forum Oficjalne Aktualności
Quo vadis, hard SF?
To żadna kontrowersja, a zwykła obserwacja: „hard SF” przegrało w ostatnich latach wyścig na popularność z „soft SF”, i nie chodzi tu nawet o „nauki miękkie”, humanistyczne, które mogłyby stać się podstawą podobnych utworów, tylko raczej o drugorzędne podejście w nich do szeroko rozumianej nauki, która jeszcze do wczoraj była podstawą takich tekstów.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [11]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Pisarze hard sf są jak najbardziej wydawani. Przykładem może być choćby Neal Stephenson, Dan Simons (oraz inni autorzy z serii Uczta Wyobraźni), Ted Chiang, Liu Cixin,Jacek Dukaj, Rafał Kosik czy choćby „powód” powyższego artykułu Jakub Nowak. Stwierdzenie, że pisarzy „najwyższej półki sf” wydawcy niechętnie wydają jest, w moim odczuciu, ignorancją. Polski rynek wydawniczy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Spytajcie wydawców, czemu bardziej promują (właściwie wydają) soft SF niż tą literaturę z najwyższej półki SF.
Osobiście uważam, że są jeszcze autorzy, którzy parają się pisaniem książek, którzy stawiają
bardziej na science niż fiction w tym gatunku. Mało tego. Są wydawnictwa (przynajmniej jedno
w Polsce), które obok całej masy chłamu o wampirach, smokach, czarodziejach i...
Popieram wypowiedź. Dodam tylko, z własnego doświadczenia jako księgarza, że czytelnik nie chce kupować hard sf, bo to "niezrozumiały język", "książka ma odprężać", "ile można pisać o trudnych problemach AI?". Choćby wspomniany "Problem trzech ciał" jest problemem dla przeciętnego czytelnika dlatego, że nieznane nazwisko, o czym to właściwie jest i, moje ulubione, "a...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Alapogo
Winy autorów nie widzę i widzieć nie chcę. Ludzi piszących jest tylu, że po prostu MUSZĄ się wśród nich trafiać i tacy, którzy chcą i potrafią pisać porządne SF i wierzę, że je piszą, choćby do szuflady. Problem w tym, że w księgarniach możemy wybierać nie z tego, co ktokolwiek napisał, a tylko z tego, co ktoś WYDAŁ. Jeśli więc mówimy o winie po stronie podaży, to...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Jako czytelnik słabo trawiący smoki, elfy i krasnoludy również ubolewam, że hard-sf jest w odwrocie. Na szczęście daleko jeszcze do kapitulacji. Do autorów wymienionych w tekście chciałbym dorzucić nazwisko Paula McAuleya, którego znam jako autora dwóch części "Cichej wojny". McAuley to biolog z doktoratem i pisarz z talentem i wyobraźnią. Efekt połączenia tych walorów...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Właśnie piszę recenzję tej książki dla pewnego portalu i muszę się mocno wykazać. Czytam tego "Amnezjaka" i powiem tak - mimo pozornej nowoczesności tych tekstów, to część z nich bazuje na szeroko rozumianej przeszłości lub na odwołaniach do tekstów już istniejących.
Polskie The Doors, "Karnawał", "Amnezjak", "Slem", "Karnawał", "Ciężki metal" (zamiast tytułów wrzucam...
Czy któryś ze wspomnianych autorów (rodzimych lub z zagranicy) wydał ostatnio coś, na co warto by zwrócić uwagę?
A co do recenzji:
Miałem czas przeczytać dopiero dwa pierwsze opowiadania z Amnezjaka. Szczerze mówiąc spotkało mnie lekkie rozczarowanie: pierwsze z nich (obcy przed Wiosną Ludów) jakby zbyt krótkie, pomysł wydaje się niedokończony, niewystarczająco...
@elanmart - Ja po przeczytaniu tych dwóch, pierwszych opowiadań, książkę odłożyłem. Na kiedyś tam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post