https://www.instagram.com/p/CfCCq9fMVYK/

To było moje trzecie spotkanie z "The Prince and the Dressmaker" i na pewno nie ostatnie.
Za każdym razem zachwycam się tą historią od nowa. To jest ten typ powieści graficznej, w której podoba mi się wszystko, od fabuły i postaci, do uroczej, kochanej kreski i kolorystyki. Jeśli chodzi o treść, to mamy księcia Sebastiana, który w dzień jest szykowany (strona bierna nie bez powodu) do ożenku i przejęcia tronu po swoim ojcu, w nocy książę staje się Lady Crystallią, czyli ikoną mody, symbolem paryskiej wolności tamtego okresu. Drugą główną postacią jest krawcowa Frances, która szyje kreacje Sebastiana/Lady Crystallii. Frances jest jedną z dwóch osób, które wiedzą o sekrecie Sebastiana. Więcej z treści nie zdradzam, zostawiam coś dla Was 😉. Ta powieść graficzna jest na wskroś queerowa. Frances i Sebastian cały czas zastanawiają się nad tym, kim są. Jakby zostali odebrani przez społeczeństwo, gdyby ich tajemnica się wydała. Jednocześnie postaci czują, że wykraczają poza cisheteronormę. Mimo tego, że przedstawiona opowieść jest fikcyjna, to mozna odnieść wrażenie, że jest to swego rodzaju hołd złożony osobom queerowym. Autorka pokazuje osobom czytającym, że elgiebety nie są żadnym novum ani "lewackim wymysłem". Gdyby przyjrzano się historii, to na jej kartach odnalazłoby się więcej tęczy. Pewnie Was dziwi to, że ta książka jest po angielsku. Tak, nic się nie zmieniło, praktycznie nigdy nie czytam po angielsku, bo nie jest to dla mnie przyjemne, wręcz się męczę. "The Prince and the Dressmaker" jest wyjątkiem od reguły. Być może, dlatego że oprócz tekstu są ilustracje, które bardzo ułatwiają zrozumienie treści. Jeśli chodzi o trudność języka, to ten tekst raczej do trudnych nie należy. Jeśli ja, antymistrzyni angielskiego sobie z nim poradziłam, to Wy też powinn_ście dać sobie z nim radę.

https://www.instagram.com/p/CfCCq9fMVYK/

To było moje trzecie spotkanie z "The Prince and the Dressmaker" i na pewno nie ostatnie.
Za każdym razem zachwycam się tą historią od nowa. To jest ten typ powieści graficznej, w której podoba mi się wszystko, od fabuły i postaci, do uroczej, kochanej kreski i kolorystyki. Jeśli chodzi o treść, to mamy księcia Sebastiana, który w...

Bardzo urocza historia, przyjemny, łatwy język. Super opcja dla osób rozpoczynających swoją historię z książkami po angielsku.

Bardzo urocza historia, przyjemny, łatwy język. Super opcja dla osób rozpoczynających swoją historię z książkami po angielsku.

Ależ urocza i piękna, ale nie przesłodzona, historia. Prosta i krótka opowieść, której udało się mnie zachwycić. Bohaterowie są wspaniali, tak samo jak kreska, którą narysowany jest ten komiks. Nie spodziewałam się, a jestem oczarowana :)

Ależ urocza i piękna, ale nie przesłodzona, historia. Prosta i krótka opowieść, której udało się mnie zachwycić. Bohaterowie są wspaniali, tak samo jak kreska, którą narysowany jest ten komiks. Nie spodziewałam się, a jestem oczarowana :)

Piękna. Mądra. Wzruszająca.

Piękna. Mądra. Wzruszająca.

Aż się cieplej robi na serduszku po przeczytaniu tego komiksu. So cute! I do tego takie piękne ilustracje.

Aż się cieplej robi na serduszku po przeczytaniu tego komiksu. So cute! I do tego takie piękne ilustracje.

Po przeczytaniu tej powieści graficznej można powiedzieć tylko jedno Wow. Kiedy pierwszy raz usłyszałam o czym jest powieść nie byłam przekonana do pomysłu autorki i podchodziłam do niego raczej sceptycznie jednak dni mijały a ja nadal myślałam o tym co autorka może zrobić i coraz bardziej chciałam poznać historie i nie żałuję. Język jakiego używa autorka jest bardzo prosty a obrazki są tak świetne, że ciężko wyrazić to słowami. Sama fabuła może nie jest bardzo skomplikowana i od razu wiadomo jak powieść się skończy jednak postacie są tak świetnie wykreowane i pomimo że, wiesz co się stanie przewracasz kartki z niecierpliwością aby poznać dalsze losy bohaterów jednocześnie nie chcąc się z nimi rozstawać. Powieść graficzna ma zarówno momenty, które bawią jak i te, które wruszają. Jestem pod ogromnym wrażeniem powieści Jen Wang i zdecydowanie chce przeczytać inne dzieła tej autorki i mam wielką nadzieję, że będę mogła dzielić się zachwytem nad powieścią z jak największą liczbą osób.

Po przeczytaniu tej powieści graficznej można powiedzieć tylko jedno Wow. Kiedy pierwszy raz usłyszałam o czym jest powieść nie byłam przekonana do pomysłu autorki i podchodziłam do niego raczej sceptycznie jednak dni mijały a ja nadal myślałam o tym co autorka może zrobić i coraz bardziej chciałam poznać historie i nie żałuję. Język jakiego używa autorka jest bardzo...