Fire and Stone: Prometeusz

Okładka książki Fire and Stone: Prometeusz Juan Ferreyra, Paul Tobin
Okładka książki Fire and Stone: Prometeusz
Juan FerreyraPaul Tobin Wydawnictwo: Scream Comics Cykl: Fire and Stone (tom 1) komiksy
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Fire and Stone (tom 1)
Tytuł oryginału:
Fire and Stone: Prometheus
Wydawnictwo:
Scream Comics
Data wydania:
2016-05-19
Data 1. wyd. pol.:
2016-05-19
Data 1. wydania:
2015-04-21
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365454140
Tłumacz:
Paweł Biskupski, Magdalena Machcińska-Szczepaniak
Tagi:
fantastyka science-fiction
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Miracleman Chuck Austen, Alan Davis, Steve Dillon, Don Lawrence, Alan Moore, Paul Neary, John Ridgway, John Totleben, Rick Veitch
Ocena 8,2
Miracleman Chuck Austen, Alan ...
Okładka książki Królewska Krew #1. Świętokradcze Zaślubiny Alexandro Jodorowsky, Dongzi Liu
Ocena 5,9
Królewska Krew... Alexandro Jodorowsk...
Okładka książki Salambo Philippe Druillet, Gustave Flaubert
Ocena 6,5
Salambo Philippe Druillet, ...
Okładka książki Niezliczone duchy Cullen Bunn, Tyler Crook
Ocena 7,3
Niezliczone duchy Cullen Bunn, Tyler ...
Okładka książki Gotham Central: W obłąkanym rytmie Jason Shawn Alexander, Ed Brubaker, Stefano Gaudiano, Michael Lark, Greg Rucka
Ocena 8,0
Gotham Central... Jason Shawn Alexand...

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
48 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
472
438

Na półkach:

Od dawna chciałam poznać tę pozycję, tym bardziej, że uwielbiam prequele serii Obcy i bardzo chciałam poczuć w tym komiksie ten sam klimat. Muszę przyznać, że miałam większe oczekiwania i nie do końca zostały one spełnione, ale zostałam pozytywnie zaskoczona kilkoma dodatkami i konceptami stworzonymi specjalnie pod tę serię komiksową (która ma aż 5 części! a myślałam, że tylko tę). Żałuję, że w bibliotece, z której wypożyczam, nie ma kontynuacji serii, bo chętnie bym się dowiedziała co dzieje się dalej, jako iż wciągnęłam się w historię. Bywało chaotycznie, nie zrozumiałam też na pewno wszystkiego, ale jednak pomysł i klimat mocno mnie kupiły, więc mam nadzieję, że uda mi się kiedyś poznać resztę.

Od dawna chciałam poznać tę pozycję, tym bardziej, że uwielbiam prequele serii Obcy i bardzo chciałam poczuć w tym komiksie ten sam klimat. Muszę przyznać, że miałam większe oczekiwania i nie do końca zostały one spełnione, ale zostałam pozytywnie zaskoczona kilkoma dodatkami i konceptami stworzonymi specjalnie pod tę serię komiksową (która ma aż 5 części! a myślałam, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
5

Na półkach:

Rysunki całkiem ok. Ciekawe koncepty dżungli i niektórych stworzeń. Historia niestety jest bardzo wtórna, chociaż momentami potrafi zaciekawić. Postacie to najgorszy element tego komiksu - wszyscy zachowują się jakby mieli po 13 lat, nawet w obliczu zagrożenia zachowywali się wręcz debilnie.

Rysunki całkiem ok. Ciekawe koncepty dżungli i niektórych stworzeń. Historia niestety jest bardzo wtórna, chociaż momentami potrafi zaciekawić. Postacie to najgorszy element tego komiksu - wszyscy zachowują się jakby mieli po 13 lat, nawet w obliczu zagrożenia zachowywali się wręcz debilnie.

Pokaż mimo to

avatar
339
64

Na półkach: ,

Historia ma swoje głupotki, ale jest sama w sobie całkiem niezła. Niestety, znowu to droga na skróty - niby ma być o Prometeuszu, ale ostatecznie nie dowiemy się niczego nowego, kolejna opowiastka walki, w której autor nie silił się na żadną odkrywczość. Zakończenie też urwane w pół.

W rysunkach pojawiają się pewne zgrzyty - w jednej scenie zauważyłem obiekty kopiuj-wklej co od razu budzi niesmak, jest też niekonsekwencja, gdy postać z raną i zniszczonym hełmie pojawia się w późniejszym kadrze raz z hełmem na głowie, a w innym bez tej rany. Jakby chronologia zdarzeń została po narysowaniu zmieniona.

Grafika jednak jest najmocniejszą stroną komiksu, mocno zaznaczony Gigerem styl, z dużą dozą klimatu, zachęca do odkrywania kolejnych kadrów by sycić oczy wizerunkami stworów i scenerii.

Fatalnie za to wypadają dialogi. Jestem świeżo po przeczytaniu Wiedźmina, również od Paula Tobina i teraz naprawdę cieszę się, że Geralt był tam oszczędny w słowa, a tekstu stosunkowo niewiele. Niektóre dymki wyglądają jak spod pióra gimnazjalisty, znowu to bezsensowne pogrubianie losowych wyrazów bez żadnej logiki, ale najgorszy jest ten kompletny infantylizm - jak z taniego superhero. Jakby je wymazać i napisać całkiem na nowo - kto wie, może byłby z tego naprawdę solidny komiks. Zachowania bohaterów też czasem wołają o... rozszarpanie przez Obcego.

Niezwykle psujący immersję jest też wtrącony na siłę wątek LGBT - nie, nie ma żadnego seksu itd., ale mamy dwie (fizycznie) kobiety, które wszystkie kwestie wypowiadają... w rodzaju męskim. Człowiek wścieka się na niedbałość tłumacza, który nie rozpoznał płci, albo coś pomieszał (jedna ma męskie, a druga żeńskie imię). Gdzieś pod koniec okazuje się, że obie nazywają się wzajemnie żonami, a to wszystko to najwyraźniej zamierzony zabieg. Można było zastosować tę wymuszoną poprawność na milion mniej durnych sposobów...

Czy warto? To chyba zależy - ja łykam wszystko z uniwersum i wszystko mi się względnie podoba (póki co). Lektury nie żałuję, natomiast nie mam wątpliwości, że jakby mi ktoś dał parę dni przy tych rysunkach, to sam bym ją napisał lepiej.

Historia ma swoje głupotki, ale jest sama w sobie całkiem niezła. Niestety, znowu to droga na skróty - niby ma być o Prometeuszu, ale ostatecznie nie dowiemy się niczego nowego, kolejna opowiastka walki, w której autor nie silił się na żadną odkrywczość. Zakończenie też urwane w pół.

W rysunkach pojawiają się pewne zgrzyty - w jednej scenie zauważyłem obiekty kopiuj-wklej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
84

Na półkach:

Rewelacyjny sequel "Prometeusza", który powinien posłużyć za materiał źródłowy kontynuacji filmu, bo historia tu opowiedziana jest naprawdę dużo lepsza niż to, co dostaliśmy w "Przymierzu" a i graficznie cieszy oko. Naprawdę warto.

Rewelacyjny sequel "Prometeusza", który powinien posłużyć za materiał źródłowy kontynuacji filmu, bo historia tu opowiedziana jest naprawdę dużo lepsza niż to, co dostaliśmy w "Przymierzu" a i graficznie cieszy oko. Naprawdę warto.

Pokaż mimo to

avatar
1953
1384

Na półkach: ,

Swego rodzaju kontynuacja filmowego „Prometeusza”. Na planecie odkrytej we wspominanym filmie wiele lat później ląduje kolejna ekspedycja z Ziemi. Nie wiedzą, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo.

Tak jak to było w filmie, tutaj również główną zaletą jest sfera wizualna – tamtejsza fauna i flora bardzo się rozwinęła i zostaje wykorzystanych parę interesujących pomysłów – brawa dla rysownika Juana Ferreyry. Fabularnie jest to w dużej mierze powtórka z filmu, chociaż bohaterowie zachowują się trochę rozsądniej. Niestety nie uniknięto pewnych nieścisłości i pojawiają się pewne niezgodności z filmem.

Podsumowując, komiks głównie dla psychofanów cyklu „Obcy”.

Swego rodzaju kontynuacja filmowego „Prometeusza”. Na planecie odkrytej we wspominanym filmie wiele lat później ląduje kolejna ekspedycja z Ziemi. Nie wiedzą, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo.

Tak jak to było w filmie, tutaj również główną zaletą jest sfera wizualna – tamtejsza fauna i flora bardzo się rozwinęła i zostaje wykorzystanych parę interesujących pomysłów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
73

Na półkach: ,

"Prometeusz" w reżyserii Ridleya Scotta z 2012 roku wiele wątków pozostawił otwartymi. Zakończenie filmu stworzyło liczne możliwości kontynuacji historii. Stworzenie komiksowego ciągu dalszego Prometeusza przypadło w udziale scenarzyście Paulowi Tobinowi oraz rysownikowi Juanowu Ferreyrze.

Akcja komiksu "Prometeusz: Fire and Stone" rozgrywa się prawie sto trzydzieści lat po tej ukazanej w filmie. Na księżyc LV-223 dociera kolejna wyprawa, której oficjalnym celem jest misja „odzyskiwawcza”. Jednak prawdziwe motywy kosmicznej podróży, sięgają poprzedniej wyprawy na feralny księżyc. Sto trzydzieści lat wystarczyło jednak, by stał on się zdecydowanie mniej przyjaznym miejscem. Rutynowa wyprawa przerodzi się w walkę o przetrwanie…

Opowieść Tobina i Ferreyry z początku do złudzenia przypomina historię opowiedzianą w filmie przez Scotta. Autorzy zgrabnie rozwijają opowieść...

http://gitararysowane.pl/prometeusz-fire-and-stone/

"Prometeusz" w reżyserii Ridleya Scotta z 2012 roku wiele wątków pozostawił otwartymi. Zakończenie filmu stworzyło liczne możliwości kontynuacji historii. Stworzenie komiksowego ciągu dalszego Prometeusza przypadło w udziale scenarzyście Paulowi Tobinowi oraz rysownikowi Juanowu Ferreyrze.

Akcja komiksu "Prometeusz: Fire and Stone" rozgrywa się prawie sto trzydzieści lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
77

Na półkach:

Jak w przypadku kinowego Prometeusza tak i tu strona wizualna robi niesamowite wrażenie, zakochałem się w tej kresce kolorach i całej scenografii: dżungla, roślinność, zwierzęta wszystko robi ogromne wrażenie. Akcja dzieje się kilka lat po wydarzeniach z kinowego Prometeusza. Rusza nowa ekspedycja na księżyc LV-223 skierowana przez korporacje Weyland-Yutani pod komandem kapitan Angeli Foster, nie wiedzą co zaszło na księżycu, i że Dr Shaw odleciała wraz z androidem Davidem na planetę inżynierów. Po dotarciu na LV-223 ekipa jest zdezorientowana tym co widzą. Księżyc, który był uważany za pustynie tętni życiem i bujną latoroślą (dżungla). Dalej mamy atak obcych, czarną maź , która jest akceleratorem życia i inżyniera, który próbuje wszystko posprzątać po wydarzeniach z Prometeusza.

Jak w przypadku kinowego Prometeusza tak i tu strona wizualna robi niesamowite wrażenie, zakochałem się w tej kresce kolorach i całej scenografii: dżungla, roślinność, zwierzęta wszystko robi ogromne wrażenie. Akcja dzieje się kilka lat po wydarzeniach z kinowego Prometeusza. Rusza nowa ekspedycja na księżyc LV-223 skierowana przez korporacje Weyland-Yutani pod komandem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
589
130

Na półkach:

Cała seria jest taka sobie.

Cała seria jest taka sobie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    55
  • Posiadam
    15
  • Chcę przeczytać
    11
  • Komiksy
    8
  • Komiks
    3
  • Komiksy posiadam
    1
  • Horror...
    1
  • 2017
    1
  • 2019
    1
  • W biblioteczce - komiks
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Fire and Stone: Prometeusz


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także