Magiczni Wojownicy - Slayers t. 1
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Magiczni wojownicy - Slayers (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- スレイヤーズ Sureiyāzu
- Wydawnictwo:
- J.P. Fantastica
- Data wydania:
- 2003-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-01-01
- Liczba stron:
- 170
- Czas czytania
- 2 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8389505061
- Tłumacz:
- Rafał Rzepka
- Tagi:
- manga
Przed Wami szalone fantasy na wesoło. Panie, Panowie - oto "Slayersi"!
Ruda i blondyn. Kurdupel i dryblas. Wredna i... prostoduszny. Magiczka i rycerz. Kłopoty.
Tyle właściwie wystarczyłoby napisać o serii "Slayers". Ewentualnie z dopiskiem "bum!". Czarodziejka Lina Inverse nie stroni bowiem od bardzo efektownych zaklęć, równie wybuchowych jak jej charakterek. A że przy okazji walki ze smokiem zdarza się Linie wysadzić jedną czy dwie chatki... no dobrze, może i wioski... cóż, bezduszni ludzie rzadko kiedy potrafią okazać wdzięczność, pamiętając tylko o skutkach ubocznych zaklęcia. Ale od czego szybkie nogi i ochroniarz pokroju Gourry'ego u boku?
Z jednej strony smok, z drugiej wściekli wieśniacy, a po środku osobliwa mieszanka bohaterów, jak to mawiają, "z różnych ścieżek życia". Mieszanka na tyle niebezpieczna, że zarówno smok, wieśniacy, jak i wszyscy w promieniu paru mil powinni poważnie rozważyć strategiczny odwrót...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 193
- 65
- 39
- 16
- 15
- 10
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
„Magiczni wojownicy” było jednym z anime, które wraz z paroma innymi poznałem na początku XXI w. na RTL7. Wówczas serial robił na mnie duże wrażenie połączeniem epickiego fantasy z humorem, chociaż już wtedy zdawałem sobie sprawę, że w literaturze było to robione wcześniej o wiele lepiej. Dopiero po ponad 20 latach sięgnąłem po komiksową wersję, która z kolei powstała na bazie serii light noveli. Jak przedstawia się pierwszy tom serii w porównaniu z moimi wspomnieniami i serialem?
Akcja osadzona jest w dosyć typowym świecie fantasy. Główna bohaterka to Lina Inverse, nastoletnia łowczyni przygód dysponująca magicznymi zdolnościami. Pewnego dnia podczas starcia z grupą bandytów w jej obronie staje najemnik Gourry Gabriev, z którym ta postanawia nawiązać współpracę.
Serial niemal od początku był powiązany jakiś większym wątkiem, który doprowadzał do spektakularnego finału każdego sezonu. Ten tom jednak to tak naprawdę zbiór luźno związanych ze sobą historyjek. Większość z nich jest bardzo błaha i niezbyt oryginalna, przez co szybko wylatują z pamięci. Wykorzystane są tu najbardziej oklepana motywy fantasy.
Mangę ratuje przede wszystkim humor sytuacyjny, który naprawdę może rozbawić. Niestety zdarzają się też pewne dowcipy z wyglądu fizycznego Liny, które mnie osobiście trochę zniesmaczyły.
Rysunki są tu bardzo nierówne. Spokojne sceny dialogów Liny z Gourrym są rysowane bardzo starannie i nie można się do niczego przyczepić. Jednakże sceny akcji wyglądają bardzo byle jak i nie robią wrażenia.
Jak na razie pierwszy tom bardzo mnie rozczarował. Gdyby nie sentyment do serialu, to chyba bym po niego nie sięgnął. Bardzo średnia lektura.
„Magiczni wojownicy” było jednym z anime, które wraz z paroma innymi poznałem na początku XXI w. na RTL7. Wówczas serial robił na mnie duże wrażenie połączeniem epickiego fantasy z humorem, chociaż już wtedy zdawałem sobie sprawę, że w literaturze było to robione wcześniej o wiele lepiej. Dopiero po ponad 20 latach sięgnąłem po komiksową wersję, która z kolei powstała na...
więcej Pokaż mimo toŚwiat magii nie zna granic Mamy ludzi walczących z orkami, szkołę czarodziejów, a gadające przedmioty. Mogłoby się zatem wydawać, że fantastyka to gatunek, w którym nie da się już nic nowego i oryginalnego wymyślić, ale ciągle można odnaleźć książkę, film, czy komiks, który nas oczaruje. W moim przypadku zrobili to „Magiczni Wojownicy”.
O „Magicznych Wojownikach”, czyli Slayersach mogliście usłyszeć już pod koniec lat 90. kiedy to w bloku japońskich animacji na RTL 7 można było obejrzeć serial nie gorszy od samego Dragon Balla. Wszystko zaczęło się jednak od opowiadań przygodowo-fantastycznych Hajime Kanzakiego. Po ich sukcesie przyszła pora na mangę.
W 2003 r. wydawnictwo J.P.F. uraczyło nas pierwszym tomem tej mangi, na który składa się pięć rozdziałów, w tym kolorowy wstęp. W nim poznajemy główną bohaterkę serii, mistrzynię czarnej magii, Linę Inverse. Jej cel jest prosty. Łupić złoczyńców i poznawać arkana magii. Jak przy okazji dobrze się naje i wyśpi, to też będzie dobrze.
Już od samego początku można zorientować się, że będzie to historia pełna przygody, ale także komedii. W pierwszym tomie nie napotkamy poważniejszych wątków, ani nawet motywu przewodniego ośmio-tomowej mangi. Dużo śmiechu i walki, a to przede wszystkim za sprawą niepowtarzalnych głównych bohaterów.
O Linie nieco już wspomniałem, ale warto dodać, że to jeszcze nastolatka. Na dodatek wyczulona na punkcie braku rozwiniętych atutów kobiecości. Lepiej nie mówić przy niej, że jest płaska jak deska. Zupełnie przypadkiem dołącza do niej blondwłosy rycerz, Gourry który z początku nie bierze jej na poważnie i cały czas chce ją bronić, co dla Liny jest strasznie upierdliwe.
Do tego trzeba dołączyć całe grono postaci epizodycznych. Niech o talencie komediowym autora świadczy fakt, że w pierwszym rozdziale pojawia się jeden złoczyńca za drugim, jeden podobny do drugiego, a wszyscy to chytrzy bracia.
Mocnym punktem zaprezentowanych w tomiku przygód jest dopracowanie walk. Ataki miecza i magii zapadają w pamięć, a bohaterowie często muszą posługiwać się swoim sprytem, a nie siłą. Shoko Yoshinaka zdecydowanie poczuł klimat tej baśniowej historii, co zobaczycie na jej kartach. Gdy dodamy do tego żarty z bohaterów, złoczyńców oraz okoliczności w których się znaleźli, powstaje wybuchowa mieszanka!
Kolejnym atutem są zwroty akcji, które zdarzają się w każdym opowiadaniu i zaskoczą najbardziej oczytane osoby. Niby jakiś zwykły dziadek twierdzi, że zaprowadzi bohaterów do doliny smoków. Wydaje się, że może to być pułapka, a tu nagle okazuje się, że sam jest jednym z nich!
Jeśli jesienny klimat negatywnie wam się udzielił i poszukujecie pozycji, która będzie dla was po prostu dobrym sposobem na ożywienie się i zrelaksowanie, „Magiczni Wojownicy” to tytuł stworzony na wszelaką chandrę, a to dopiero początek!
Świat magii nie zna granic Mamy ludzi walczących z orkami, szkołę czarodziejów, a gadające przedmioty. Mogłoby się zatem wydawać, że fantastyka to gatunek, w którym nie da się już nic nowego i oryginalnego wymyślić, ale ciągle można odnaleźć książkę, film, czy komiks, który nas oczaruje. W moim przypadku zrobili to „Magiczni Wojownicy”.
więcej Pokaż mimo toO „Magicznych Wojownikach”, czyli...
Sięgnęłam po Slayers głównie dlatego, że chciałam poznać pierwowzór jednego z moich ulubionych anime z dzieciństwa. Pamiętałam czasy, kiedy udawałam Linę Inverse i zastanawiałam się, czy tak samo będzie mi się podobać ta postać w mandze. I w tej kwestii się nie zawiodłam - Lina jest tak samo zabawna, jak w anime, tak samo pewna siebie i taka "hej do przodu". Jednak 1 tom mangi ogólnie mnie rozczarował jeśli chodzi o fabułę. Mamy tutaj niepowiązane ze sobą historyjki, które łączy tylko dwoje głównych bohaterów. W każdej mamy podobny schemat, a same przygody Liny i Gourry'ego nie porywają, momentami nawet nie są śmieszne, a głupawe. Liczyłam na to, że już w tym tomie zawiąże się główna fabuła, jednak niestety, nie doczekałam się. Miło było wrócić do tych bohaterów, kreska jest przepiękna, relacja między Gourrym i Liną też mnie ujęła, ale czekam na główny wątek fabularny. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach go otrzymam.
Sięgnęłam po Slayers głównie dlatego, że chciałam poznać pierwowzór jednego z moich ulubionych anime z dzieciństwa. Pamiętałam czasy, kiedy udawałam Linę Inverse i zastanawiałam się, czy tak samo będzie mi się podobać ta postać w mandze. I w tej kwestii się nie zawiodłam - Lina jest tak samo zabawna, jak w anime, tak samo pewna siebie i taka "hej do przodu". Jednak 1...
więcej Pokaż mimo toCałkiem niezły tom przedstawiający komediowe opowiadania przeznaczone dla młodzieży. Poznajemy w tej pozycji początki współpracy między Liną Inverse a Gourrym, którzy stanowią fajny do śledzenia duet. Zresztą w tej mandze jedynymi istotnymi postaciami są właśnie oni, reszta bohaterów stanowi tło na potrzeby danego epizodu. Oczywiście ta seria nie jest pierwowzorem dla anime z lat '95-'97, ponieważ pierwszy tom został wydany w '96 roku (przynajmniej taką informację znalazłem na ostatniej stronie tego wydania). Widoczne są małe nawiązania do drugiego sezonu wspomnianej animacji pt. "Next". Humor stoi na niezłym poziomie, podobnie jak opowiadania przedstawione w zwięzłych pięciu rozdziałach. Fani anime pod tym samym tytułem oraz miłośnicy mangi powinni być zadowoleni.
Całkiem niezły tom przedstawiający komediowe opowiadania przeznaczone dla młodzieży. Poznajemy w tej pozycji początki współpracy między Liną Inverse a Gourrym, którzy stanowią fajny do śledzenia duet. Zresztą w tej mandze jedynymi istotnymi postaciami są właśnie oni, reszta bohaterów stanowi tło na potrzeby danego epizodu. Oczywiście ta seria nie jest pierwowzorem dla anime...
więcej Pokaż mimo toKreska dość charakterystyczna. Wydaje się rysowana bardzo lekko i z wyczuciem. Natomiast pokazane historie nie przedstawiają zbytnio głębi świata, nie są zbyt ciekawe, nie mają jakiś wielkich zwrotów akcji, a humor jest dość prymitywny.
Kreska dość charakterystyczna. Wydaje się rysowana bardzo lekko i z wyczuciem. Natomiast pokazane historie nie przedstawiają zbytnio głębi świata, nie są zbyt ciekawe, nie mają jakiś wielkich zwrotów akcji, a humor jest dość prymitywny.
Pokaż mimo toŚwietna seria. Sporo humoru, jest też miejsce na powagę. Super!
Świetna seria. Sporo humoru, jest też miejsce na powagę. Super!
Pokaż mimo toSlayers, znane u nas jako Magiczni Wojownicy, to jedna z moich ukochanych serii wszechczasów. Podczas gdy większość moich rówieśników na początku obecnego millenium, zasiadając przed TV i włączają RTL7 rozpływała się nad Dragon Ballem, ja - nie ukrywam - miałem Goku i smocze kule głęboko w poważaniu, z niecierpliwością oczekując na chwytliwy opening "Get Along", śpiewany przez Megumi Hayashibarę i Masami Okui.
Slayersi mają wszystko to, co uwielbiam - miecze, magię, smoki, demony, dynamiczne walki - okraszone dawką dobrego, czasami absurdalnego humoru. Tymże w istocie ta seria jest: komedią fantasy. Tom pierwszy mangi to zaledwie początek wybuchowych przygód; właściwa fabuła zaczyna się dopiero od tomu drugiego, tu zaś mamy 5 krótkich historyjek, stanowiących niejako wprowadzenie do świata wykreowanego pierwotnie przez japońskiego pisarza Hajime Kanzakę. Poznajemy dwie najważniejsze dramatis personae, czyli ,,piękną, genialną mistrzynię magii" czarodziejkę Linę Inverse oraz jej samozwańczego ochroniarza, mistrza szermierki Gourry'ego Gabrieva. Para z przypadku podróżuje przez fantastyczny świat pełen magii i mitycznych stworzeń, aby... no właśnie - aby co? Na pewno nie w celu zwalczania zła i ratowania świata, choć okazyjnie przyjdzie im dokonywać i takich czynów. Głównym motywem postępowania tej dwójki (a Liny zwłaszcza) jest jednak żądza zysku i pogoń za złotem (oraz wszelkimi innymi dobrami materialnymi, takimi jak starożytne artefakty czy cenne magiczne księgi). A każdy, kto im przeszkodzi w zdobywaniu bogactwa, zostanie potraktowany popisowym numerem mistrzyni sztuk tajemnych, czyli legendarnym zaklęciem Dragon Slave. Historia pełna jest zabawnych sytuacji, gagów, dynamicznych walk i akcji, fabuła nie nuży i ma wiele ciekawych zwrotów akcji oraz kontrastujących z całokształtem, poważniejszych momentów. Także oprawa graficzna stoi na wysokim poziomie - Shoko Yoshinaka zna się na swym rysowniczym rzemiośle i raczy nas ładną kreską, zachowując dbałość o szczegóły (ulice miast naprawdę tętnią życiem, a mięśnie postaci podczas dynamicznych scen układają się we właściwych pozycjach). Z czystym sercem mogę Slayersów polecić każdemu, kto lubi kombinację fantasy, komedii i mangi.
Slayers, znane u nas jako Magiczni Wojownicy, to jedna z moich ukochanych serii wszechczasów. Podczas gdy większość moich rówieśników na początku obecnego millenium, zasiadając przed TV i włączają RTL7 rozpływała się nad Dragon Ballem, ja - nie ukrywam - miałem Goku i smocze kule głęboko w poważaniu, z niecierpliwością oczekując na chwytliwy opening "Get Along",...
więcej Pokaż mimo toNaiwne, infantylne czytadło. Nie polecam, choć fanom klasycznych shounenów może się podobać. / Ocena dla pierwszego tomu, dalej nie czytam.
Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture
Naiwne, infantylne czytadło. Nie polecam, choć fanom klasycznych shounenów może się podobać. / Ocena dla pierwszego tomu, dalej nie czytam.
Pokaż mimo toWięcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture
Oglądałem to anime i powiem tylko, że ten komiks jest super.
Oglądałem to anime i powiem tylko, że ten komiks jest super.
Pokaż mimo toKlasyka, ale jak rewelacyjna!
Klasyka, ale jak rewelacyjna!
Pokaż mimo to