Jednolita cena książki cyfrowej – za czy przeciw?

LubimyCzytać LubimyCzytać
12.04.2021

Wraca temat ustawy o jednolitej cenie książki. Tym razem dyskutują o niej członkowie Platformy Dystrybucyjnej Wydawnictw wraz z Polską Izbą Książki. Niepokój części wydawców wzbudza możliwość zastosowania zapisów ustawy do ustalania sztywnych cen e-booków i audiobooków. „Objęcie przepisami ustawy książek w postaci cyfrowej spowoduje bardzo wiele szkód”, piszą w liście otwartym. Publikujemy treść listu oraz odpowiedź Soni Dragi, prezeski Polskiej Izby Książki.

Jednolita cena książki cyfrowej – za czy przeciw?

O ustawie o jednolitej cenie książki pisaliśmy już na początku 2014 roku. Zdaniem jej autorów, miała ona przyczynić się do ratowania polskiego rynku książki. Jej założeniem było nałożenie na wydawców i importerów książek obowiązku ustalenia jednolitej ceny książki przed wprowadzeniem jej do obrotu, a następnie utrzymywanie jej przez okres 12 miesięcy. Projekt ustawy trafił do Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2017 roku, lecz finalnie nie zapadły żadne wiążące decyzje. Wszystkie opublikowane na lubimyczytać.pl artykuły, rozmowy ze zwolennikami i przeciwnikami ustawy, a także obszerne dyskusje czytelników, można znaleźć pod adresem lubimyczytac.pl/ustawa-o-ksiazce.

Obecnie temat ten znów jest poddany dyskusji, a przyczynkiem do tego jest cena książek elektronicznych. W piątek 9 kwietnia opublikowany został list otwarty, podpisany przez osiem wydawnictw-udziałowców Platformy Dystrybucyjnej Wydawnictw (PDW) oraz Adama Nowickiego, prezesa PDW, w sprawie prac nad ustawą o jednolitej cenie książki.

E-książki ze sztywną ceną?

Swoje stanowisko dotyczące możliwości objęcia zapisami ustawy o jednolitej cenie książki również e-booków i audiobooków wyraziło część wydawców z Platformy Dystrybucyjnej Wydawnictw. Podpis pod listem otwartym złożyli przedstawiciele: Domu Wydawniczego Rebis, Grupy Wydawniczej Publicat S.A., Media Rodziny, Prószyński Media, Wydawnictwa Czarna Owca, Wydawnictwa Literackiego, Wydawnictwa „Nasza Księgarnia” i Zysk i S-ka.

Poniżej publikujemy ich list otwarty.

Szanowna Pani Prezes Sonia Draga
Polska Izba Książki

Z dużym zaniepokojeniem wydawcy zrzeszeni w Platformie Dystrybucyjnej Wydawnictw przyjęli informacje dotyczące możliwości objęcia Ustawą o Jednolitej Cenie Książki także jej postaci cyfrowej.

Część wydawnictw z PDW optuje za Ustawą o książce, a druga część, jest jej przeciwna i nie zgadza się na wprowadzenie w życie projektowanych zapisów, także w zakresie książki cyfrowej.

Niezależnie od punktu widzenia na temat całokształtu Ustawy, wszyscy w PDW uważamy, że objęcie jej przepisami książek w postaci cyfrowej (audiobooki i e-booki) spowoduje bardzo wiele szkód na ciągle rozwijającym się rynku tej postaci książki.

Książka cyfrowa już na starcie jest oferowana klientom w niższej cenie niż jej wersja papierowa, tego oczekują jej odbiorcy i takie są obecnie reguły rynku. Rozprowadzenie tej postaci książki w formie downloadu jest usługą i podlega innym regułom niż sprzedaż książki w jej klasycznej, papierowej, postaci. Nie można, bez naruszania prawa, pożyczyć jej znajomym, podarować itp. Jest ona przypisana do danego klienta, przeważnie na jego wirtualnej półce u danego dystrybutora. W świadomości klientów nie ma też wszystkich kosztów związanych z drukiem, magazynowaniem i logistyką. Stąd też oczekiwanie niższej ceny.

Ewentualna niemożność zastosowania niższej ceny, wprowadzenia dodatkowych promocji nie tylko zdecydowanie zmniejszy atrakcyjność tej formy czytania ale, ponieważ nie jest możliwe objęcie sztywną ceną usługi abonamentu, spowoduje marginalizację książki cyfrowej sprzedawanej detalicznie. Stracą na tym Wydawcy, Dystrybutorzy treści elektronicznych, a co za tym idzie i Czytelnicy.

W sprzedaży abonamentowej (to dość mocno rozwijający się segment rynku) efektywna cena pojedynczej przeczytanej książki dla czytelnika, zależy od ceny abonamentu podzielonej przez liczbę przeczytanych tytułów w danym miesiącu. Dla osób dużo czytających na pewno jest dużo niższa niż w sprzedaży detalicznej, nawet po uwzględnieniu niższej ceny i wszystkich promocji. Musimy sobie też zdawać sprawę, że ta forma sprzedaży w przypadku większości istniejących obecnie na polskim rynku systemów abonamentowych, jest praktycznie nieopłacalna dla wydawców i autorów, ze względu na bardzo niskie ceny rozliczeniowe wynikające z niskich cen abonamentu.

Objecie sztywną ceną książki cyfrowej spowoduje natychmiastową dominację sprzedaży abonamentowej i marginalizację innych kanałów sprzedaży. Według naszej oceny będzie miało to katastrofalne skutki dla wszystkich form sprzedaży, jak i postaci książek.

Nie jest możliwe, naszym zdaniem, stosowanie powszechnej karencji przy wprowadzaniu do dystrybucji abonamentowej nowych tytułów. Nie istnieje prawo, które nakazywałoby lub zakazywałoby tego. Decyzja ta jest i musi pozostać suwerenną decyzją Wydawcy. Zakładając jednak, że część Wydawców zastosowałaby karencję, a część nie, z różnych powodów, to pozycja konkurencyjna Wydawnictw stosujących karencję w stosunku do wprowadzających nowości natychmiast uległaby osłabieniu.

Dlatego też wydawnictwa skupione w Platformie Dystrybucyjnej Wydawnictw solidarnie wyrażają zdecydowany sprzeciw ewentualnemu wprowadzeniu takich przepisów ustawy, które w przypadku książek cyfrowych faworyzowałyby sprzedaż abonamentową kosztem innych form, takich jak sprzedaż detaliczna. Projekt ten, w swoim zamyśle, wydaje się być dyskryminującym inne kanały sprzedaży niż sprzedaż abonamentowa oraz może wywołać efekt kuli śniegowej w postaci tworzenia się nieskończonej liczby platform abonamentowych przez aktualnych dystrybutorów treści elektronicznych. W efekcie sprzedaż pojedynczych książek ucierpi, a właściciele firm dystrybuujących abonamenty będą dyktować Wydawcom prawdopodobnie coraz mniej korzystne warunki ze względu na swoją wzmożoną siłę handlową.

Powyższe pismo wyraża wnioski i obawy Platformy Dystrybucyjnej Wydawnictw Sp. z o.o., wymienionych poniżej wydawców – udziałowców PDW.

Dom Wydawniczy Rebis Sp. z o.o.
Grupa Wydawnicza Publicat S.A.
Media Rodzina Sp. z o.o.
Prószyński Media Sp. z o.o.
Wydawnictwo Czarna Owca Sp. z o.o.
Wydawnictwo Literackie Sp. z o.o.
Wydawnictwo „Nasza Księgarnia” Sp. z o.o.
Zysk i S-ka. Wydawnictwo s.j.
Adam Nowicki – Prezes Zarządu P.D.W. Sp. z o.o.

Odpowiedź Polskiej Izby Książki – „nieistniejący problem”

Na list otwarty odpowiedziała Sonia Draga, prezeska Polskiej Izby Książki. Zaznacza ona, że dopiero udostępni branży książki uaktualniony projekt ustawy wraz z uzasadnieniem. „Rolą wydawcy powinno być odpowiednie postrzeganie całego rynku i dbanie o prawidłowy przebieg dystrybucji książek. Temu między innymi będzie służyła ustawa, której znowelizowany projekt pod nazwą „Ustawa o ochronie rynku książki” wkrótce poddamy pod dyskusję”, zaznacza. Sonia Draga podkreśla również, że ważny wpływ na sprzedaż książek mają księgarnie stacjonarne. Te, zdaniem prezeski PIK, „stoją w obliczu rychłego bankructwa, skoro od kilku lat doświadczamy wyniszczających wojen cenowych prowadzonych przez duże podmioty dystrybucyjne oraz znacznego przesunięcia sprzedaży do internetu”.

Poniżej zamieszczamy odpowiedź Sonii Dragi, prezeski Polskiej Izby Książki. 

Szanowny Panie Prezesie, Szanowni Udziałowcy PDW,

z pewnym zdumieniem odebrałam pismo od Państwa, opublikowane w formie listu otwartego, odnoszące się do nieistniejącego problemu.

Kwestionujecie Państwo pomysł włączenia ebooków do projektu ustawy o książce. Koncepcja taka rzeczywiście była dyskutowana w gronie osób, pracujących nad aktualizacją projektu. W wyniku dyskusji ustaliliśmy, że skupimy ustawę na edycjach książek papierowych, z pominięciem wersji elektronicznych oraz audio.

Istotą ustawy o książki jest ochrona całego rynku książki i wszystkich podmiotów w nim funkcjonujących. Uznaliśmy, że pominiemy edycje elektroniczne jako stanowiące znacznie mniejsze zagrożenie ich egzystencji, a otwierające cały szereg nowych zagadnień i możliwych kontrowersji.

W przyszłym tygodniu zapoznamy branżę z uaktualnionym projektem ustawy wraz z uzasadnieniem.  Dziwi więc, że podejmujecie Państwo stanowisko, nie czekając na zaprezentowanie zapowiadanej propozycji.

Pozwolę sobie przy okazji uczulić Państwa, wydawców, że wciąż większość obrotów naszej branży pochodzi ze sprzedaży książek papierowych i do takich potrzebujemy wszystkich segmentów rynku, w tym stacjonarnych księgarń, zapewniających różnorodność oferty wydawniczej, gwarantujących bliski, żywy kontakt z książką. Te niestety stoją w obliczu rychłego bankructwa, skoro od kilku lat doświadczamy wyniszczających wojen cenowych prowadzonych przez duże podmioty dystrybucyjne oraz znacznego przesunięcia sprzedaży do internetu.

Rolą wydawcy powinno być odpowiednie postrzeganie całego rynku i dbanie o prawidłowy przebieg dystrybucji książek. Temu między innymi będzie służyła ustawa, której znowelizowany projekt pod nazwą „Ustawa o ochronie rynku książki” wkrótce poddamy pod dyskusję.  Zapraszamy do konstruktywnej współpracy nad nim.

Gdy tylko zostanie opublikowany zaktualizowany projekt pod nazwą „Ustawa o ochronie rynku książki”, poinformujemy o nim na lubimyczytać.pl. 

[EC]


komentarze [120]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Marcin Fryncko - awatar
Marcin Fryncko 26.05.2021 21:18
Czytelnik

Jeśli księgarnie stacjonarne to widocznie nikt ich nie chce. Nie widzę sensu by utrzymywać je dalej przy życiu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
yarroo  - awatar
yarroo 12.05.2021 15:05
Czytelnik

gdzie są kształceni księgarze mający pracować w księgarniach? zwykle pracują tam sprzedawcy nie mający pojęcia o asortymencie jaki jest w danej księgarni, ba nawet często nie potrafią znaleźć książki na półkach

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gonzales Ruchomy - awatar
Gonzales Ruchomy 28.04.2021 12:58
Bibliotekarz

Kolejny raz widać dobitnie, że rządzący żyją w innym świecie i albo nie mają albo nie chcą mieć pojęcia o tym, co dla ludzi naprawdę się liczy i jest istotne.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
xvkurovkx  - awatar
xvkurovkx 25.04.2021 13:04
Czytelnik

Żegnaj tradycyjna papierowa książko, a witaj nielegalne czytanie w sieci! Widocznie książka znowu będzie czymś luksusowym, tylko dla tych, których stać. Niestety w naszym kraju widocznie nadal są "równi i równiejsi". Jedynie zniechęcają młodzież do czytania. Jeśli za książkę będę miała płacić 40 złotych, a za netflixa 10 to wniosek jest raczej prosty. Tym bardziej, że...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
aklekot  - awatar
aklekot 18.04.2021 23:16
Czytelnik

Odnośnie gigantycznych kosztów przygotowania ebooków, to nie wiem, czy słyszeliście o ebookach darmowych. Autorzy rezygnują z honorarium, redaktorzy/tłumacze tak samo, a te miliardowe koszty utrzymania pliku 4 MB (bo w 4 formatach) na serwerze oraz jego kopiowania w milionie egzemplarzy to nie wiem, kto ponosi? Żydzi czy Reptilianie?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Fidel-F2 19.04.2021 07:36
Czytelnik

Koszty serwera to groszowe sprawy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
ketyow  - awatar
ketyow 17.04.2021 11:19
Czytelnik

Czy my musimy kupować nowości? Otóż nie musimy, możemy poczekać rok aż pojawią się promocje, a w tym czasie wydawca, który zainwestował kasę, nie zobaczy zysku i będzie w tarapatach. Jak za wysoko wyceni okładkę to nie będzie mógł manipulować ceną promocyjną by zachęcić do szybszego kupna. Zresztą, ja już tak robię z grami i ebookami - zawsze kupuję tylko w promocji, nawet...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Nevon 20.04.2021 13:01
Czytelnik

Z tym czekaniem to nie zawsze jest możliwe. Monografie czy książki np. azjatyckie w małych nakładach po roku, a czasami i po pół już są niedostępne do kupienia. A e-booki nie są w ich przypadku normą. Co prawda mówię o niszy ale mimo wszystko.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Mavericus  - awatar
Mavericus 16.04.2021 14:10
Bibliotekarz

Może ja, z trochę innej strony nie ma poważniejszych problemów zubożenie społeczeństwa, brak perspektyw na lepiej płatna pracę o ile się jej nie straciło. To trzeba psuć ustawę oczytelnictwie by jeszcze mniej ludzi skłonić do zakupu książki nawet elektronicznej. Panowie parlamentarzyści proponuję sięgnąć po książkę papierowa lub elektroniczna i przeczytać, a dopiero jako...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
pixel  - awatar
pixel 16.04.2021 12:50
Czytelnik

Partia wie najlepiej co dla obywateli jest dobre!
Centralnie sterowane ceny aby społeczeństwu żyło się dostatniej!
Elektryfikacja + ebook = postęp!

CCCP wiecznie żywe!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Van Groch - awatar
Van Groch 16.04.2021 11:25
Czytelnik

Pomysł iście genialny!
Czyli... zapłacimy tyle samo za 320 stron zabawy z postaciami spontanicznie kiełkującymi w umyśle Ryka Browna. Co za wielomiesięczny research, mozolne dłubanie przy setkach przypisów i 1320 stron prawdziwej treści Normana Daviesa?
Logika aż tarpie umysłem, naprawdę!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
ketyow 17.04.2021 11:25
Czytelnik

Nie zrozumiałeś. Zamysł jest taki, żeby książka miała okładkową cenę bez względu na to, gdzie ją kupujesz - jak w przypadku fajek czy czasopism.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
aklekot 18.04.2021 22:37
Czytelnik

A może tak filiżanka kawy będzie miał taką samą okładkową cenę, bez względu na to, gdzie ją kupisz? Kufel piwa, hamburger, kilo sera, itp.?
I oczywiście o tej cenie musi decydować Państwo.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
aklekot  - awatar
aklekot 15.04.2021 22:05
Czytelnik

Jasne, najlepiej wprowadzić kartki i talony na książki. Oczywiście tylko te socjalistyczne, inne zakazać.
A w ogóle to koszt ebooka to jakieś 50% kosztu książki papierowej, więc nie sądzicie, drodzy czytelnicy ebukowi, że was ktoś, mówiąc językiem kulturalnej lewicy, pierdoli w dupy bez nawilżenia?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ixina 15.04.2021 23:21
Czytelnik

Kartki na książki, tak! O tym samym pomyślałam :) Bo w końcu do czego to podobne, żeby jeden miał więcej książek, a inny mniej?

Co do kosztów... A może niektórzy wolą ebooki? Czytelnik ma do wyboru papier za X i ebooka za Y, podejmuje decyzję (w tym przypadku często świadomie, bo ebooki kupuje się przez internet i łatwo przy okazji sprawdzić cenę papierowej wersji), co mu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
aklekot 18.04.2021 22:30
Czytelnik

Sorry że wyraziłem się nieprecyzyjnie, przez co moja wypowiedź mogła być odebrana jako protekcjonalna, a nawet agresywna wobec nabywców ebooków. Nie taka była moja intencja. Szczerze, to i mnie się zdarzyło zapłacić za ebooka. Czy więc byłem oszukany, zmanipulowany lub głupi? Może i tak, ale mówię tylko za siebie :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się