Kopyta doskonałe. Naturalna pielęgnacja i rehabilitacja

Okładka książki Kopyta doskonałe. Naturalna pielęgnacja i rehabilitacja Jakub Gołąb
Okładka książki Kopyta doskonałe. Naturalna pielęgnacja i rehabilitacja
Jakub Gołąb Wydawnictwo: IPS poradniki
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
IPS
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-93081-55-4
Tagi:
naturalne jeździectwo konie jazda konna jeździectwo natural horsemanship
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
115
41

Na półkach: ,

Książka, która zmieniła moje podejście do samych kopyt i wskazała wiele oczywistych rzeczy, które jakoś umknęły mojej uwadze.

Książka, która zmieniła moje podejście do samych kopyt i wskazała wiele oczywistych rzeczy, które jakoś umknęły mojej uwadze.

Pokaż mimo to

avatar
163
43

Na półkach: ,

Bardzo kontrowersyjna książka, po którą wiele osób boi się sięgnąć.
Dlaczego? Bo wiedza pociąga za sobą konieczność zmian, a zmiany oznaczają trudności.

Pan Jakub Gołąb udowadnia w swojej publikacji, że kopyto nie jest rzeźbą z rogu, a cudownym tworem, kreowanym przez różnorodne czynniki.

Książka została napisana w zrozumiały sposób, dostarczy cennych informacji każdemu, kto zechce ją przeczytać.
Tak, zmiany oznaczają trudności, ale efekty są tego warte. Bez kopyt nie ma konia.
Polecam każdemu prawdziwemu koniarzowi - na pewno nie pożałuje.

Bardzo kontrowersyjna książka, po którą wiele osób boi się sięgnąć.
Dlaczego? Bo wiedza pociąga za sobą konieczność zmian, a zmiany oznaczają trudności.

Pan Jakub Gołąb udowadnia w swojej publikacji, że kopyto nie jest rzeźbą z rogu, a cudownym tworem, kreowanym przez różnorodne czynniki.

Książka została napisana w zrozumiały sposób, dostarczy cennych informacji każdemu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
10

Na półkach: ,

Należy przeczytać i rozważyć, ale absolutnie nie zabierać się samemu za struganie konia :). Zostawić to fachowcom! Przy czym mam na myśli naprawdę Fachowca, a nie byle kowala.

Dbanie o kopyta nie kończy się na regularnym podkuwaniu i ewentualnym pacianiu mazią po puszcze. Zgadzam się, że jest to złożony proces i wymaga on zgłębienia. Niewątpliwym plusem książki jest ilość ilustracji, znacznie lepszych od tych, które widziałam do tej pory. Są kolorowe, dokładne, ale nie przytłaczają ilością szczegółów. Bardzo czytelnie przybliżają budowę kończyn.

Kwestię kucia, bądź nie kucia omawiałam ze znajomym kowalem. Okazało się, że wielu swoim klientom odradza podkuwanie (przy czym powiedział, że tak naprawdę najdroższe jest struganie, dopasowanie podkowy i jej przybicie stanowi niewielką część kowalowego wynagrodzenia - warto o tym wiedzieć). Zauważył też, że wszystko zależy od tego, do czego przeznaczamy naszego konia. Jeśli interesuje nas jazda rekreacyjna i spacery po lesie, kucie nie jest niezbędne. Jeśli jednak startujemy w WKKW, na dodatek wysokie konkursy, trzeba wziąć pod uwagę mokrą trawę i hacele.

Kwestia żywienia dzikich przodków konia jest dla mnie sporna, idea paradise paddock intrygująca, spotkałam się z nią po raz pierwszy; po drobnych korektach może być świetną alternatywą dle zwykłej, nudnej łąki.

Jak pisałam we wstępie - książkę należy przeczytać i poszerzyć horyzonty. Jest to powiew świeżości w skostniałym jeździeckim świecie. Czy należy ufać bezgranicznie i wierzyć ślepo? Nikomu nie należy ;).

Należy przeczytać i rozważyć, ale absolutnie nie zabierać się samemu za struganie konia :). Zostawić to fachowcom! Przy czym mam na myśli naprawdę Fachowca, a nie byle kowala.

Dbanie o kopyta nie kończy się na regularnym podkuwaniu i ewentualnym pacianiu mazią po puszcze. Zgadzam się, że jest to złożony proces i wymaga on zgłębienia. Niewątpliwym plusem książki jest ilość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
17

Na półkach: , , ,

Książkę nabyłam po promocyjnej cenie, na wykładzie "Kopyto jako źródło problemów" pana Jakuba Gołębia. Jestem bardzo usatysfakcjonowana zawartymi w niej informacjami oraz nie omieszkam ominąć kolejnego wykładu, który poszerzy wiadomości w niej zawarte. :)

"Kopyta doskonałe" to pozycja zapewne dość konstrowersyjna, szczególnie dla czytelnika z Polski. Dlaczego? Ponieważ nasz kraj w jeździectwie i sprawach opieki nad końmi jest daleeeko, daleko za krajami lepiej rozwiniętymi.
Np. tak samo jak sprawa masażu i fizjoterapii koni jest jeszcze u nas wyśmiewana, tak w Skandynawii stosują te metody od 35 lat.
Ale powracając do książki...

Okraszona setką zdjęć, ukazuje ciąg przyczynowo-skutkowy powstawania wszelkich problemów, analizując dogłębnie, jaki jest najmniejszy, pierwszy element w tym łańcuszku. Książka zaczyna się od omówienia tego, na czym autor będzie pracował przez całą pozycję - anatomii kopyta. Poznajemy wszelkie struktury i dostajemy na tacy dokładne znaczenie ich w całym, nadzwyczaj złożonym systemie, jakim jest kopyto.
Wiedza podawana, "papu do buzi" - nic tylko brać i chłonąć. Zwłaszcza, że z reguły mało który weterynarz ma jakiekolwiek pojęcie o kopycie. Zazwyczaj opiewa ono na "o tyle, o ile" - na wykładach mi mówili... "Że tak ma być skątowane i koniec. I koniecznie kuć...".

Potem przechodzimy do trzech kluczowych czynników mających wpływ na kształtowanie kopyta, z dokładnym wyjaśnieniem i przedstawieniem przykładów i faktów, dlaczego powinno być tak, a nie inaczej. I w tym momencie zaczyna burzyć nam się nasz zbudowany z poukładanych cegiełek świat jeździecki. To, co dotychczas było prawdą wręcz podstawową, swego rodzaju aksjomatem, staje się... czymś, co krzywdzi naszego konia. Dowiadujemy się, dlaczego konie NIE POWINNY być kute, dlaczego POWINNY być żywione ciągle pobieranymi małymi dawkami paszy objętościowej, dlaczego owies jest ZŁY.
Dlatego uważam tą książkę za kontrowersyjną pozycję, z resztą nie mniej kontrowersyjną od "Rząd doskonały", która opiewa w objaśnienia tyczące się np. krzywdy wyrządzanej wędzidłem. Można powiedzieć, że traktujemy trochę treści zawarte w jego książkach jak "pseudonatural", który pełen jest idiotyzmów(nie mówię o normalnych szkołach naturalnych - absolutnie),a z którym żyć i borykać się na codzień nam przyszło.

W kolejnej części książki, dowiadujemy się o sposobach rechabilitacji co popularniejszych przypadków(trzeszczkowce, rotacja kości kopytowej, skrzywienia, pęknięcia, flary...). Oczywiście - wszystko jest zilustrowane. Każde opisane, błędne kopyto, każda błędna postawa konia. Dodane są również zdjęcia, jak było po jakimś czasie odpowiedniej opieki nad kopytami. Różnica była widoczna i mocno uderzała w nasze poczucie nieomylności. Były też rady, jak zwalczać rzeczy codzienne - np. głupią, a mocno problematyczną i bolesną, gnijącą strzałkę. Co stosować, czego absolutnie nie(a często jest zalecane!),bo powoduje takie i takie przykrości.

Droga do "szczęśliwych kopyt" na pewno nie będzie łatwa, prosta i przyjemna. Będzie to droga nawet przez mękę, zmuszająca nas do wielu wyrzeczeń, jak choćby zapewnienie naszemu czterokopytnemu długich, codziennych pobytów na pastwisku(np. niekiedy wiąże się to ze zmianą stajni z halą, na taką bez niej). Bez niektórych rzeczy, wyprowadzanie struktury takiej jak kopyto sensu mieć nie będzie i musimy też mieć tą świadomość... Nie można wyprowadzać kopyt połowicznie. Trzeba albo rehabilitować na całego, albo po prostu odpuścić... Książek(jakichkolwiek) też nie ma sensu czytać w połowie(omijając co drugą stronę).

Osobiście przyznam, że powody i objaśnienia(z ilustracjami na prawie każdej stronie!) jakie zamieszcza pan Jakub Gołąb, do mnie przemówiły w każdym calu. I zaczęłam zmieniać życie mojego konia, który mimo kucia przez całe życie(lat 10),nagle został rozkuty, na miesiąc przed przeczytaniem książki.
Bardzo dużo dało mi do myślenia też to, że pan Jakub Gołąb posiada własne stadko koni, którymi opiekuje się sam, włącznie z kopytami(przedstawiał własne przykłady w książce). U każdego widać poprawę. :)

Cieszę się bardzo, że mogłam się dowiedzieć o tej książce i ją zdobyć - tym lepiej, że w "nowym, poszerzonym wydaniu". Polecam każdemu, kogo interesuje szczegółowe zagadnienie kopyta oraz wszystkim tym, którzy są gotowi na rewolucje w ich jeździeckim myśleniu.

Książkę nabyłam po promocyjnej cenie, na wykładzie "Kopyto jako źródło problemów" pana Jakuba Gołębia. Jestem bardzo usatysfakcjonowana zawartymi w niej informacjami oraz nie omieszkam ominąć kolejnego wykładu, który poszerzy wiadomości w niej zawarte. :)

"Kopyta doskonałe" to pozycja zapewne dość konstrowersyjna, szczególnie dla czytelnika z Polski. Dlaczego? Ponieważ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
743
300

Na półkach: , ,

Wrocławski lekarz weterynarii, Jakub Gołąb, od wielu lat zajmuje się opieką nad końmi. Nie dość, że prowadzi liczne warsztaty dotyczące sposobów pielęgnacji tych niezwykłych zwierząt, to jeszcze w górach posiada swoje ranczo, wraz z paddock paradise specjalnie dla swoich koni. Swoje spostrzeżenia na temat kopyt koni zebrał w publikacji „Kopyta doskonałe”, licząc na to, że pomogą innym posiadaczom koni w dbaniu o ich kopyta.

Poradnik ten jest zbiorem zasad, ale także porad, jak zająć się swoim koniem i jego kopytami, które odpowiadają za jego sprawność ruchową. Począwszy od ich budowy, przez pielęgnację, aż po rehabilitację, autor stara się uzmysłowić czytelnikom i posiadaczom koni, jak ważne jest, aby pozostawały nieokute.

Publikacje tego typu mają za zadanie pomóc ludziom w lepszym traktowaniu swoich koni. Jednakże co zrobić z tymi, którzy tej pomocy nie chcą? Jak okazuje się na końcu pracy autora wielu ludzi odwraca się plecami do problemu okutego konia, gdyż tak jest przede wszystkim wygodniej dla nich, ale wynika to także z błędnego rozumowania. Zdarza się, że najzwyczajniej w świecie nie zdają sobie sprawy z tego ile problemów może z tego wynikać i choć autor prezentuje konsekwencje okucia to najwyraźniej nie trafia tym do swoich odbiorców, co jest najzwyczajniej w świecie przykre. Jakub Gołąb stara się od podstaw wprowadzić nas w ten problem nie rozpoczynając od razu od stwierdzeń typu „jesteście źli, że tak krzywdzicie te biedne istoty”. Nikogo nie osądza, prezentuje jedynie z różnych stron ten problem. Z początku przekazuje nam najważniejsze informacje, które dotyczą budowy końskiego kopyta, jednakże już wkrótce przekonamy się, że najistotniejszą wiadomością w tym wszystkim jest fakt, że najważniejszą funkcją kopyt jest ruchliwość zwierzęta. Jeżeli kopyta źle się czują, zaburza to cały system ruchowy konia. Jednakże na złą ich kondycję składa się wiele czynników. Jest to nie tylko okuwanie konia, ale też zła dieta bogata w węglowodany, przejadanie się konia, niedostosowane podłoże do kopyt, a nawet i warunki atmosferyczne, które mogą wywoływać zapalenia strzałek. Autor daje nam jednak nadzieję i możliwość odpokutowania za ten stan rzeczy, który w dużej mierze spowodowany jest przez nas i ignoranckiego podejścia do konia. Szkodliwa może być także pielęgnacja kopyt, dlatego też w książce znajdziemy liczne porady jak radzić sobie z ich struganiem i jakich narzędzi do tego używać- wiadomo, tych najlepszych! Do pielęgnacji, ale też i rehabilitacji stanów zapalnych tego narządu ruchu, zaleca stosowanie lekarstw, a także i namaczania w specjalnie przygotowanych do tego bucikach- tutaj także dowiemy się, jak je zrobić. Dowiemy się również z jakich składników składać powinna się dieta konia, aby zapobiec podobnym infekcjom. Innymi słowy, jest tutaj zawarte wszystko to co jest nam niezbędne do poprawienia kondycji naszego konia, który już może przejawiać objawy zaniedbania.

Choć Jakub Gołąb stara się przybliżyć czytelnikowi ten problem, to jednak wyrażenia przez niego stosowane są rzadko zrozumiałe dla zwykłego człowieka. Nie mniej, nie jest to lektura dla szaraczków, ale dla tych, którzy cokolwiek o koniach wiedzą, interesują się nimi, a nawet posiadają przynajmniej jednego. Dla nich sformułowania doktora trafią w samo sedno, dla innych pozostaną tylko średnio zrozumiałym bełkotem. Nie oznacza to jednak, że jego styl jest męczący, absolutnie! Po prostu stosuje typowe dla tej dziedziny nazewnictwo, które nie koniecznie każdemu przypadnie do gustu.

Sporą zaletą tego poradnika są przede wszystkim zdjęcia i ilustracje. Wykonane przez Paulinę Dudzik bardzo dobrze odzwierciedlają to co autor chce nam przekazać. Rzadko zdarzało się, aby jakiś rysunek był niewyraźny, aczkolwiek ten dotyczący budowy układu pokarmowego konia mógłby być lepiej opisany, gdyż literki najnormalniej gubią się pomiędzy okrężnicami. Natomiast same zdjęcia pozostają bez zarzutu. Wszystko na nich widać- choć niekiedy nie wiemy, na co patrzyć. Na szczęście umieszczono je w wersji kolorowej, co z pewnością z góry ustalono chcąc zapewnić ich wyrazistość. To samo dotyczy fotografii na okładce, o której nie trzeba zbyt wiele mówić, bo ona przemawia sama za siebie. Niemałym zaskoczeniem jest sposób w jaki wykonano stronice książki. Nie jest to typowa faktura jaką spotyka się w codziennych lekturach.

Książka „Kopyta doskonałe” ukazała się w wyniku współpracy Wydawnictwa IPS z Wydawnictwem Tartak Wyrazów. W zasadzie, niewiele można zarzucić tej pozycji. Ostatecznie, jest to idealny poradnik dla tego kto go potrzebuje, to wiadome. Nie jest to najprzyjemniejsza lektura w odbiorze, ponieważ krzywdy wyrządzane koniom nie należą do najprzyjemniejszych, wobec czego ciężko jest patrzeć na ich okaleczone kopyta. Pozostaje liczyć na to, że zawarte w publikacji porady dotyczące odżywiania, pielęgnacji i ciągłego ruchu konia, nie pozostaną bez odzewu i w końcu więcej ludzi zacznie zmieniać swoje podejście.

Wrocławski lekarz weterynarii, Jakub Gołąb, od wielu lat zajmuje się opieką nad końmi. Nie dość, że prowadzi liczne warsztaty dotyczące sposobów pielęgnacji tych niezwykłych zwierząt, to jeszcze w górach posiada swoje ranczo, wraz z paddock paradise specjalnie dla swoich koni. Swoje spostrzeżenia na temat kopyt koni zebrał w publikacji „Kopyta doskonałe”, licząc na to, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    30
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    15
  • Chcę w prezencie
    5
  • Ulubione
    3
  • Konie
    2
  • Rok 2011
    1
  • 2021
    1
  • Konie 🐎🐴
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Jakub Gołąb Kopyta doskonałe. Naturalna pielęgnacja i rehabilitacja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także