"Covid - szansą czy zagrożeniem" - bardzo przepraszam, ale uważam ten tytuł za niestosowny i mało empatyczny. Przypominam, że z powodu tego wirusa umierają ludzie i chyba to jest ważniejsze niż sytuacja finansowa jakiejkolwiek branży.

"Covid - szansą czy zagrożeniem" - bardzo przepraszam, ale uważam ten tytuł za niestosowny i mało empatyczny. Przypominam, że z powodu tego wirusa umierają ludzie i chyba to jest ważniejsze niż sytuacja finansowa jakiejkolwiek branży.

Obecna sytuacja sprawia ze zmieniają się priorytet . Kwestia finansowa daje nam wybór ,najpierw wydatki pierwszej potrzeby potem przyjemności . Życie weryfikuje to w bardzo prosty sposób . Jeśli ma być bardziej dosadny powiem tak , jeżeli w naszych czasach książka jest droższa niż butelka wódki to nie jest dobrze z nasza cywilizacją. Inną kwestią jest to dlaczego tak jest .

Obecna sytuacja sprawia ze zmieniają się priorytet . Kwestia finansowa daje nam wybór ,najpierw wydatki pierwszej potrzeby potem przyjemności . Życie weryfikuje to w bardzo prosty sposób . Jeśli ma być bardziej dosadny powiem tak , jeżeli w naszych czasach książka jest droższa niż butelka wódki to nie jest dobrze z nasza cywilizacją. Inną kwestią jest to dlaczego tak jest .

U mnie zmieniło się o tyle, że po raz pierwszy czytam więcej ebooków niż książek papierowych. Mam swoje ulubione platformy, które ciągle mają jakieś promocje, więc moja biblioteka elektroniczna rozrasta się w szybkim tempie.

U mnie zmieniło się o tyle, że po raz pierwszy czytam więcej ebooków niż książek papierowych. Mam swoje ulubione platformy, które ciągle mają jakieś promocje, więc moja biblioteka elektroniczna rozrasta się w szybkim tempie.

Właśnie tracę pracę w księgarni stacjonarnej, ponieważ właścicielowi bardziej opłacają się wysyłki online.
Takie następstwo pandemii, która przyspieszyła to co nieuniknione.
To było dobre 6 lat wśród książek.

Właśnie tracę pracę w księgarni stacjonarnej, ponieważ właścicielowi bardziej opłacają się wysyłki online.
Takie następstwo pandemii, która przyspieszyła to co nieuniknione.
To było dobre 6 lat wśród książek.

Wiadomo, że księgarnie w mniejszych miastach mają problem. Zwłaszcza jak wchodzą sklepy typu empik, gdzie o wiele taniej można kupić książki.
Ci co lubią czytać zawsze je kupią, ale bardziej w Internecie a nie w księgarni. Nie ma co ukrywać, uważam, że książki kosztują i ja np szukam tam gdzie są one promocji i zamawiam przede wszystkim przez internet.

Wiadomo, że księgarnie w mniejszych miastach mają problem. Zwłaszcza jak wchodzą sklepy typu empik, gdzie o wiele taniej można kupić książki.
Ci co lubią czytać zawsze je kupią, ale bardziej w Internecie a nie w księgarni. Nie ma co ukrywać, uważam, że książki kosztują i ja np szukam tam gdzie są one promocji i zamawiam przede wszystkim przez internet.

Kto kocha czytać to żaden lockdown mu niegroźny. Ja osobiście mam takie zapasy, że jakby wszystko pozamykali to miałabym lektury na dobrych kilka lat... W końcu może bym więcej czytała klasyki. Już od dawna sprzedaż przeniosła się do internetu gdzie ceny są 30-40 procent niższe niż w księgarniach stacjonarnych...

Kto kocha czytać to żaden lockdown mu niegroźny. Ja osobiście mam takie zapasy, że jakby wszystko pozamykali to miałabym lektury na dobrych kilka lat... W końcu może bym więcej czytała klasyki. Już od dawna sprzedaż przeniosła się do internetu gdzie ceny są 30-40 procent niższe niż w księgarniach stacjonarnych...

Dla mnie ,nic się nie zmieniło.Nie zauważyłem,u siebie.Jakis zmian.Oczywiscie w skali światowej.Zmieni się ,już widać.Zamykanie księgarni i wzrost sprzedaży internetowej.

Dla mnie ,nic się nie zmieniło.Nie zauważyłem,u siebie.Jakis zmian.Oczywiscie w skali światowej.Zmieni się ,już widać.Zamykanie księgarni i wzrost sprzedaży internetowej.

Zapraszamy do dyskusji.

Zapraszamy do dyskusji.