Fajna książka. Krótkie rozdziały. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

„W domu Tiril znaleźli wszystko, czego im było potrzeba: w szafce w kuchni puszkę z kakao, w łazience pędzel, a w przedpokoju w szufladzie rolkę przezroczystej taśmy klejącej”.
Po co bohaterom „Operacji żonkil” Jorna Liera Horsta te przedmioty?
Tirli, Olivier, oraz ich czworonożny przyjaciel Otto tym razem ruszają na poszukiwanie skradzionego obrazu.
Złodziej włamał się w nocy do domu bogatego biznesmena Valdemara Vinge i przywłaszczył sobie dzieło sławnego malarza Christiana Lassona „Żonkil” warty milion koron. Mieszkańcy Elvestad nazywają go „KOGUCIM ZŁODZIEJEM”, ponieważ włamywacz miał na sobie kostium koguta.

Policji szybko udaje się złapać podejrzanego, gdyż zarejestrowały go kamery monitoringu, zwrócił uwagę sąsiadów swoim dziwnym strojem i ktoś zadzwonił na komisariat z informacją kim jest złodziej. Mimo szybkiej interwencji policji obrazu nie odnaleziono, a Koguci Włamywacz nie przyznaje się do winy.
Czy sprytnym detektywom uda się zlokalizować miejsce gdzie został ukryty obraz?
Kim jest awanturnik rzucający w młodych detektywów butelkami?
Do czego pasuje klucz znaleziony przez Ottona z numerem 42?
Czym Olivier i Tiril zdenerwowali panią Surke?
I do czego potrzebne im było kakao?
Mimo iż okładka zilustrowana przez Hansa Jorgena Sandenesa jest zimowa, to czwarta część serii Operacja jest zdecydowanie wielkanocna … z zajączkiem, pisankami i czekoladowym jajem. Nie wierzycie? Zajrzycie na koniec książeczki, gdzie czeka na Was „Posłowie Ottona” i zadania do rozwiązania . Podobno w Wielkanoc wiele osób lubi czytać kryminały, tak twierdzi komisarz Thorvaldsen. Dobrze się składa, bo na stoliku nocnym czeka na mnie kolejna część serii „Operacja” ;).

„W domu Tiril znaleźli wszystko, czego im było potrzeba: w szafce w kuchni puszkę z kakao, w łazience pędzel, a w przedpokoju w szufladzie rolkę przezroczystej taśmy klejącej”.
Po co bohaterom „Operacji żonkil” Jorna Liera Horsta te przedmioty?
Tirli, Olivier, oraz ich czworonożny przyjaciel Otto tym razem ruszają na poszukiwanie skradzionego obrazu.
Złodziej włamał się w...

"Żonkil" to niezwykle cenny obraz, który został skradziony właścicielowi, mieszkańcowi miasteczka Elvestad, w którym mieszkają także Tiril i Oliver. Policja szybko aresztowała sprawcę, jednak mężczyzna nie przyznaje się do popełnienia kradzieży. Dwójka bohaterów natychmiast interesuje się niecodziennym zdarzeniem. Dzieciaki odwiedzają dom przebywającego w więzieniu złodzieja i dokonują tam interesującego odkrycia. Jako jedyni nie wierzą, że złapany facet to ten poszukiwany złoczyńca. Nie trzeba ich dwa razy namawiać. Szybko rozpoczynają śledztwo, które doprowadza ich do ciekawych wniosków. Kto zatem dokonał kradzieży obrazu? W jaki sposób detektywi rozwiążą swoją kolejną sprawę? I jak przekonają policję, że warto wysłuchać ich teorii?

Seria jest świetnie pomyślana. Młody czytelnik nie tylko pozna ciekawie napisaną historię, ale także sam może stać się na chwilę detektywem rozwiązując zagadki umieszczone na końcu książeczki. Wyszukanie wszystkich drobnych elementów wcale nie jest takie proste, jak się wydaje.

Polecam początkującym czytelnikom (duża czcionka),ale także tym starszym, którzy mają młodsze rodzeństwo, a także rodzicom, którzy lubią czytać swoim dzieciom.

"Żonkil" to niezwykle cenny obraz, który został skradziony właścicielowi, mieszkańcowi miasteczka Elvestad, w którym mieszkają także Tiril i Oliver. Policja szybko aresztowała sprawcę, jednak mężczyzna nie przyznaje się do popełnienia kradzieży. Dwójka bohaterów natychmiast interesuje się niecodziennym zdarzeniem. Dzieciaki odwiedzają dom przebywającego w więzieniu...

Cała seria jest po prostu genialna. Idealna dla małych czytelników w wieku 6-7-8 lat, którzy rozpoczynają przygodę z samodzielnym czytaniem. Duże litery, fantastyczne ilustracje i wciągające przygody głównych bohaterów - takie na poważnie, ze śledztwem, czarnymi charakterami, zagadką, którą pomagają rozwiązać mądre dzieciaki z sympatycznym i przyjaznym psem Ottonem. Córki 7 i 9-latka połknęły wszystkie części jedną po drugiej. Polecam wszystkie z czystym sumieniem!

Cała seria jest po prostu genialna. Idealna dla małych czytelników w wieku 6-7-8 lat, którzy rozpoczynają przygodę z samodzielnym czytaniem. Duże litery, fantastyczne ilustracje i wciągające przygody głównych bohaterów - takie na poważnie, ze śledztwem, czarnymi charakterami, zagadką, którą pomagają rozwiązać mądre dzieciaki z sympatycznym i przyjaznym psem Ottonem. Córki 7...

Świetne! Moje dzieci dukają, ale czytają, sympatyczni bohaterowie i fajne pomysły na śledztwa. Polecam fanom Lassego i Mai.

Świetne! Moje dzieci dukają, ale czytają, sympatyczni bohaterowie i fajne pomysły na śledztwa. Polecam fanom Lassego i Mai.

Dobra. O tym, że pozory mylą i czasami warto posłuchać dzieci.

Dobra. O tym, że pozory mylą i czasami warto posłuchać dzieci.

faj na byłła,tylko często jest napisana tak że często samemu nieda ssie zgadnonici jak...

faj na byłła,tylko często jest napisana tak że często samemu nieda ssie zgadnonici jak...

Kolejna świetna książka o detektywach, polecam!

Kolejna świetna książka o detektywach, polecam!