1. Ilu jeszcze się przyzna do nie przeczytania "Zbrodni i kary"?! Toż to przecież lektura była i śmiem twierdzić, że jedna z ciekawszych na tym etapie edukacji. Czy nasi współcześni pisarze i stworzenia podobne rekrutują się spośród obiboków notorycznie olewających zalecenia nauczycieli? Czy tylko klucz pomijania części lektur (bo przy niektórych nauczycielkach naprawdę wszystkiego przeczytać się nie da) mieli zupełnie inny od mojego?

2. Znów standard, ale ten znacznie bardziej zrozumiały i nie piszę tak tylko dlatego, że w tym punkcie się współwstydzę.

3. Dotąd się nie wstydziłam, bo o komiksach / powieściach graficznych, ich historii i klasykach gatunku nie wiem prawie nic, ale teraz wstydzić się zacznę, skoro to takie ważne dzieło. Chyba naprawdę ważne, bo nawet takiej jak ja ignorantce nazwisko autora obiło się kiedyś o uszy. I może kiedyś, jak wpadnie w ręce, przeczytam.

1. Ilu jeszcze się przyzna do nie przeczytania "Zbrodni i kary"?! Toż to przecież lektura była i śmiem twierdzić, że jedna z ciekawszych na tym etapie edukacji. Czy nasi współcześni pisarze i stworzenia podobne rekrutują się spośród obiboków notorycznie olewających zalecenia nauczycieli? Czy tylko klucz pomijania części lektur (bo przy niektórych nauczycielkach naprawdę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Z chęcią obejrzę film o smoku Diplodoku.
Słyszałam, że śmiech odróżnia nas od zwierząt.

Z chęcią obejrzę film o smoku Diplodoku.
Słyszałam, że śmiech odróżnia nas od zwierząt.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Rzeczywiście - jest się czym pochwalić. Warto z tym było pójść na publiczne forum, zamiast do biblioteki w celu nadrobienia zaległości. Żenujące, że nawet wykształceni ludzie wpadają w manierę "nie mam niczego do ukrycia". To właśnie wstyd odróżnia nas od zwierząt i motywuje do działania...

Rzeczywiście - jest się czym pochwalić. Warto z tym było pójść na publiczne forum, zamiast do biblioteki w celu nadrobienia zaległości. Żenujące, że nawet wykształceni ludzie wpadają w manierę "nie mam niczego do ukrycia". To właśnie wstyd odróżnia nas od zwierząt i motywuje do działania...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Mi tam nie wstyd, że nie przeczytałem "Zbrodni i kary", początek był jeszcze nawet nawet, ale jak zaczęła mu siadać psychika to wymiękłem. Mi wstyd, że nie przeczytałem Diuny, czy Lovecrafta :P

Mi tam nie wstyd, że nie przeczytałem "Zbrodni i kary", początek był jeszcze nawet nawet, ale jak zaczęła mu siadać psychika to wymiękłem. Mi wstyd, że nie przeczytałem Diuny, czy Lovecrafta :P

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ad.1 Dostojewski staje się dyżurnym autorem, którego wstyd ponoć nie znać. Może i tak, ale zwierzenia bywają podszyte subiektywnym rozumowaniem, a więc osobistym zapatrywaniem. Jak ktoś nie słuchał swego czasu Cypress Hill, albo jeszcze wcześniej Pink Floyd też może mieć powody, aby się wstydzić.

Ad.2 Znajomość interpunkcji, czy mięcha mniej pospolitego wymaga myślenia abstrakcyjnego i można wierzyć, że bez "Ulissesa" da się żyć.

Ad.3 Mam w zasięgu ręki :) Może przeskoczy na stos przeznaczonych na tegoroczne czytanie.

Ad.1 Dostojewski staje się dyżurnym autorem, którego wstyd ponoć nie znać. Może i tak, ale zwierzenia bywają podszyte subiektywnym rozumowaniem, a więc osobistym zapatrywaniem. Jak ktoś nie słuchał swego czasu Cypress Hill, albo jeszcze wcześniej Pink Floyd też może mieć powody, aby się wstydzić.

Ad.2 Znajomość interpunkcji, czy mięcha mniej pospolitego wymaga myślenia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Też nie umiem przebrnąć przez „Ulissesa”! Ale nie przeczytać "Zbrodni i kary"? To jedna z pozycji, do których często się wraca ;)

Też nie umiem przebrnąć przez „Ulissesa”! Ale nie przeczytać "Zbrodni i kary"? To jedna z pozycji, do których często się wraca ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja znam tego pana z postaci Tymka i Mistrza - jako 10-letnia dziewczynka uwielbiałam ich przygody:-)
Poza tym pozycje 'nie do przeczytania' są oklepane. Chyba każdy wstydzi się tego, że nie przebrnął przez Joyce'a...

Ja znam tego pana z postaci Tymka i Mistrza - jako 10-letnia dziewczynka uwielbiałam ich przygody:-)
Poza tym pozycje 'nie do przeczytania' są oklepane. Chyba każdy wstydzi się tego, że nie przebrnął przez Joyce'a...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

No proszę, mój ulubiony bohater komiksowy to Jeż Jerzy, a tu proszę, Skarżycki we własnej osobie (:

No proszę, mój ulubiony bohater komiksowy to Jeż Jerzy, a tu proszę, Skarżycki we własnej osobie (:

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zapraszamy do dyskusji.

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post