Fajne. Na początku trochę dziwnie "poetycko", potem już "normalniej" i lepiej mi się przez to czytało. Lista 10 przełomów w medycynie i jak do nich doszło. Nie tylko dla miłośników historii medycyny.

Fajne. Na początku trochę dziwnie "poetycko", potem już "normalniej" i lepiej mi się przez to czytało. Lista 10 przełomów w medycynie i jak do nich doszło. Nie tylko dla miłośników historii medycyny.

Bardzo dobry przegląd najważniejszych przełomów w historii medycyny. Wiadomo - jeśli ktoś zna się na temacie to tak jak napisał autor - znajdzie więcej przełomów. Ale wybór autora jest uzasadniony, bardzo dobrze opisany, jest rys historyczny, są zabawne wstawki a co najważniejsze książka jest na granicy literatury popularnej z literaturą faktu. Bardzo polecam!

Bardzo dobry przegląd najważniejszych przełomów w historii medycyny. Wiadomo - jeśli ktoś zna się na temacie to tak jak napisał autor - znajdzie więcej przełomów. Ale wybór autora jest uzasadniony, bardzo dobrze opisany, jest rys historyczny, są zabawne wstawki a co najważniejsze książka jest na granicy literatury popularnej z literaturą faktu. Bardzo polecam!

Co tu dużo pisać! "Przełom" to typowa książka popularnonaukowa, więc jeżeli tylko interesuje Cię medycyna i zagadnienia z nią związane to warto po nią sięgnąć. Tak naprawdę treść opiera się na przedstawieniu historii przypadkowych czy też długo opracowywanych odkryć, które zmieniły świat. I tak przechodzimy przez wynalezienie higieny komunalnej, która wbrew przekonaniom odgrywa niezwykle ważną rolę w walce z drobnoustrojami, odkrycie środków znieczulających, wynalezienie promieni rentgenowskich, czy opracowanie leków na "obłęd, smutek i strach". To tylko niektóre z historii, które znajdują się w tej książce. Każda z nich zawiera w sobie kilka podrozdziałów nazwanych "kamieniami milowymi". Te kroki w dążeniu do osiągnięcia celu czasem dzieli kilka lat, czasem kilkadziesiąt, a zdarza się i tak, że dzieją się w tym samym momencie w dwóch różnych częściach świata. Niektóre historie opatrzone są zabawnymi anegdotami a niektóre to tylko suche fakty. Zdecydowanie nie jest to książka dla miłośników akcji i tych, którzy chcą się zrelaksować przy książce. Dużym plusem "Przełomu" jest to, że jak na lekturę popularnonaukową posiada bardzo przystępny dla zwykłego zjadacza chleba tekst, który mimo tego, że jest najeżony wieloma trudnymi nazwami jest bardzo przystępny. Mimo, że widać ogromną pracę autora włożoną m.in. w rekonstrukcję zdarzeń książka jest tylko lub aż dobra ale nie zachwyca.

http://meskaksiazka.blogspot.com/2015/05/przeom.html

Co tu dużo pisać! "Przełom" to typowa książka popularnonaukowa, więc jeżeli tylko interesuje Cię medycyna i zagadnienia z nią związane to warto po nią sięgnąć. Tak naprawdę treść opiera się na przedstawieniu historii przypadkowych czy też długo opracowywanych odkryć, które zmieniły świat. I tak przechodzimy przez wynalezienie higieny komunalnej, która wbrew przekonaniom...

Napisana w sposób ciekawy i interesujący, wciąga niczym książka sensacyjna. Myślę, że to doskonała pozycja dla każdego zainteresowanego nie tyle samą medycyną, co drogą rozwoju i osiągnięcia jej stanu na dzień dzisiejszy. Bo kto by pomyślał, że gdyby nie zbiór czystych przypadków, nie byłoby dzisiaj mowy o antybiotykach?

Napisana w sposób ciekawy i interesujący, wciąga niczym książka sensacyjna. Myślę, że to doskonała pozycja dla każdego zainteresowanego nie tyle samą medycyną, co drogą rozwoju i osiągnięcia jej stanu na dzień dzisiejszy. Bo kto by pomyślał, że gdyby nie zbiór czystych przypadków, nie byłoby dzisiaj mowy o antybiotykach?

subiektywna, krótka historia medycyny pozwalająca docenić dobrodziejstwa naszych czasów wynikające z nauki i odkryć naukowych. rozdziały krótkie i napisane w przystępny sposób

subiektywna, krótka historia medycyny pozwalająca docenić dobrodziejstwa naszych czasów wynikające z nauki i odkryć naukowych. rozdziały krótkie i napisane w przystępny sposób

Bardzo ciekawa książką gdyby nie ostatnie rozdziały poświęcone 'medycynie naturalnej' i homeopatii. Nie wiem dlaczego autor upiera się, żeby ta szarlanteria była stawiana na tym samym poziomie co medycyna niosąca rzeczywistą pomoc ludziom.

Bardzo ciekawa książką gdyby nie ostatnie rozdziały poświęcone 'medycynie naturalnej' i homeopatii. Nie wiem dlaczego autor upiera się, żeby ta szarlanteria była stawiana na tym samym poziomie co medycyna niosąca rzeczywistą pomoc ludziom.