forum Oficjalne Aktualności
Jesteś dobrym czytelnikiem? Na pewno?
Skoro tu jesteś, to wiemy już, że lubisz czytać. Ale czy czytasz we właściwy sposób? Czy jesteś d o b r y m czytelnikiem? Jeśli się odważysz, przejdź przez test, jakiemu poddawał swoich studentów Vladimir Nabokov.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [41]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja nie rozgraniczam czytelników na dobrych i złych, myślę, że nie istnieje taki podział. Każdy czyta dla siebie - to co lubi, jak lubi i kiedy lubi... Dlatego żadnego testu nie zamierzam robić
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mój wybór to 5, 7, 8, 10.
Przy czym 5 wybrane na siłę :)
Zdecydowanie zgadzam się z Nabokovem. Nie trzeba się z tym rodzić. Każdy z tych walorów można właśnie rozwijać poprzez czytanie, czyli wyobraźnię, pamięć, słownictwo i wyczucie stylu. Dodam, że nawet osobiste gusta nie są niezmienne, bo też z upływem czasu i nabywaniem czytelniczego doświadczenia ewoluują. Wniosek jeden: Czytelnik to osoba dynamiczna :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Myślę, że dobry czytelnik, to taki, który czyta to, co go interesuje. Wtedy każda książka i każdy autor zostaną przez niego docenieni.
Na pewno czytelnika powinna cechować wyobraźnia, bo nie można chyba czytać o czymś, czego się nie widzi i nie czuje w wyobraźni.
Co do potrzeby posiadania słownika - niekoniecznie.
I jeszcze jedno - tak jak napisała Róża Bzowa -...
Każdy czyta dla siebie :) Nie ma podziału na dobrych i złych czytelników, są tylko ci co w ogóle nie czytają książek ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA dlaczego nie ma? Są. Tak jak są dobrzy szewcy i reżyserzy filmów czy lekarze. Sama umiejętność szycia butów, robienia filmów czy leczenia nie znaczy, że ktoś robi to dobrze. Tak samo sama umiejętność (oraz upodobanie) do czytania nie oznacza, że czytający coś z tego wynosi czy się rozwija.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Różo
Ciekawe spostrzeżenie ... Sama umiejętność szycia butów nie oznacza, że robi się to dobrze?
Jeśli nie robi tego dobrze, to oznacza, że owej umiejętności nie posiada. Co najwyżej zgodzę się z tym, że posiada wiedzę jak je zrobić, ale nie posiada umiejętności.
Inaczej wychodzi nam swoisty oksymoron :)
Masz rację. Chodziło mi o to, że ta umiejętność (biegłość) może być realizowana na różnym poziomie: przeciętnym lub mistrzowskim, a nawet odkrywczym czy twórczym.
To, że świetnie czytam na głos nie oznacza, że potrafię zinterpretować (a nawet zrozumieć) to, co przeczytałem, a biegła znajomość języka nie oznacza, że na pewno się z kimś dogadam.
Zrobiłam test dla zabawy, ale okazuje się, że wybrałam te same 4 kryteria, co Nabokov. Dla mnie był to jednak wybór na zasadzie odrzucania gorszych opcji, jednak z wymogiem posiadaniem wyobraźni zgadzam się całym sercem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSama czytam dla przyjemności. Nie ma dla mnie znaczenia czy jestem dobrym czy złym czytelnikiem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wychodzi na to, że jestem dobrym czytelnikiem wg Nabokova.
W wielu punktach testu całkowicie się z nim zgadzam.
"Powinien identyfikować się z bohaterami" - zdecydowanie nie powinien, najlepiej czyta mi się te powieści, z których bohaterami bardzo mi nie po drdze, których nie popieram i których nie rozumiem. Może własnie po to, by ich "poznać". Jesli miałbym czytać "o...
Dobry czytelnik powinien mieć chęć i czas na czytanie. Tylko tyle i aż tyle. Cała reszta nie ma znaczenia, ponieważ zależy od pisarza. Jeśli pisarz jest do kitu, to nie pomoże żadna z lansowanych przez Nabokova cech. Wymagania wobec czytelnika są zwykłą asekuracją pisarza, który zawsze może napisać: co prawda czytelnicy mojego gniota nie chcą czytać, ale to nie moja wina,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej