszystkie historie był jakiś pomysł.

Seria "Dr. Slump" jest bardzo specyficzna. Mam mieszane uczucia co do poprzednich tomów ze względu na bardzo rwaną fabułę. Czy tom czwarty również ma te same problemy co poprzedni?

Tom otwiera historia "Przychodzi gość ze szkoły!", w której Aralka zapowiada odwiedziny osoby ze szkoły w domu doktora Spadkowskiego. Ostateczna puenta jest przewidywalna, ale bardzo zabawnie...