forum Oficjalne Aktualności
Dlaczego używam trudnych słów (i ani myślę przestać)
„Pani Marto, a dlaczego w swoich książkach pani używa słów, których nikt nie rozumie?” — zapytał mnie kiedyś czytelnik na spotkaniu autorskim. Czytelnik, dodajmy, dorosły od kilkunastu lat, jak nie dłużej, tak bardzo dorosły, że dorobił się i kredytu, i zmarszczek, i siwych włosów. Trochę się zdziwiłam, bo jak żyję, nie mogłam sobie przypomnieć, żebym używała słów nadzwyczaj nadzwyczajnych...
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [16]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Ciekawy artykuł, choć ja rzadko sięgam po książki gdzie są trudne słowa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postGdzie te trudne słowa??? Wszystkie książki pani Marty przeczytałam i nie zauważyłam żadnego trudnego/niezrozumiałego słowa. Natomiast chylę czoła przed znakomitym wykorzystaniem naszego języka przez autorkę, a w szczególności w kwestiach Licha ("Chciałom pomóc!" i inne) :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Akurat użycie rodzaju nijakiego w pierwszej osobie liczby pojedynczej wcale nie jest takie odkrywcze, jak mogłoby się zdawać i jestem pewna, że pisarka nie przypisuje sobie oryginalnego autorstwa tego pomysłu. Nie wątpię, że czytała chociażby "Maskę" Lema, gdzie zabieg ten został wykorzystany na długo przed jej urodzeniem.
Ale oczywiście chwali się korzystanie z najlepszych...
Które słowa są trudne? Odnoszę wrażenie, że ich lista nieustannie się wydłuża. Niedawno usłyszałem:
- "Ja jestem taki oportunista, wiecznie komuś stawiam opór".
- "To jest zupełnie oczywiste - bynajmniej dla mnie".
- "Zajęło mi to jakieś półtorej roku".
Więc, które słowa nie są trudne albo nie staną się trudne z rok?
Mogę dorzucić kolejne kwiatki do bukietu:
- dwie drogi biegnące równolegle są "antologiczne"
- a jak kto przyzna, że jest pedantem to od razu krzyczą "zboczeniec!"
Niby śmieszne, a jednak smutne.
Och, jak pięknie!
Jestem za, a nawet zupełnie nie przeciw ;-)
Trudnych słów trzeba używać! Żeby nam nie wymarły, żeby język nie zdegenerował się do samych tylko słów prostych, banalnych i banalne rzeczy opisujących. Bo te trudne słowa nie po to powstały, żeby były trudne i żeby nimi szpanować przed ludźmi trudnych słów nieznającymi, ale powstawały dlatego, że były potrzebne do opisania tego, co wymyka się opisowi słów prostych, tych...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPodobno takie trudne słowa były w Przedwiośniu.Że,pół tekstu wyrzucono.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zastanawia mnie, czy rzeczeni czytelnicy podają przykłady tych "trudnych słów" bo jak Dobrych Bogów Druku kocham, to w Pani twórczości ich (może jeszcze) nie znalazłam. :)
Tekst świetny. I taka nostalgia mnie złapała, bo młodzieżą gimnazjalną będąc (początkowe lata tego tworu koszmarkowatego a więc wieki temu)...
Pamiętam jak dziś, że po omówieniu jakiegoś tekstu literatury...
Tak właśnie! Dorośli każą dzieciom czytać książki, ale jak się okaże, że dzieci te książki czytają, rozumieją, a w dodatku jeszcze czegoś się z nich uczą, to dorośli nie chcą wierzyć, że dzieci są do tego zdolne. Ja kiedyś w podobnej sytuacji pałę dostałam, do tego uwagę i wezwanie rodziców na rozmowę do szkoły, "bo dzieci tak nie piszą, na pewno mama ci to napisała".
Mama...
U mnie w klasie jest dokładnie ten sam problem. Jeżeli użyję jakiegoś trudnego (co oznacza niezrozumiałego przez resztę moich rówieśników) słowa to od razu wszyscy uważają, że się wymądrzam. Całe szczęście mam wyrozumiałą polonistkę, która zna mój sposób wyrażania się.
Ostatnio jadąc autobusem usłyszałam:
-Dotkłem
Matko, to tak zabolało mnie w uszy, a jak dowiedziałam się,...
"...kiedy cały świat nas nie rozumie, bo jest głupi." Idealny opis postawy przeciętnego nastolatka wobec świata.
Tekst przypadł mi do gustu. Dziękuję.
Uważam jednak, że przekonywanie młodego człowieka typu: czytaj książki, ucz się słów, używaj, kiedy mamy zalew niby śmiesznych filmików, jutuberskich autorytetów z Bożej łaski, fejsbuków, instagramów, jest skazane na porażkę....