Grunt

Okładka książki Grunt Anna Malchárková
Okładka książki Grunt
Anna Malchárková Wydawnictwo: Silesia Progress Cykl: Canon Silesiae (tom 12) Seria: CANON SILESIAE - Ślōnske dzieje historia
178 str. 2 godz. 58 min.
Kategoria:
historia
Cykl:
Canon Silesiae (tom 12)
Seria:
CANON SILESIAE - Ślōnske dzieje
Tytuł oryginału:
Grunt
Wydawnictwo:
Silesia Progress
Data wydania:
2021-12-08
Data 1. wyd. pol.:
2021-12-08
Liczba stron:
178
Czas czytania
2 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365558466
Tłumacz:
Karolina Pospiszil-Hofmańska
Tagi:
Śląsk
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
182
71

Na półkach: ,

Piękna - tak, właśnie piękna! - książka, brawa dla autorki i tłumaczki! Napisana/przetłumaczona bardzo sprawnie, dobrze się czyta a fabuła bardzo wciąga. Świetnie osadzona w opisywanych realiach historycznych opisywanego okresu. Jeśli szukamy poruszających historii czy też jeśli chcemy wyrobić sobie obraz dawnego życia na wsi albo poznać dzieje czeskiego Śląska z perspektywy wsi, to trzeba sięgnąć po Grunt Malcharkovej! Jeśli ktoś sam pochodzi ze wsi, niekoniecznie "z gruntu", to też poniekąd znajdzie w książce odbicie historii swych przodków.

Piękna - tak, właśnie piękna! - książka, brawa dla autorki i tłumaczki! Napisana/przetłumaczona bardzo sprawnie, dobrze się czyta a fabuła bardzo wciąga. Świetnie osadzona w opisywanych realiach historycznych opisywanego okresu. Jeśli szukamy poruszających historii czy też jeśli chcemy wyrobić sobie obraz dawnego życia na wsi albo poznać dzieje czeskiego Śląska z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
53

Na półkach:

Grunt nie miał być dla mnie czytelniczym przełomem. Już długi czas nie spotkałem w czeskiej beletrii niczego co zrzuciłoby mnie z fotela, tym bardziej nie spodziewałem się fajerwerków i tu. Obniżał oczekiwania jeszcze lokalny temat, czy choćby Anna Malchárková swojego pisarskiego powołania szukająca w drugiej części życia. Trochę mi to trąciło prowincjonalną nauczycielką motywowaną do większych aspiracji przez jedną z drugą panią Helę z pokoju nauczycielskiego. To przy tym oczywiście było tylko moje nieuczciwe wyobrażenie. No ale skoro nie ufam nagrodom, pasażom pochwał na rewersach książek, rynkom wydawniczym, dlaczego miałbym zaufać teraz? Bo czasem to ciekawe – jak tym razem – może przyjść z mało oczekiwanej strony.

Anna Malchárková stworzyła w tej historii imponujące epitafium ku czci ziemi. Bo przecież Rothowie, Struhalowie, znachorka, ,tudzież cały ten przaśny knajpiany sygnalista bazgrający po ogrodzeniu w imię lepszych czasów, to tylko egzemplyfikacja. Malchárková u zarania fabuły bowiem rzuca klątwę na porywczego Ignaca i jego rodzinę tylko dla odpowiedniego tonażu emocji. Obdarza małżeństwem z rozsądku, tragedią śmierci dziecka, niemal szekspirowską miłością dwójki młodych nieświadom..................https://www.czechypopolsku.pl/grunt/

Grunt nie miał być dla mnie czytelniczym przełomem. Już długi czas nie spotkałem w czeskiej beletrii niczego co zrzuciłoby mnie z fotela, tym bardziej nie spodziewałem się fajerwerków i tu. Obniżał oczekiwania jeszcze lokalny temat, czy choćby Anna Malchárková swojego pisarskiego powołania szukająca w drugiej części życia. Trochę mi to trąciło prowincjonalną nauczycielką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1115
293

Na półkach: , ,

Jakie to było piękne... i straszne. Nie wiedziałam, po opisie, czego się spodziewać, a dostałam dokładnie taką książkę jak lubię. Losy zwykłych ludzi z wielką historią w tle. Gorąco polecam

Jakie to było piękne... i straszne. Nie wiedziałam, po opisie, czego się spodziewać, a dostałam dokładnie taką książkę jak lubię. Losy zwykłych ludzi z wielką historią w tle. Gorąco polecam

Pokaż mimo to

avatar
152
68

Na półkach:

📕Recenzja:

"Grunt" to książka przedstawiająca losy pewnego rodu, ukazane w sposób, jakby to babcia opowiadała bajkę do snu. Autorka zacnie obrazuje historie ziem hulczyńskich, która wręcz namacalnie przesiąka zapachem łąk i świeżo skoszonej trawy, a także łan zbóż. Odczuwalny jest również powiew upadku gruntu oraz jego realne łzy. Ziemia pamięta, czuje i przenika–nie przemija–odradza się.

📕Recenzja:

"Grunt" to książka przedstawiająca losy pewnego rodu, ukazane w sposób, jakby to babcia opowiadała bajkę do snu. Autorka zacnie obrazuje historie ziem hulczyńskich, która wręcz namacalnie przesiąka zapachem łąk i świeżo skoszonej trawy, a także łan zbóż. Odczuwalny jest również powiew upadku gruntu oraz jego realne łzy. Ziemia pamięta, czuje i przenika–nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
99
45

Na półkach:

Życie na pograniczu wiąże się z wieloma problemami nieznanymi gdzie indziej, a już Śląsk, przez wieki dzielony i łączony to osobna historia. Rodzina Rothów od pokoleń uprawia rolę . Solidni gospodarze silnie związani z ziemią, wiedzą, ze tylko ona , ziemia uprawna zawsze ich wyżywi, tylko trzeba o nią dbać. Nie jest to jednak wcale takie proste, gdy w wyniku kolejnych wojen mieszają to na Morawach, to w Czechach, to w Niemczech, to w Czechosłowacji, choć nie ruszają się ze swojej chałupy. I za każdym razem od nowa muszą udowadniać, że są lojalnymi obywatelami swojego kraju. Niełatwy to los, zwłaszcza, że nad rodz iną wisi klątwa.
Powieść czytało się dobrze, bo choć losy bohaterów naznaczone były niespełnioną miłością, bólem i cierpieniem, to przez karty przenikała niesamowita miłość do tytułowego gruntu.
Test płynie wolno, niczym zmiany pór roku w przyrodzie, czyta się go z prawdziwą przyjemnością, a wtrącane tu i ówdzie gwarowe słowa i zwroty nie zakłócają odbioru. Jedynie na poziomie korekty widać kilka niedociągnięć.
Książka, oparta na faktach spodoba się miłośnikom powieści chłopskiej, mocno osadzonej w realiach historycznych oraz tych, którzy lubią historię najnowszą, gdyż spora część książki rozgrywa się w okresie drugiej wojny światowej i w pierwszych latach budowania socjalizmu w Czechosłowacji.

Życie na pograniczu wiąże się z wieloma problemami nieznanymi gdzie indziej, a już Śląsk, przez wieki dzielony i łączony to osobna historia. Rodzina Rothów od pokoleń uprawia rolę . Solidni gospodarze silnie związani z ziemią, wiedzą, ze tylko ona , ziemia uprawna zawsze ich wyżywi, tylko trzeba o nią dbać. Nie jest to jednak wcale takie proste, gdy w wyniku kolejnych wojen...

więcej Pokaż mimo to

avatar
738
628

Na półkach: , , ,

Historia rozpoczyna się w roku 1897 gdy Johana i Leopold postanawiają się pobrać... Wraz z nimi rozpoczynamy podróż przez ich życie, wspólnie z nimi gospodarzymy w ich gospodarstwie, przeżywamy troski i rozterki, cieszymy się szczęściem i martwimy gdy dzieje się źle. Witamy nowe pokolenia i żegnamy te starsze. Krok po kroku poznajemy tajemnicę rodziny i zaczynamy rozumieć klątwę rzuconą lata temu przez zrozpaczoną służkę.
Ale czy ta klątwa może tak bardzo wpływać i tak głęboko ingerować w kolejne pokolenia? Czy jest możliwość, by ją zdjąć z rodu, a gospodarstwo mogło przetrwać pomimo przeciwności losu i ustroju, który kładzie na nim swoją "łapę"?

"Grunt" jest książką, która opowiada o niezwykłej, choć trudnej i wymagającej wielu poświęceń miłości do ziemi i zwierząt. O wierze, która niejednokrotnie zostaje wystawiona na wielką próbę, o wojnie a w następstwie potwornym ustroju, który niszczył nie tylko "obcych", ale także albo i przede wszystkim "swoich". Opisuje wydarzenia, które miały autentycznie swoje miejsce na przełomie lat 50. i 60. Czytając, dochodziło do mnie, że nie miałam pojęcia, ile ludzi straciło dorobek swojego życia, a także w wielu przypadkach samo życie.
Jest to historia o miłości, wierze, ale i nadziei, która tli się w sercu każdego człowieka. Nie spodziewałam się, że tak krótka historia jest w stanie wywołać tyle niepowtarzalnych emocji.

Olbrzymie brawa dla tłumaczki, która sprawiła, że historia rodziny Rohel stała się niezwykle bliska mojemu sercu i zdecydowanie jest to jedna z tych historii, do których nie raz powrócę.
Tłumaczenie cudownie oddaje klimat wsi, miłość i oddanie ziemi, strach o przyszłość, nastroje polityczne panujące wśród ludzi. Pokazuje, czego ludzie się bali, a co ich cieszyło.
Barwne opisy otulają czytelnika ciepłem i pozwalają przenieść się w malownicze i barwne rejony Ziemi Hulczyńskiej*.

Akcja całej historii może nie goni na złamanie karku, ale trzyma czytelnika cały czas w napięciu, nie pozwala mu opaść. Dzięki temu opowieść pochłania się dosłownie w mgnieniu oka.
Przedstawieni bohaterowie, stali mi się niezwykle bliscy. Są niezwykle autentyczni, obdarzeni wszystkimi możliwymi cechami. Łatwo się przez to z nimi utożsamić... i poczuć jak wśród swoich.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Warto przeczytać, choćby dlatego by uświadomić sobie, jak bardzo na przestrzeni lat staliśmy się komercyjnym społeczeństwem, a ziemia stała się jakby nieistotna.

Historia rozpoczyna się w roku 1897 gdy Johana i Leopold postanawiają się pobrać... Wraz z nimi rozpoczynamy podróż przez ich życie, wspólnie z nimi gospodarzymy w ich gospodarstwie, przeżywamy troski i rozterki, cieszymy się szczęściem i martwimy gdy dzieje się źle. Witamy nowe pokolenia i żegnamy te starsze. Krok po kroku poznajemy tajemnicę rodziny i zaczynamy rozumieć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
30

Na półkach:

Jakiś czas temu czytałem po czesku, teraz na spokojnie świetne tłumaczenie Karoliny Pospiszil-Hofmańskiej, dzięki czemu udało się wyłapać więcej niuansów.
To jest dobra książka, która jednak mało kogo do końca zadowoli, bo:
- jest o ogromnej miłości człowieka do ziemi, przeciwko jej komercjalizacji, ale... bez tej latte naiwności sporej części dzisiejszych miejskich 'ekologów'.
- o okrucieństwie czasu komunistycznego, ale... z pokazaniem, że elementami tego systemu byli często także swoi, a nie tylko 'ci inni' nasadzeni z dalekiego świata.
- o dawnych czasach na śląskiej wsi, ale... bez tej idealizacji 'piyrwej bōło lepiyj', tylko pokazanie hardości tamtego życia, okrucieństwie wewnątrzwiejskim, które często motywowało zemstę za czasów komuny,
- o ogromnym zaufaniu w Boga, który milczy i pozostawia z pytaniami bez odpowiedzi.
Na pewno warto przeczytać.

Jakiś czas temu czytałem po czesku, teraz na spokojnie świetne tłumaczenie Karoliny Pospiszil-Hofmańskiej, dzięki czemu udało się wyłapać więcej niuansów.
To jest dobra książka, która jednak mało kogo do końca zadowoli, bo:
- jest o ogromnej miłości człowieka do ziemi, przeciwko jej komercjalizacji, ale... bez tej latte naiwności sporej części dzisiejszych miejskich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11
  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    4
  • 2022
    2
  • Czeskie
    1
  • Rok 2023
    1
  • X2022
    1
  • Literatura czeska/słowacka
    1
  • Fabuła
    1
  • Zamknięta społeczność, wieś, odludzie, prowincja
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Grunt


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne