forum Oficjalne Aktualności
„ Anioły to wszechpotężne zdumiewające stwory“ - wywiad z Mają Lidią Kossakowską
Już od 14 listopada w księgarniach gości trzeci tom „Bram Światłości” autorstwa Mai Lidii Kossakowskiej. Z tej okazji autorka postanowiła zdradzić nam, jak zaczęła się jej wielka przygoda z aniołami oraz jakie ma najbliższe autorskie plany.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [10]
Wszystkie ksiażki poza Bramy Światłości Cz.3 przeczytane o aniołach. Teraz czekam na EKRANIZACJE:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAle po co??? Ja się wciąż nie otrząsnęłam po ostatniej polskiej ekranizacji fantastyki, jaką widziałam i więcej podobnego badziewia widzieć nie chcę. A niestety niczego lepszego bym się nie spodziewała...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW sumie racja. Pewnie masz na mysli Wiedzmina... Żebrowski byl ok, ale scenariusz, efekty do niczego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZwłaszcza scenariusz. Przy dobrym plastikowego smoka bym przebolała, ale złego scenariusza w moich oczach nawet najlepsze efekty nie uratują. A ten nie był nawet zły, do złego to mu jeszcze daleko brakowało, był beznadziejny, tragiczny i koszmarny, nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jak takie coś mogło komuś w głowie się ukształtować i jakim cudem nikt z wieloosobowej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"Rozważam dwa projekty: powieść o drugiej wojnie światowej w Polsce oraz mroczną opowieść z pogranicza space opery i science fiction, czyli obie pozycje z dziedzin, którymi jeszcze się nie zajmowałam."
To ja mam pytanie do tych, którzy umieją w miarę rozróżnić podgatunki fantasy/sci-fi: do jakiego gatunku zaliczyć "Grillbar Galaktyka" bo mi się wydawało, że to space opera,...
"Grillbaru..." nie czytałam, ale z opisu i opinii wnoszę, że jest to rzecz wybitnie humorystyczna i prześmiewcza, a zatem nawet jeśli wykazuje pewne pokrewieństwo ze space operą, to na pewno nie jest typowym przedstawicielem tego gatunku i raczej daleko jej też do "poważnego" science fiction, czyli jeśli autorka zamierza podążyć w te strony na poważnie, nie jajcarsko, to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bardzo lubię wyobraźnię Pani Mai Kosakowskiej. Widać,że kocha to, co robi i dlatego lepiej niech nie idzie w kierunku "podszeptów wydawniczych" typu "napisz coś o wojnie,bo takie jest zapotrzebowanie...", gdyż to byłaby niepowetowana strata w polskim świecie fantastyki!
Dziękuje Pani za całą serię "fantastyki anielskiej"!
Trzymam kciuki za kolejne projekty...
A gdzie tu jest napisane, że ta hipotetyczna powieść o wojnie miałaby powstać na zamówienie z wydawnictwa lub że miałaby nie być fantastyką? Jest to, tak jak i druga opcja, pomysł na coś, czego autorka jeszcze nie próbowała, czyli trochę jakby norma w twórczości Kossakowskiej, bo ona już wielokrotnie zmieniała tematy i gatunki. Jaki sens jej to odradzać? Dlaczego autorka...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej