rozwińzwiń

Pan Ryba

Okładka książki Pan Ryba Katarzyna Majsner
Okładka książki Pan Ryba
Katarzyna Majsner Wydawnictwo: Novae Res literatura dziecięca
130 str. 2 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2019-01-09
Data 1. wyd. pol.:
2019-01-09
Liczba stron:
130
Czas czytania
2 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381472517
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6154
3452

Na półkach:

Są takie książki, po których przeczytaniu, a nawet już w trakcie lektury skaczecie w sobie i mówicie: „To jest genialne!”. Jednak częściej bywają takie, po których lekturze macie mieszane uczucia, bo niby dobre przesłanie, ale… I to „ale” jest tu niesamowicie ważne, bo ono często potrafi podważyć wartość przesłania. Muszę szczerze przyznać, że mam mieszane uczucia po lekturze „Pana Ryby” Katarzyny Majsner. Zwłaszcza, że bohaterką jest siedmiolatka, a moja dziewięciolatka zwyczajnie bała się fabuły, więc zaczęłam czytać sama. A przecież książka dla dzieci i z dziecięcą bohaterką. No, ale każde dziecko ma inny poziom odczuwania strachu. Moja córka jest pod tym kątem wrażliwa, więc jeśli macie wrażliwe dziecko to zdecydowanie odradzam. Jeśli natomiast na Waszych pociechach strachy nie robią wrażenia to będzie to ciekawa lektura, do której pisarka wprowadza nas dość sielankowo: oto nastał niezwykły dzień konkursu wędkarskiego. Wszystko z powodu urodzin Ryby Złotej. Klara Leszczyk planuje wziąć udział w tym wydarzeniu. Bardzo długo przygotowywała się do konkursu i zamierza zdobyć medal. A może nawet uda jej się złowić Rybę Złotą, która spełni jej życzenie…
Zapachniało baśnią o „Rybaku i złotej rybce”? Jak najbardziej. Tylko tu poza tą niezwykłą dobrą rybą mamy też złą, niszczycielską oraz całe masy innych sprowadzających, albo kataklizmy, albo złe emocje, a ludzie z uporem je łowią, albo sami dają się złapać na przynętę.
„Coraz więcej tych przynęt… Czy naprawdę ludzie łapią się na coś takiego? Przecież to tylko rzeczy, prędzej czy później i tak się zniszczą, skończą… to takie łatwe i pozorne szczęście. Tata mówił, że łatwe szczęście zbiera swoje żniwa w postaci smutku i samotności”.
„Pan Ryba” Katarzyny Majsner to historia odmienna od znanej nam baśni o złotej rybce. Sama opowieść może przywodzić na myśl książkę „Alicja w krainie czarów”. Światy do których udaje się bohaterka są niezwykłe, kolejne przygody to pokonywanie własnych słabości, stawianie sobie wyzwań. I przede wszystkim pomoc niezwykłego przyjaciela, Pana Ryby.
„Mądrością jest wybieranie przyjaciół, którzy w odpowiednim momencie potrafią wskazać nam właściwą drogę”.
„Pan Ryba” nie jest lekką opowiastką pełną ciepłych, pastelowych kolorów, słodkich widoków i pozytywnej fabuły. Tu groza goni grozę. Jest to opowieść rodem z ludowych baśni spisanych przez Grimmów czy obrazy z utworów Andersena. Mroczna, smutna atmosfera niczym wyjęta z baśni o Królowej Śniegu lub filmu animowanego „Gnijąca panna młoda” zmiksowana z „Gdzie jest Nemo?” (kolorystyka z pierwszego, a stopień zagrożenia z drugiego). Nawet ilustracje zawarte w książce przywodzą na myśl właśnie pierwszy z filmów. Jasności nadaje całej akcji to, że bohaterka ma przyjaciela, towarzysza na dobre i złe, a to sprawia, że przez całą opowieść łatwiej nam wędrować, wchodzić w kolejne obszary absurdalnej akcji, przez co ciągle mamy wrażenie, że znaleźliśmy się we śnie Klary, bo wszystko, co dzieje się w jej życiu zaczyna być absurdalne. Latająca ryba, dziwna studnia, gadający kot i wiele innych. Do tego zakończenie mamy dość dziwne. Nie ma tu typowego szczęśliwego zakończenia. Za to są obrazy, które sprawiają, że zadajemy sobie pytanie o to, jaki naprawdę jest nasz cel? Czy na pewno jest nim to, co myślimy, że jest dobre?
„Pomóż ludziom, którzy na ciebie liczą i w ciebie wierzą. Nie możesz ich zawieść. Pamiętaj, że nie zawodzi się tych, którzy cię kochają”.
„Pan Ryba” to przede wszystkim opowieść z przesłaniem, ale nie jest ono jasne, oczywiste i wielu niuansów kilkuletnie dziecko nie wychwyci. Do tego z jednej strony mamy tu prosty język, akcję toczącą się od wyzwania do wyzwania, niedługie rozdziały, a z drugiej autorka zabiera czytelników w zadziwiającą wędrówkę bez jednoznacznego zakończenia. Całość dopełniają ilustracje przywodzące na myśl prace Pete Kozachika.
W książce Katarzyny Majsner mamy niczym w ludowej baśni podział na dobrych i złych bohaterów. Tylko mało kto dziś pamięta, że te baśnie nie były dla dzieci. Opowiadał je sobie lud w czasie zimowych prac, kiedy trzeba było się zabawiać czymś, bo nie było telewizji, radia czy Internetu. Właśnie ta obecność zła, wisząca w powietrzu groza sprawia, że mam mieszane uczucia. A z drugiej strony są tu piękne przesłania o odkrywaniu prawdy o sobie oraz uważania na to, o czym się marzy, bo może się okazać, że zawiodą nas one w przedziwne miejsca, z których może wyłonić się zło zagrażające naszym bliskim.

Są takie książki, po których przeczytaniu, a nawet już w trakcie lektury skaczecie w sobie i mówicie: „To jest genialne!”. Jednak częściej bywają takie, po których lekturze macie mieszane uczucia, bo niby dobre przesłanie, ale… I to „ale” jest tu niesamowicie ważne, bo ono często potrafi podważyć wartość przesłania. Muszę szczerze przyznać, że mam mieszane uczucia po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Od kilku lat nie trzymałam w ręku tak dobrej książki dla młodego czytelnika. Nie znajdziemy tu kolorowych ilustracji, cukierkowych postaci i banalnej fabuły. Wystarczy spojrzeć na okładkę, by poczuć ten swoisty dreszcz skłaniający do zapoznania się z fabułą, nim włożymy ją w ręce dziecka.

Przyznam, że książkę przeczytałam z ekscytacją i natychmiast poleciłam ją dziewięcioletniej córce. Spodobała jej się do tego stopnia, że teraz kupuje ją koleżankom w prezencie urodzinowym, a to najwyższa nota, jaką może wystawić.
„Ciemność… Ciemność we śnie jest bardzo głęboka, nie da się jej porównać do żadnej innej. Mrok, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, gdy gasną wszystkie lampy w domach, a przez okno wpada tylko blask księżyca, jest niczym w porównaniu do tego ze snów Klary. Czerń, jaka tam występuje, jest głębsza i pełna niepokoju. […] Wtedy w oddali pojawia się kula światła o przyjemnej, ciepłej barwie.”

Klara Leszczyk ma siedem lat, mieszka w Rybkowie i miewa dziwne sny, takie jak ten. Właściwie są to koszmary. Tym razem, mimo nieprzyjemnego snu zaspała. Zrywa się z łóżka i pędzi na konkurs wędkarski.

Nie są to zwykłe zawody. Legenda głosi, że raz na siedem lat rodzi się ryba. Nie byle jaka, a złota ryba, która spełnia trzy życzenia pierwszej osoby, którą spotka. Potem umiera. Każdy chce ją złowić, choć nie wszyscy w nią wierzą. Klara nie chce bogactwa, pałaców i klejnotów. Chce, by zaginiony tata wrócił do domu.
No i udało się złowić Pana Rybę, który wcale złoty nie jest, nie spełnia trzech życzeń, mówi „Plum” i staje się wiernym towarzyszem Klary. Co nie znaczy, że nie jest rybą magiczną. Dopiero teraz wszystko się zaczyna. Poznajemy inną wersję legendy o złotej rybce, nie wiedząc, kto jest kim, która z postaci stoi po stronie dobra, a która po stronie zła.

To rewelacyjna książka, z baśniową aurą. Humor przeplata się z mrocznymi wątkami, ale nie ma tu makabrycznych tematów.
Fabuła przemyślana i dopracowana, wciągająca zarówno dorosłego, jak i mniejszego czytelnika. Nic tu nie jest oczywiste, nawet zakończenie pozwala czytelnikowi na własną interpretację. Fantastyczne ujęcie znanej wszystkim legendy, które czytamy z zapartym tchem.

Mam nadzieję, że to dopiero początek twórczości Katarzyny Majsner, która nie tylko stworzyła świetną opowieść, ale również ją zilustrowała.

Zapraszam na stronę : https://miastodzieci.pl/czytelnia/

Od kilku lat nie trzymałam w ręku tak dobrej książki dla młodego czytelnika. Nie znajdziemy tu kolorowych ilustracji, cukierkowych postaci i banalnej fabuły. Wystarczy spojrzeć na okładkę, by poczuć ten swoisty dreszcz skłaniający do zapoznania się z fabułą, nim włożymy ją w ręce dziecka.

Przyznam, że książkę przeczytałam z ekscytacją i natychmiast poleciłam ją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

Pięknej, mądrej, wypełnionej przygodą i niezapomnianą lekcją życia bajki, nigdy za wiele... Nigdy, gdyż to właśnie te pierwsze, odkrywane przez nas w dziecięcym wieku i zapadające już na zawsze w naszej pamięci opowieści, czynią nas wyjątkowymi, lepszymi i bardziej wrażliwymi ludźmi... I dziś właśnie pragnę opowiedzieć wam o takiej książce, której to lektura zachwyca, wzrusza i porywa nas sobą od pierwszej, do ostatniej strony. Ta bajkowa powieść nosi tytuł "Pan Ryba", jej autorką jest Katarzyna Majsner, zaś ukazała się ona w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Novae Res.

Główną bohaterką tej historii jest mała dziewczynka o imieniu Klara, która mieszka w małym miasteczku - Rybkowie. Jak nie trudno się domyślić, jego mieszkańcy od zawsze parają się rybołówstwem, będącym jednym sposobem na życie tych ludzi. Klara od dawna marzy o złowieniu słynnej złotej rybki, która spełnia najśmielsze i największe życzenia, co udaje się jej jedynie póki co, tylko w snach... Jednak oto pewnego dnia w jej życiu pojawi się tajemniczy Pan Ryba, który zabierze dziewczynkę w niezwykłą podróż, mogącą przynieść więcej magii, szczęścia i cudów, aniżeli złota rybka...

Niniejsza opowieść Katarzyny Majsner, stanowi sobą niezwykle mądrą, wzruszającą, ale przy tym też i intrygującą bajkę. Bajkę, wypełnioną przygodą, magią, podróżami do niezwykłego świata morskiej fantazji, jak i też cenną lekcją empatii i wrażliwości. Poznajmy tu wyjątkowych bohaterów, odkryjemy wraz z nimi niezwykłe miejsca, uświadczymy wielu zaskoczeń i niespodzianek oraz dowiemy się tego, jak ważna i piękna w życiu każdego człowieka, jest przyjaźń... Efektownej narracji dopełnią zaś tutaj nie mniej okazałe ilustracje autorki, które pozwolą nam jeszcze pełniej odczuć klimat i charakter tej literackiej rzeczywistości...

Fabuła książki przybiera tu ciekawą, odrobinę zagadkową, jak i też oscylującą gdzieś na granica jawy i snu opowieść, która czasami nas bawi, innym razem nieco niepokoi, ale za każdym razem ciekawi. Ów niepokój budzi się za sprawą charakteru świata tej powieści, jaki to odkrywamy u boku Klary i jej wiernego towarzysza - Pana Ryby. Jednak nie ma mowy tu o strachu, lęku czy grozie, gdyż zarówno język, przedstawiane sceny, jak i ilustracje, nacechowane są dobrymi, ciepłymi i przyjemnymi emocjami. Akcja być może nie pędzi tu z zawrotną prędkością, ale za to oferuje nam spokojną, inteligentną, zadbaną w najdrobniejszym szczególe narrację, która prowadzi nas do pięknego, ale też i nieoczywistego finału...

Więcej na: https://sztukater.pl/ksiazki/item/26650-pan-ryba.html?fbclid=IwAR3W2R_PFUN8Bv71Yq2sRVCzP9YqI7rxw9z4hwoFB4JhmMtqYC-9i31hZGE

Pięknej, mądrej, wypełnionej przygodą i niezapomnianą lekcją życia bajki, nigdy za wiele... Nigdy, gdyż to właśnie te pierwsze, odkrywane przez nas w dziecięcym wieku i zapadające już na zawsze w naszej pamięci opowieści, czynią nas wyjątkowymi, lepszymi i bardziej wrażliwymi ludźmi... I dziś właśnie pragnę opowiedzieć wam o takiej książce, której to lektura zachwyca,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
563
534

Na półkach: ,

Książka wydaje się nazbyt chaotyczna, posklejana. Jakby udawała być ambitniejszą w momencie, gdy szukanie drugiego dnia po prostu nie ma sensu. Pewne kwestie wydały mi się absurdalne, inne wprowadzone bez celu. Nawet trudno powiedzieć, do kogo ma to trafić: dziecko może mieć problemy ze zrozumieniem lub odebrać tę książkę jako zbyt ponurą (jednak ponurą w sposób nieuzasadniony),wątpię, by czegoś się nauczyło, a dla osoby dojrzałej to chyba lektura zbyt błaha i właśnie niespójna.

Książka wydaje się nazbyt chaotyczna, posklejana. Jakby udawała być ambitniejszą w momencie, gdy szukanie drugiego dnia po prostu nie ma sensu. Pewne kwestie wydały mi się absurdalne, inne wprowadzone bez celu. Nawet trudno powiedzieć, do kogo ma to trafić: dziecko może mieć problemy ze zrozumieniem lub odebrać tę książkę jako zbyt ponurą (jednak ponurą w sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
627
94

Na półkach: ,

Nie nazwałabym książki Katarzyny Majsner wyjątkową, czy niepowtarzalną. Jest z całą pewnością interesująca, ładnie skrojona i wielce bajkowa, ale w moim odczuciu czegoś jeszcze jej brakuje. Być może jednak skrótowość pewnych spraw jest aż nazbyt znaczna? Albo to część scen powinna zostać wydłużona i nieco bardziej rozbudowana, by czytelnik miał poczucie, że w pełni uczestniczy w przygodach Klary? Muszę przyznać, że momentami odnosiłam wrażenie, że nieco gubię się w tej opowieści. Wszystko tutaj spokojnie da się zakwalifikować do świata baśni i jest to fascynujące przeżycie, ale osobiście odnoszę wrażenie, że autorka nieco za szybko chciała przebrnąć przez tę opowieść i miejscami zgubiła parę słów wyjaśnienia, parę opisów tła, parę elementów łączących całą historię. Na sam koniec pozwolę sobie jeszcze dodać, że opis książki nie wydaje mi się w pełni oddawać tego, co faktycznie można znaleźć w tej opowieści, co stanowi akurat zarzut pod adresem wydawnictwa.

Więcej na: http://urzadksiazki.blogspot.com/2019/02/pan-ryba-katarzyna-majsner.html

Nie nazwałabym książki Katarzyny Majsner wyjątkową, czy niepowtarzalną. Jest z całą pewnością interesująca, ładnie skrojona i wielce bajkowa, ale w moim odczuciu czegoś jeszcze jej brakuje. Być może jednak skrótowość pewnych spraw jest aż nazbyt znaczna? Albo to część scen powinna zostać wydłużona i nieco bardziej rozbudowana, by czytelnik miał poczucie, że w pełni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1514
1210

Na półkach: , , , , ,

Czy jest pośród Was ktoś, kto choćby raz nie czytał albo wysłuchał ludowej baśni O rybaku i złotej rybce (znanej również pod innymi dwoma tytułami)? Myślę, że każdy pamięta opowiastkę o rybce, która spełnia trzy życzenia, część z Was zapewne marzyła, by takie stworzenie złapać i poprosić je o spełnienie tych najskrytszych pragnień. Katarzyna Majsner zalicza się do tej części społeczeństwa, która dobrze zna tąż historię. A co byście powiedzieli, gdyby ktoś przedstawił Wam zupełnie inną, odmienioną wersję tej historii? Tym kimś jest autorka Pana Ryby. Ciekawi?

Zabierając się za ten tytuł, byłam nastawiona na radosną, lekką opowiastkę, pełną pastelowych, słodkich barw. Jakieś było moje zdziwienie, gdy okazało się, że moja wizja daleka jest od wizji Katarzyny Majsner. Pan Ryba nastrojem przywodzi na myśl Dziewczynkę z zapałkami Andersena otuloną mroczną, smutną aurą, która nie bardzo pasuje na opowiastkę dla małych dzieci, jaką spodziewałam się przeczytać. Nie zmienia to jednak faktu, że Pan Ryba ma w sobie coś takiego, co pomimo iż historia wzbudza w czytelniku niepokój, sprawia, że z zapartym tchem śledzi się poczytania głównej bohaterki i kibicuje się jej, by odnalazła to, czego szuka... Jednak zakończenie nie okazuje się tak oczywistym. I nie możemy mówić o klasycznym happy endzie, stąd moje porównanie z baśnią Hansa Christiana Andersena.

Pomóż ludziom, którzy na ciebie liczą i w ciebie wierzą. Nie możesz ich zawieść. Pamiętaj, że nie zawodzi się tych, którzy cię kochają.

Historię Katarzyny Majsner czyta się bardzo szybko. Nie tylko dlatego, że ma raptem sto dwadzieścia sześć stron. Pan Ryba wciąga od pierwszej strony i do samego końca zapewnia interesującą lekturę. Autorka operuje prostym słownictwem, z którym poradzi sobie każdy młody czytelnik, który opanował sztukę płynnego czytania ze zrozumieniem. Zdania nie są specjalnie rozbudowane, a rozdziały na ogół bardzo krótkie, co przekłada się na tempo czytania, jak i przyswajanie treści.
Pod tym względem książka przystosowana jest do możliwości czytelniczych przyszłego miłośnika literatury.

Pan Ryba udekorowany został licznymi rysunkami, które wraz z plastycznym językiem, jakim Katarzyna Majsner się posługuje, sprawiają, że historia ożywa w głowie. Opisy miejsc i postaci niemal od razu się wizualizują, zapewniając niezapomniany seans, nie tylko młodszym czytelnikom. Do tego dochodzą dialogi, jakby wyjęte z ust dziecka, wszak bohaterką jest siedmiolatka, nad wyraz dojrzała, ale nadal siedmiolatka, które potwierdzają, iż książka skierowana jest do młodszego odbiorcy.

Mądrością jest wybieranie przyjaciół, którzy w odpowiednim momencie potrafią wskazać nam właściwą drogę.

Bohaterowie wykreowani przez Katarzynę Majsner, jak przystało na bajkę dla dzieci, dzielą się dobrych i złych. Autorka świetnie ukazała tę różnorodność, jednocześnie pokazując, że pozory potrafią mylić, a pod na pozór niegroźną lub sympatyczną wierzchnią powłoką, może skrywać się niebezpieczeństwo i zło w czystej postaci.
Być może bohaterowie zostali potraktowani dość pobieżnie, niemniej w tej historii na pierwszy plan wypływa przekaz, jaki Katarzyna Majsner ukryła pomiędzy stronami swojej opowieści. Klara jest miłą, małą dziewczynką, której nie brak odwagi, co wzbudza sympatię w czytelniku, a jej chęć odnalezienie Ryby Złotej, by spełniła jej marzenie, jest godna podziwu, mając na uwadze to, co dzieje się na kartach tej książki.

Katarzyna Majsner łączy w swojej książce ludową baśń spisaną przez braci Grimm z nutą mitologii, tworząc w ten sposób nietuzinkową, a przez to intrygując, opowieść o rybie spełniającej marzenia, która staje się tłem kilku ważnych wartości. Pan Ryba daje przykład tego, jak istotną wartością w życiu jest przyjaźń, niezależnie od wieku tak jak szacunek do drugiego człowieka, zwierzęcia, czy istoty.

Jeśli jesteście fanami wędkowania, baśni i nowych ich odsłon, wówczas powinniście zapoznać się z książką Katarzyny Majsner. Czerń, jaka tam występuje, jest głębsza i pełna niepokoju, lecz nie lękajcie się, bajki bowiem mają to do siebie, że gdzieś tam w oddali tli się światełko, choćby miało być słoikiem rzepakowego miodu...

Polecam.

Czy jest pośród Was ktoś, kto choćby raz nie czytał albo wysłuchał ludowej baśni O rybaku i złotej rybce (znanej również pod innymi dwoma tytułami)? Myślę, że każdy pamięta opowiastkę o rybce, która spełnia trzy życzenia, część z Was zapewne marzyła, by takie stworzenie złapać i poprosić je o spełnienie tych najskrytszych pragnień. Katarzyna Majsner zalicza się do tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Piękna baja, trzeba przeczytać!

Piękna baja, trzeba przeczytać!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    10
  • Chcę przeczytać
    2
  • Posiadam
    1
  • Literatura dziecięca
    1
  • Fantastyka dla dzieci
    1
  • Polscy autorzy
    1
  • 2019
    1
  • Samodzielne
    1
  • X2019
    1
  • Papierowy
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pan Ryba


Podobne książki

Przeczytaj także