forum Oficjalne Aktualności
Powstanie wielkopolskie. Sensacyjnie i „ku pokrzepieniu serc”
Oto trzy książki o powstaniu wielkopolskim 1918 roku. Akcja na kartach toczy się wartko, intrygi gmatwają, kule świszczą. Mieszkańcy Poznania i Wielkopolski odnajdują znane sobie miejsca. Sensacyjne wersje wydarzeń z lat 1918 i 1919? Rozrywka jako zachęta do nauki historii? Dlaczego nie!
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [12]
Dopiero teraz uświadomiłem sobie, że nawet nie znam żadnego tytułu książki beletrystycznej na temat największego z naszych (chyba trzech - obok trzeciego śląskiego i sejneńskiego) zwycięskich powstań. To chyba przez zwycięstwo jest ono nieobecne w mediach i powszechnej świadomości. Ten brak oficjalnych delegacji składających wieńce ... i to przekonanie, że powstania...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Piotr bardziej pozytywnie - fajne dla miłośników serii, Radosław - Poznań, Robert - więcej o walkach poza Poznaniem i najmocniejsza w przekazie
Generalnie każda na jeden zimowy wieczór.
Zawsze mnie fascynowało jak w szkołach, mediach i popkulturze do wyrzygu wałkowano wszystkie powstania, w których dostaliśmy konkretny wpierdol, a o jedynym zwycięskim praktycznie nigdy nie wspominano.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gdyby nie Kazimierz Kutz, to powstań śląskich też by nie było w wersji, powiedzmy, spopularyzowanej.
Wielkopolska miała z Piłsudskim na pieńku. W czasie powstania, on za wiele nie mógł, chociaż wbrew powszechnej opinii, na ile sie dało wspierał. Ale potem w czasie zamachu majowego oddziały z Wielkopolski opowiedziały się za prezydentem Wojciechowskim no i już mieliśmy...
Prawda, ale o ile brak w temacie literatury beletrystycznej jestem w stanie wybaczyć, to traktowanie tego tematu po macoszemu (albo kompletne pomijanie jak w czasach gdy ja chodziłem do szkoły podstawowej/gimnazjum i liceum) przez nauczycieli uważam za karygodne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przepraszam a co p. Kazimierz Kutz do powstań slaskich bo nie rozumiem?
Chyba, że chodzi o ich krzewienie i nagłaśnianie. Ok.
Tzn. poruszanie historii śląska, a nie powstań śląskich.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPolecam "Męskie sprawy" Jana Kidawy-Błońskiego z 1988.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@ Remigiusz Koziński:
"Zabór pruski nie miał szczęścia. Gdyby nie Kazimierz Kutz, to powstań śląskich też by nie było."
Ja tylko w sprawie formalnej. Mam nadzieję, że nie wrzucasz mojego Śląska do jakiegoś zaboru, prawda? Że to tylko taki (niezręczny bo niezręczny, ale jednak) skrót myślowy?
Bo w przeciwnym przypadku jestem na "nie".
Przepraszam :) Sama widzisz, jak słabo z tą wiedzą. Masz oczywiście rację.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post