To pierwsza seria książek,którą przeczytała moja siedmioletnia córka. A potem namówiła do jej przeczytania swoje koleżanki i fakt, że rozmawiają teraz jedynie o przygodach Duni i Fridy jest chyba najlepszą rekomendacją. Jestem pewna, że Dunia to bohaterka, która będzie kojarzyć się córce już zawsze z pierwszą przeczytaną książką. I to był dobry wybór. Ta seria na to zasługuje.

To pierwsza seria książek,którą przeczytała moja siedmioletnia córka. A potem namówiła do jej przeczytania swoje koleżanki i fakt, że rozmawiają teraz jedynie o przygodach Duni i Fridy jest chyba najlepszą rekomendacją. Jestem pewna, że Dunia to bohaterka, która będzie kojarzyć się córce już zawsze z pierwszą przeczytaną książką. I to był dobry wybór. Ta seria na to zasługuje.

Książka polecana do samodzielnego czytania dla początkujących miłośników literatury. Może dlatego napisana jest w tak specyficzny sposób. Zdania są krótkie, przypominają stylem telegram‎, bardzo mnie irytowały. Może dlatego, że już od dawna nie jestem siedmiolatkiem. Brakowało mi potoczystego języka snującego zabawną opowieść. Cóż, nie wszystkie książki to powieści o przygodach wikinga Tappiego. Treść również jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła. Z jednej strony doceniam to, że autorka pisze o sprawach trudnych, takich jak choroba, rozstanie, czy też brak rodzica. Lecz metody rozwiązania problemów jakie wybiera Dunia wcale mnie nie przekonują. Młody czytelnik przeczytał dość szybko lecz bez specjalnego entuzjazmu. Raczej nie zdobędę się na polecanie tej książki. 

Książka polecana do samodzielnego czytania dla początkujących miłośników literatury. Może dlatego napisana jest w tak specyficzny sposób. Zdania są krótkie, przypominają stylem telegram‎, bardzo mnie irytowały. Może dlatego, że już od dawna nie jestem siedmiolatkiem. Brakowało mi potoczystego języka snującego zabawną opowieść. Cóż, nie wszystkie książki to powieści o...

Rose Lagercrantz, Eva Eriksson „Lepsza miłość niż brak miłości”
Kto nie lubi skandynawskich książek dziecięcych... Nie odkryłam jeszcze na czym polega ich fenomen, ale każdą ich lekturę pochłaniam ☺️.
Tym razem zapraszam do świata Duni, dziewczynki, która jak sama twierdzi potrafi być szczęśliwa z prawie każdego powodu. Nad wyraz kocha swoją przyjaciółkę Fridę, z którą niestety nie może już spędzać tyle czasu ile by chciała. Frida od pewnego momentu mieszka w Uppsali.
Przed Świętami Wielkanocnymi Dunia bardzo choruje. Jej nieobecność w szkole coraz bardziej się wydłuża, a choroba nie chce odpuścić. Jednak jest pewna osoba której obecność wpływa leczniczo nie tylko na Dunię...
A gdy Dunia wyzdrowieje wybierzemy się z nią również w podróż do Rzymu. Czy dziewczynce spodobają się włoskie zabytki? Jakie wydarzenia będą miały miejsce w Rzymie, które odmienią jej życie...
•
Autorka idealnie wcieliła się w dziecięcą duszę. Pokazała jak emocje dziecka wpływają również na jego zdrowie fizyczne. Mali czytelnicy dowiedzą się z niej także na jakie niebezpieczeństwa są narażone w obcym miejscu..
W tej historii nie zabrakło chwil smutnych, ale są one zrównoważone radosnymi wydarzeniami.
Bardzo ładnie autorka poruszyła w książce temat przyjaźni. Dunię i Fridę łączy niezwykła więź, której można im pozazdrościć.
•
Duże litery, dodatek minimalistycznych ilustracji oraz prosty język sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko. Moja 9-latka przeczytała ją w dwa wieczory.
Polecamy ☺️

Rose Lagercrantz, Eva Eriksson „Lepsza miłość niż brak miłości”
Kto nie lubi skandynawskich książek dziecięcych... Nie odkryłam jeszcze na czym polega ich fenomen, ale każdą ich lekturę pochłaniam ☺️.
Tym razem zapraszam do świata Duni, dziewczynki, która jak sama twierdzi potrafi być szczęśliwa z prawie każdego powodu. Nad wyraz kocha swoją przyjaciółkę Fridę, z którą...

Moim zdaniem skandynawska literatura dziecięca ma niesamowity urok. Zarówno książki Astrid Lindgren, seria o detektywach Lassem i Mai, jak i właśnie Dunia, o której dziś Wam opowiem.
🍦
W książkach o Duni zaczarowany jest dziecięcy świat zarówno z jego pozytywnymi aspektami, jak i problemami. Dunia wkracza w wiek szkolny, pokazując uczucia, które jej towarzyszą w tej wielkiej zmianie. Za pomocą prostego języka, bezpośrednio nazywa swoje uczucia i sposób postrzegania danej sytuacji - który różni się od dorosłego punktu widzenia.
🍦
W najnowszej książce poruszony jest wątek przyjaźni. Dunia od dłuższego czasu nie widziała się z Fridą i obie dziewczynki bardzo za sobą tęsknią. Dodatkowo główna bohaterka przebyła ciężką chorobę, a później udała się w podróż ratującą związek jej taty.

Oczami Duni widzimy Rzym. Spacerujemy uliczkami wiecznego miasta, które na małej dziewczynce nie robi takiego wrażenia, jakiego oczekiwaliby jej opiekunowie.

Jednak w czasie pobytu we Włoszech Dunia uczestniczy w ważnym wydarzeniu - ślubie taty. Dowiaduje się też nowiny, która zmieni życie całej jej rodziny.
🍦
Książka jest niezwykle ciepła, napisana z dużą dawką dziecięcej ufności i beztroski. Dzięki temu postać Duni zyskuje na autentyczności i trafia do serc małych czytelników. Prosta konstrukcja językowa, umiarkowana ilość tekstu i krótkie rozdziały dodatkowo sprawiają, że będzie to bardzo fajna propozycja do samodzielnego czytania.

Moim zdaniem skandynawska literatura dziecięca ma niesamowity urok. Zarówno książki Astrid Lindgren, seria o detektywach Lassem i Mai, jak i właśnie Dunia, o której dziś Wam opowiem.
🍦
W książkach o Duni zaczarowany jest dziecięcy świat zarówno z jego pozytywnymi aspektami, jak i problemami. Dunia wkracza w wiek szkolny, pokazując uczucia, które jej towarzyszą w tej...

Siódma i ostatnia część przygód naszej ulubionej bohaterki Duni; dziewczynce, która zawsze jest szczęśliwa. I wiecie co?? Chyba najlepsza, najfajniej napisana i świetnie przetłumaczona. Córka przeczytała właściwie jednym tchem...a ja zaraz za nią, głównie po to, by sprawdzić, czy rzeczywiście. I owszem, czyta się iście komfortowo.
Z założenia na naszym profilu miały znaleźć się książki, po które warto sięgnąć i cała seria o Duni właśnie taka jest - dla dzieciaków w wieku 5-10 lat będzie niesamowitym gwiazdkowym (czy z innej okazji) prezentem.
A w domowej biblioteczce prezentuje się cu-do-wnie! ( to info dla koneserów)
W tej części nasza Dunia znika nagle ze swojego żółtego domku i ani najlepsza przyjaciółka Frida, ani dzieci z klasy nie wiedzą, co się z nią dzieje. Tymczasem dziewczynka dostaje zapalenia płuc i znajduje się w szpitalu, ale nawet poważna choroba nie przeszkadza jej w pogodzeniu taty z jego ( tak, już byłą) narzeczoną Werą i doprowadzeniu do ustalenia daty ślubu. W tym celu wyruszają do Włoch, gdzie Dunia zwiedza włoskie zabytki, gubi się w Rzymie i cały czas rozpaczliwie tęskni za Fridą. Przeżywa także swój udział w pierwszym w życiu prawdziwym weselu. I właśnie w Rzymie dowiaduje się czegoś, co na zawsze zmieni życie jej rodziny.
Jednak stęskniona za przyjaciółką robi wszystko, by mogły się spotkać. A tymczasem Fridzie znika powierzona jej opiece młodsza siostra i przerażona dziewczynka ukrywa się w stosie gałęzi. Na szczęście pojawia się Dunia i...
Moja mądra córeczka miała rację. Jednym tchem czyta się o tych małych wielkich dziecięcych problemach. A wniosek?? Wniosek jest taki, że prawdziwi przyjaciele zawsze zachowują cię w swoim sercu.
Piękne ilustracje, duża czcionka, przejrzysty druk. Twarde okładki nadają elegancji, a strona tytułowa...już sama ta strona wywołuje uśmiech i zachęca do kupna.

Siódma i ostatnia część przygód naszej ulubionej bohaterki Duni; dziewczynce, która zawsze jest szczęśliwa. I wiecie co?? Chyba najlepsza, najfajniej napisana i świetnie przetłumaczona. Córka przeczytała właściwie jednym tchem...a ja zaraz za nią, głównie po to, by sprawdzić, czy rzeczywiście. I owszem, czyta się iście komfortowo.
Z założenia na naszym profilu miały znaleźć...