Święte Królestwo
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Klinika Języka
- Data wydania:
- 2014-10-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-20
- Liczba stron:
- 56
- Czas czytania
- 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364197093
- Tagi:
- Coryllus Klinika Języka Baśń jak niedźwiedź Ludwik II Jagiellończyk Jakub Fugger Albrecht Hohenzollern Georg Hohenzollern Węgry Bitwa pod Mohaczem
Album komiksowy narysowany przez Tomasza Bereźnickiego na motywach II tomu „Baśni jak niedźwiedź”. Zdecydowaliśmy się na edycję w dwóch od razu językach, ponieważ nie chcę jako wydawca i autor pozostawać człowiekiem gołosłownym. Obiecałem kiedyś czytelnikom na blogu, że z pewnością spróbujemy dotrzeć z treściami dotyczącymi historii Polski i historii Europy Środkowej do czytelników, którzy mają o tych sprawach pojęcie słabe. Nasz komiks to pierwszy krok w tym kierunku. Jestem głęboko przekonany, że jest to krok słuszny i wydanie tego albumu jest celowe i właściwe. Kiedy ludzie pytali mnie nieco zdezorientowani – dlaczego komiks? Odpowiadałem zawsze tak samo: bo nie mam budżetu na film. Gdybym miał pieniądze nakręciłbym film kostiumowy o upadku Węgier. Co nie jest oczywiście wykluczone i jeśli Bóg pozwoli może się to kiedyś zdarzyć. Na razie przed Państwem znakomity album z rysunkami Tomasza Bereźnickiego. Do komiksu dołączona jest płyta z autorskimi kompozycjami Tomasza, jest on bowiem także muzykiem. Płyta zawiera sześć tematycznych utworów instrumentalnych związanych bezpośrednio z treścią albumu. „Święte Królestwo” album komiksowy, oprawa twarda foliowana, format 23,5 x31 cm, w środku płyta, cena 60 zł.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 24
- 21
- 12
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Komiks znakomity graficznie, właściwie bezkonkurencyjny. Ciekawe są ukryte tropy zawarte na planszach, które prowadzą do nieco innych czasów... Specyficzna, syntetyczna forma opowieści, może nie każdemu przypaść do gustu, najlepiej przeczytać z opowiadaniem "Sanctum Regnum" z drugiego tomu "Baśni jak niedźwiedź" p. Gabriela Maciejewskiego, do której komiks jest ilustracją.
Jedyne zastrzeżenie budzi edycja anglojęzyczna. Czytałem sporo komiksów w języku angielskim, również komiksów tłumaczonych z innych języków na angielski i porównując z nimi, w mojej opinii, czyta się go prostu źle.
Komiks znakomity graficznie, właściwie bezkonkurencyjny. Ciekawe są ukryte tropy zawarte na planszach, które prowadzą do nieco innych czasów... Specyficzna, syntetyczna forma opowieści, może nie każdemu przypaść do gustu, najlepiej przeczytać z opowiadaniem "Sanctum Regnum" z drugiego tomu "Baśni jak niedźwiedź" p. Gabriela Maciejewskiego, do której komiks jest ilustracją....
więcej Pokaż mimo toGęsta atmosfera, knowania potężnych figur, wróg u bram upadającego, świętego królestwa, czyli Węgier... Komiks wciąga i pozwala się wczuć w opowiadaną „wielką" historię, choć zasadniczo jest to dokument. Jak to robi? Za pomocą pomysłowych, zapadających w pamięć scen i realistycznej kreski. Całość jest przemyślana, dopięta logicznie i dość wciągająca.
Treść komiksu jest po części historyczna, a po części aspiruje do takiego miana. Przedstawione hipotezy mogą mijać się z prawdą.
Gęsta atmosfera, knowania potężnych figur, wróg u bram upadającego, świętego królestwa, czyli Węgier... Komiks wciąga i pozwala się wczuć w opowiadaną „wielką" historię, choć zasadniczo jest to dokument. Jak to robi? Za pomocą pomysłowych, zapadających w pamięć scen i realistycznej kreski. Całość jest przemyślana, dopięta logicznie i dość wciągająca.
więcej Pokaż mimo toTreść komiksu jest po...
Piękne plansze, ciekawa historia. Przeczytać trzeba kilka razy, bo nie zawsze dostrzeże się różne niuanse. Mam edycję z płytą CD, a tam naprawdę niezła muzyka. Dobrze się to czyta, ogląda i słucha, a na dodatek świetnie wygląda na półce.
Piękne plansze, ciekawa historia. Przeczytać trzeba kilka razy, bo nie zawsze dostrzeże się różne niuanse. Mam edycję z płytą CD, a tam naprawdę niezła muzyka. Dobrze się to czyta, ogląda i słucha, a na dodatek świetnie wygląda na półce.
Pokaż mimo tosuper jakosc i prezentacja. Doskonaly pomysl na komiks.
super jakosc i prezentacja. Doskonaly pomysl na komiks.
Pokaż mimo toPrzepiękny, bogato ilustrowany komiks dla dorosłych i młodzieży, który posiada wiele unikalnych cech memiksu, czyli połączenia szerokiego planu obrazkowego i dymków z podpisami. Na obrazkach można spotkać poukrywanych współczesnych polityków i wiele nawiązań do dzisiejszych czasów. Nie jest to więc jakaś wierna rekonstrukcja historyczna, ale zabawa formą, która staje się czymś zupełnie nowym, oryginalnym. Memikesem.
Przepiękny, bogato ilustrowany komiks dla dorosłych i młodzieży, który posiada wiele unikalnych cech memiksu, czyli połączenia szerokiego planu obrazkowego i dymków z podpisami. Na obrazkach można spotkać poukrywanych współczesnych polityków i wiele nawiązań do dzisiejszych czasów. Nie jest to więc jakaś wierna rekonstrukcja historyczna, ale zabawa formą, która staje się...
więcej Pokaż mimo toBardzo oryginalny historyczny komiks! Zazwyczaj historyczne komiksy przedstawiają dość bliskie wydarzenie, i rzadko sięgają dalej niż II WŚ. W tym przypadku obrazy opowiadają o naszym Europie Środkowej wczesnego XVI wieku. Przede wszystkim Węgier i Polski. Kulminacja opowieści to bitwa pod Mohaczem. Jak i dlaczego doszło do tej najważniejszej batalii, która zmieniła obraz tego regionu – chciało by się rzec – na wieki. Te kulisy sytuacji politycznej wywracają do góry nogami ocenę sytuacji, rzucają nowe światło na fakty, które były podawane przez „oficjalną” historię, a które przysłowiowej kupy się nie trzymały.
Gdzieś już wspomniałam, że jestem fanką kreski Tomasza Bereźnickiego – niepowtarzalnej, dopracowanej, pełnej magii i koloru. Bereźnicki nie tylko jest utalentowanym rysownikiem, ale i muzykiem – to całkiem niepowtarzalne wrażenia czytać komiks jednocześnie słuchając płyty CD autorstwa Bereźnickiego, która dołączana jest do komiksu wraz z planszą przedstawiającą bitwę pod Mohaczem.
Bardzo oryginalny historyczny komiks! Zazwyczaj historyczne komiksy przedstawiają dość bliskie wydarzenie, i rzadko sięgają dalej niż II WŚ. W tym przypadku obrazy opowiadają o naszym Europie Środkowej wczesnego XVI wieku. Przede wszystkim Węgier i Polski. Kulminacja opowieści to bitwa pod Mohaczem. Jak i dlaczego doszło do tej najważniejszej batalii, która zmieniła obraz...
więcej Pokaż mimo toZapomnijcie o Maczku, zapomnijcie o Aptekarzu. W albumie Święte Królestwo Bereźnicki tak się napracował, że w oba te komiksy nie mają startu i to razem wzięte. Jest dużo lepiej niż myślałem. Oglądając filmiki ze spotkań na YouTube, podczas których Coryllus opisywał walory tego wydawnictwa, byłem przekonany, że pomysłowych plansz jest zaledwie kilka, a większość, to zwykłe kadrowanie i zapewne kadry zrobione tak jak we Wrześniu pułkownika Maczka, że narysowana postać z przodu, a z tyłu walnięty jakiś kolorek robiący za tło i do widzenia. Tymczasem ten album to zbiór dzieł sztuki. Praktycznie każda plansza jest ciekawie pomyślana i narysowana z takim pietyzmem, że wyobrażam sobie odciski na dłoniach Bereźnickiego po zakończeniu pracy nad ostatnią planszą. Np. jedna z nich, to pokazanie gutenbergowskiej drukarni. Są to porozrzucane po planszy kadry, a przy każdym z nich dostajemy śmierć (w klasycznej postaci kościotrupa) w jakiejś pozie. A za tło robi duży rysunek prasy drukarskiej. Albo niesamowita plansza z naradą u młodego węgierskiego władcy, kiedy w jego kraju już panoszą się tureckie wojska, a młodzieniec siedzi w mroku na tronie, a nad nim na belkach pod sufitem siedzą kruki. Albo stojący na brzegu rzeki węgierski magnat zdrajca, patrzący jak Turasy przepływają Dunajem z mostem pontonowym, który ma za zadanie przeprawić na drugi brzeg 70-tysięczną armię. A przez całą planszę pociągnięta jest błękitna wstęga-rzeka Dunaj. I to najładniejszy błękit, jaki widziałem. Perełka, goni perełkę, pietyzm rysownika goni pietyzm, złoto goni złoto.
Ale jak to złoto? A tak to, że autorzy użyli w komiksie złotego koloru. Oglądając wspomniane filmiki ze spotkań autorskich byłem święcie przekonany, że to całe złoto, to będzie jakiś jarmarczny kicz. Wiecie, taka odbijająca światło farbka, niczym złotko z odpakowanej właśnie kulki Ferrero Rocher, a Coryllus na każdym spotkaniu chwali się tym złotem jakby dodawali do komiksu całą sztabkę. Mocno więc się zaskoczyłem, kiedy okazało się, że to naprawdę piękny kolor, taki matowy ciemny złoty, który jest bardzo dużą ozdobą komiksu. Złota kopuła na Wawelu naprawdę jest złota, złote hełmy, czasem jakieś drobne elementy na planszy, a kolor ten idealnie pasuje do pozostałych barw użytych w komiksie. Nie jest to tylko dodatek z odpustu, ale integralna część komiksu. Np. podczas rozmowy braci Hohenzollern z bankierem, jego obłąkany wzrok jest właśnie doprawiony złotem i wygląda jak szaleniec owładnięty tej barwy gorączką.
Są też innego rodzaju pomysły. Jest mnóstwo nawiązań do czasów współczesnych, niektóre postacie historyczne mają twarze dobrze nam znanych ludzi (lub też nieznanych, bo nie wyłapałem wszystkich smaczków). Jest fajny żart, kiedy do węgierskiego magnata zdrajcy dzwoni Georg Hohenzollern i na smartfonie wyświetla się jego mroczna twarz a na dole są dwa przyciski. I nie ma zielonego odbierz i czerwonego odrzuć, tylko oba zielone odbierz i odbierz, bo Vitowi Corleone tamtej epoki widać też się nie odmawia. :) W albumie jest wszystko. Są pomysłowo zaprojektowane plansze, są całostronicowe obrazy np. olbrzymi Georg Hohenzollern, który stoi na tle zamku Malbork (oczywiście sporo złotego koloru),albo turecki wojownik na polu bitwy, nad którym w fioletowej chmurze unoszą się kruki. Albo europejski rycerz na koniu. Są dwu-planszowe rysunki: przekrój kopalni złota (album trzeba odwrócić pionowo) i hołd pruski (z nawiązaniami do czasów współczesnych). Jest trzy-stronicowa rozkładówka z bitwą pod Mohaczem.
Scenariuszowo też jest świetnie. Historia jest podana w bardzo zgrabny sposób, są świetne żart, znakomite dialogi (mój ulubiony to rozmowa między bankierami i Hohenzollernami o kasie). Już samo wprowadzenie do komiksu jest klasowe, bo dostajemy rękę, która przerzuca złote monety, a w tle miasto, na kolejnej stronie jest wspomniany przekrój kopalni. Dowiadujemy się o co w tej historii chodzi, czyli o złoto, oraz skąd się ono bierze (oczywiście z węgierskich kopalń). A kolejna strona jest podzielona na trzy poziome kadry i przedstawiają między kim toczy się walka o władzę i kasę, czyli papieżem, cesarzem i sułtanem. Po prostu świetne.
Do albumu dołączono płytę z muzyką do komiksu, ale przyznam, że jeszcze jej nie słuchałem, bo mam zepsuty CD-room. A i bez tego album jest wart każdej wydanej na niego złotówki. No, nie spodziewałem się, że będzie aż taki super. To obok Cromwell Stone jeden z najładniejszych komiksów, jakie ukazały się na polskim rynku. Kiedyś w chwili słabości i będąc w potrzebie, sprzedałem swój egzemplarz komiksu Andreasa za 200 zł. Do dziś żałuję i czekam na drugie wydanie. Mój ból można porównać tylko z cierpieniem osób, które nie mają Świętego Królestwa. Gdybyście wiedzieli o tym komiksie, to co ja po lekturze, to od razu byście zapragnęli go przeczytać. A potem przechodząc obok półki wielokrotnie go wyciągali i podziwiali ulubione plansze, tak jak ja dzisiaj wielokrotnie czyniłem.
Zapomnijcie o Maczku, zapomnijcie o Aptekarzu. W albumie Święte Królestwo Bereźnicki tak się napracował, że w oba te komiksy nie mają startu i to razem wzięte. Jest dużo lepiej niż myślałem. Oglądając filmiki ze spotkań na YouTube, podczas których Coryllus opisywał walory tego wydawnictwa, byłem przekonany, że pomysłowych plansz jest zaledwie kilka, a większość, to zwykłe...
więcej Pokaż mimo to