'Heretycy na ziemi - ortodoksi w niebie' to zbiór felietonów Sławomira Zatwardnickiego. Każdy felieton omawia inną kwestię, aczkolwiek 'zdarza się', że kilka artykułów posiada zbieżne tematy.

Jestem przekonana, że owa pozycja zasługuje na wyższą ocenę, niż ta, którą wystawiłam. Jednak nie mogę jako 'dobrej' ocenić książki, której nie rozumiem.
Nie rozumiem, albowiem język autora jest bardzo ciężki i niezrozumiały. Wielokrotnie musiałam wracać do początku zdania, aby zrozumieć 'co autor miał na myśli' i dociec sensu całości. Niestety, często po prostu mi się to nie udawało i zrezygnowana przechodziłam dalej. Oczywiście nie wszystkie teksty/nie wszystkie akapity były niezrozumiałe, jednak moja znajomość treści opiera się bardziej na zrozumieniu kontekstu niż treści samej w sobie. Gdyby każdy z tych felietonów ukazywał się osobno w jakimś czasopismie (być może tak było, nie wiem),to po przeczytaniu pierwszego akapitu, na pewno bym sobie odpuściła resztę i zaczęła czytać inny artykuł.

Na pewno nie polecam tej pozycji osobom, które 'nie są w temacie', które nie posiadają wiedzy teologicznej, które szukają czegoś 'lżejszego'. Autor swoich czytelników potraktował jak osoby, które wiedzą co i jak, które posiadają pewną wiedzę - nie tłumaczył wielu definicji, z którymi ja po raz pierwszy się spotkałam (przynajmniej w takiej formie). Oczywiście nie traktuję tego jako ogromny zarzut - w każdej dziedzinie ukazują się pozycje przeznaczone dla specjalistów/ludzi zaangażowanych, którym pewnych terminów nie trzeba tłumaczyć (i pewnie czuli by, że takie tłumaczenia są zbędne).

Osobiście, przeczytałam tę książkę tylko dlatego, że dostałam ją w prezencie od znajomego (który jest księdzem) - tytuł na pewno by mnie nie zainteresował, gdybym szukała jakieś pozycji w księgarni katolickiej.

Być może kiedyś wrócę do tej książki, aby móc ją ocenić na przestrzeni lat - póki co, odstawiam ją na półkę i nawet wybiórczo nie będę do niej wracać.

'Heretycy na ziemi - ortodoksi w niebie' to zbiór felietonów Sławomira Zatwardnickiego. Każdy felieton omawia inną kwestię, aczkolwiek 'zdarza się', że kilka artykułów posiada zbieżne tematy.

Jestem przekonana, że owa pozycja zasługuje na wyższą ocenę, niż ta, którą wystawiłam. Jednak nie mogę jako 'dobrej' ocenić książki, której nie rozumiem.
Nie rozumiem, albowiem...