Koń jaki jest, każdy widzi czyli alfabetyczny zbiór 300 konizmów. A - K
- Kategoria:
- encyklopedie, słowniki
- Wydawnictwo:
- Neo Agencja Reklamowa sp. z o.o.
- Data wydania:
- 2018-05-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-05-27
- Liczba stron:
- 236
- Czas czytania
- 3 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395083105
- Tagi:
- konie jeździectwo język polski
Autorką książki jest debiutująca w tej roli Ula Kowalczuk i wieloletnia miłośniczka koni, zafascynowała się przysłowiami, porzekadłami i określeniami związanymi z końmi (nazwanych przez nią konizmami),istniejącymi w języku polskim, których – jak się okazuje – nie sposób zliczyć. W jednej interesującej publikacji autorka zebrała ponad 500 konizmów, a 300 z nich opatrzyła krótkimi felietonami łączącymi je z historią, tradycjami, obyczajami, wiedzą o koniach, ale też z refleksjami dotyczącymi wartości i zasad, które od wieków budowały polską tożsamość. Pomysł przedstawienia za pomocą przystępnej i ciekawej interpretacji tak wielu zagadnień związanych z końmi, a dotyczących najróżniejszych dziedzin sprawia, że historia łączy się z aktualnymi czasami, staje się mniej abstrakcyjna, a indywidualne pasje i doświadczenia odnajdują z nią bezpośredni związek.
Przysłowia są mądrością Polaków, a konie przez wieki były ich dumą. Ta książka traktuje o jednym i drugim. Fakt, że w XVI i XVII wieku Polska była potęgą w hodowli koni, którymi zachwycały się wszystkie narody europejskie, spowodował, że stały się one częścią naszej kultury i na stałe weszły do narodowej mitologii. Polska gospodarka w XVI i XVII wieku była oparta właśnie na hodowli koni, co było źródłem potęgi naszego oręża i naszych zwycięstw („Klaczka, pszczółka, pszenica wywodzą z długów szlachcica” – mówiono). Koń jest jednym z trzech polskich zwierząt narodowych (pozostałymi symbolami są orzeł i bocian). Francuzi mają swoje wina, Hiszpanie – byki, Włosi – kuchnię, Niemcy – samochody. Polska ma „swoje konie”, na których grzbietach – jak pisał przed wiekami hrabia Marian Czapski w swym dziele „Historia powszechna konia” – „wszystkie zasługi zachodniemu wyświadczyła światu”. Przez setki lat naszego obcowania z tymi wspaniałymi zwierzętami wiele zasad, tak dotyczących koni jak i mądrości życiowych, wyrażano jako sentencje, przysłowia i frazeologizmy. Dość wspomnieć, iż w „Księdze przysłów, przypowieści i wyrażeń przysłowiowych polskich” Samuela Adalberga, wydanej pod koniec XIX wieku obok słowa „Bóg” na drugim miejscu skatalogowano przysłowia związane z hasłem „koń” w liczbie 264 a jak się okazuje to też nie wszystkie. Wiele z nich wciąż jest obecnych w języku, choć współcześnie nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę.
„Pomyślałam, że warto odnaleźć, przypomnieć i opisać końskie przysłowia, metafory i porównania, nie tylko po to, by ich powszechnie używać w komunikacji, lecz także po to, by wskrzesić ducha zawartego w ich pierwotnym znaczeniu.” – mówi autorka.
Obecność koni i realiów świata jeździeckiego w języku świadczy o tym, jak wielką siłę oddziaływania mają te stworzenia. To temat wciąż inspirujący i ciągle żywy w narodowej mitologii; płaszczyzna, która łączy emocje, teraźniejszość i sport z historią i dawnymi obyczajami. Tradycja hippiczna i kawaleryjska prześwitująca przez język polski jest tak silna, że trudno tu znaleźć stosowne porównanie do innych narodów. Wszystkie te konteksty czytelnik ma szansę poznać w tej interesującej książce.
My, Polacy, niemal codziennie wskakujemy „na koń”, by dokonać jakiegoś dzieła. Nierzadko towarzyszy nam przy tym „ułańska fantazja”. Wciąż jeszcze jesteśmy chętni by „szarżować”, często (być może zbyt dziarsko) „wymachując szabelką”. W gorących dyskusjach chcemy „uderzać w sedno”, dając jednocześnie „konia z rzędem” temu, kto zaproponuje lepsze rozwiązanie. Próbujemy przy tym zachować „zimną krew” i „okiełznać” gorący temperament naszych adwersarzy. Niektórzy pod wpływem emocji dostają „skrzydeł Pegaza”, inni „wierzgają”, a jeszcze inni – „kuci na cztery nogi” – poruszając się ruchem „konika szachowego”, lekko i zwinnie „wychodząc na prostą”. Gdy ktoś nas zaskoczy, potrafimy „stanąć dęba”. Znamy się jak „łyse konie”, umiemy „harować jak konie”, mamy „końskie zdrowie”, a gdy słabość jakaś nas dopada, zażywamy „końską dawkę” medykamentów. Kibicujemy naszym, gdy ci „stają w szranki” z innymi. Zdarza nam się też potknąć, wszak… „koń ma cztery nogi i też się potknie”. Na co dzień otaczają nas „konie mechaniczne” skryte pod maskami samochodów, ale któż z nas nie bujał się na „koniku na biegunach”, albo nie słyszał „patataj, patataj”, gdy jako brzdąc dosiadał kolan swojego taty. Bywa, że już jako dorośli też „dosiadamy swojego konika”, próbując innym zaszczepić własne fascynacje. Czasem też patrzymy w gwiazdy, szukając tam Woźnicy, Strzelca, Jednorożca czy Centaura, a „ułańska fantazja” nas Polaków wciąż nie opuszcza.
Dla kogo jest ta książka?
Książka ta może stać się kompendium wyrażeń i zwrotów związanych z końmi i tym samym wzbogacić wiedzę współczesnych miłośników koni o doświadczeniach hipicznych wcześniejszych pokoleń i wartościach przez nich wyznawanych. Może być też ciekawym vademecum dla miłośników języka polskiego, jak również lekturą rodzinną, która pobudzi do wspólnej (może nawet nieco sentymentalnej) dyskusji tak młodszych jak i starszych i koniarzy, i niekoniarzy. Coś dla siebie znajdą tu patrioci („Lach bez konia to jak ciało bez duszy”),miłośnicy języka (bo to „ich konik”),politycy („nie stawia się wozu przed koniem”),biznesmeni („niejednemu koń naniósł”),lekarze („końskie zdrowie”),muzycy („Bez końskiego ogona skrzypek nic nie dokona”),mężczyźni („Kto pozna konie, pozna i kobiety”),kobiety („Koń, panna i wino jednako wielkiego ochędóstwa potrzebują”),a dzieci mogą się dowiedzieć, czym są kucyk i koński ogon, co to jest koń mechaniczny i skąd przybył konik szachowy.
Publikacja wyróżnia się również oryginalną szatą graficzną i pięknymi ilustracjami. Są to reprodukcje obrazów o tematyce końskiej autorstwa polskiej malarki Magdy Braciszewskiej-Klimek, absolwentki Akademii Sztuk Pięknych, tworzącej oryginalną techniką własną wykorzystującą piasek i glinę. Artystka jest również autorką projektu graficznego książki.
Książka uzyskała patronat Fundacji Języka Polskiego przy Uniwersytecie Warszawskim, która doceniła jej oryginalną i interesująca formułę oraz znaczenie dla popularyzacji wiedzy o języku polskim. Również Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie wraz z Oddziałem Łowiectwa i Jeździectwa, uznając wartość tej publikacji dla szerzenia wiedzy o kulturze, tradycjach i języku polskim objęło ją swoim patronatem, podobnie jak największe polskie instytucje i organizacje o charakterze hipicznym: Polski Związek Jeździecki, Polski Związek Hodowców Koni, Fundacja na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej oraz marka Cavaliada. W uznaniu dla wartości, które niesie książka jak również w ramach wsparcia artystki, Magdy Braciszewskiej-Klimek, która udostępniła do tej publikacji swoje obrazy oraz jest autorką projektu graficznego książki, swój patronat zadeklarowało również Muzeum Regionalne w Lęborku – tj. mieście, w którym artystka mieszka i pracuje.
Premiera książki odbyła się 27 maja 2018. Książka będzie wydana w dwóch tomach: I tom - A-K (236 stron) – już dostępny przez stronę internetowa autorki www.konizmy.pl oraz II tom L-Z (ok. 230 stron) – dostępny od 31 sierpnia 2018 roku. Cena 55zł za każdy tom, format 215x215, okładka twarda, oprawa szyta.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 8
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Kogo razi kobiety i konia wada byle jaka, nie będzie miał w stajni konia ni w łóżku kociaka.
Konia tanio nie ceń, króla o mało nie proś.
OPINIE i DYSKUSJE
Konie bywają snobizmem lub są kochane bezinteresowną miłością. Dostrzegalny jest powrót koni: stajnie i stadniny są niemal co krok. Do codziennego transportu służą nam konie mechaniczne, jednak w szczególnych sytuacjach chętnie przesiadamy się do bryczki. Koń na mijanej łące mało kogo pozostawia obojętnym – oglądamy, fotografujemy. Koń nas interesuje. Zebranie językowych perełek związanych z końmi, czasem prostych a czasem będących piramidami wieloznaczności wydał mi się genialnym pomysłem - chciałam jak najszybciej dobrać się do tego "miodu".
Mimo zastrzeżenia Autorki, że jej "intencją nie było stworzenie pracy naukowej ani profesjonalnego opracowania językowego" wydaje się, że książka ta może stanowić źródło inspiracji do refleksji nad tym jak sobie tłumaczymy rzeczywistość. Snuje historie o tym jak urządzaliśmy świat, a koń, stały towarzysz naszych doświadczeń, stanowił inspirację i wsparcie. Zainteresuje ciekawych świata, a i specjaliści, np. historycy transportu, stroju lub militariów też mają szansę znaleźć szczegół godny pogłębionej analizy. Smaczki znajdzie w niej etnograf, polonista, socjolog - długo by wymieniać. Fakt, że wiele „konizmów” powstających na przestrzeni wieków służy kolejnym pokoleniom do komunikowania istotnych prawd i wzbogacania języka („konia z rzędem” temu, kto nigdy „nie stawał w szranki”) świadczy o ich ponadczasowych walorach. Autorka ich zbioru wnosi cenny wkład w usystematyzowanie istotnego fragmentu dziedzictwa kulturowego. Warto je przestudiować dla przyjemności i wzbogacenia wiedzy.
Na koniec chcę podkreślić także walory estetyczne książki: piękne naturalne brązy i pastele oprawy graficznej czynią z niej finezyjny, elegancki przedmiot stanowiący doskonałą oprawę dla wyżej zrecenzowanej zawartości. Co koń wyskoczy, czyli szybko, bez zwłoki należy tę bogatą w mądrości książkę mieć w zasięgu zmysłów.
Konie bywają snobizmem lub są kochane bezinteresowną miłością. Dostrzegalny jest powrót koni: stajnie i stadniny są niemal co krok. Do codziennego transportu służą nam konie mechaniczne, jednak w szczególnych sytuacjach chętnie przesiadamy się do bryczki. Koń na mijanej łące mało kogo pozostawia obojętnym – oglądamy, fotografujemy. Koń nas interesuje. Zebranie językowych...
więcej Pokaż mimo to