Dziękuję za wyróżnienie i gratuluję pozostałym uczestnikom interesujących odpowiedzi oraz wygranych. :)

Dziękuję za wyróżnienie i gratuluję pozostałym uczestnikom interesujących odpowiedzi oraz wygranych. :)

Gratulacje dla wszystkich.

Gratulacje dla wszystkich.

Gratulacje! :)

Gratulacje! :)

Dziękujemy za wszystkie teksty. Książki otrzymują:

mynameism
Miodówka
parfois
senne_marzenie
kiniaa_zak

Serdecznie gratulujemy. Z laureatami skontaktujemy się poprzez PW.

Dziękujemy za wszystkie teksty. Książki otrzymują:

mynameism
Miodówka
parfois
senne_marzenie
kiniaa_zak

Serdecznie gratulujemy. Z laureatami skontaktujemy się poprzez PW.

Konkurs zakończony! Laureatów ogłosimy w poniedziałek.

Konkurs zakończony! Laureatów ogłosimy w poniedziałek.

Rodzimy się wolni i takimi winniśmy być do końca życia. Każdy z nas ma prawo do wyrażania własnych opinii i przekonań, ale też do podejmowania decyzji zgodnie z naszą wolą. W momencie, gdy ktoś na siłę próbuje podjąć za nas decyzję, jest to dla mnie pogwałcanie podstawowych praw człowieka. Nie mówię tutaj o decyzjach podjętych przez troskliwych rodziców, w celu uchronienia dziecka przed własną głupotą. Mówię tutaj o podejmowaniu decyzji przez osoby już ukształtowane.

Gdy podejmujemy jakąś decyzję, ma ona w mniejszym czy większym stopniu wpływ na nasze dalsze losy. Tyle, że sami jesteśmy odpowiedzialni za konsekwencje tych decyzji. W momencie, gdy ktoś decyduje za nas, w większości przypadków to my potem musimy borykać się z ich konsekwencjami, Na tym polega ta fundamentalna różnica. Jeśli ktoś się pomyli, to my na tym ucierpimy.

Pozycja społeczna, finansowa itp. w żadnym wypadku nie daje prawa do decydowania o czyimś losie. Przy podejmowaniu za kogoś decyzji wątpliwości zawsze pozostają takie same: czy jeśli za kogoś zdecyduję, czy będę w stanie żyć z tym co się z nim potem stanie? Czy w przypadku negatywnych konsekwencji, będę w stanie spojrzeć na siebie w lustrze w ten sam sposób?

Niestety część ludzi nie ma takich wątpliwości, dlatego też uważam, że hierarchizowanie prawa do podejmowania decyzji pod względem statusu społecznego, delikatnie mówiąc, nie jest dobrym pomysłem.

Rodzimy się wolni i takimi winniśmy być do końca życia. Każdy z nas ma prawo do wyrażania własnych opinii i przekonań, ale też do podejmowania decyzji zgodnie z naszą wolą. W momencie, gdy ktoś na siłę próbuje podjąć za nas decyzję, jest to dla mnie pogwałcanie podstawowych praw człowieka. Nie mówię tutaj o decyzjach podjętych przez troskliwych rodziców, w celu uchronienia...

Każdy kij ma dwa końce. Kabaret OTTO, parafrazując to znane przysłowie, dodał, że proca ma końców trzy. Podobnie jest z odpowiedzią na pytanie, czy czyjaś gorsza pozycja społeczna, finansowa daje prawo innym do decydowania o losie takiej osoby. Już w najbardziej prymitywnym społeczeństwie, może z wyjątkiem hordy, życie jednostki nie zależało od niej samej. Była ona zależna od władzy, kościoła, czy też prawa. Pojęcie opieki społecznej było utożsamiane ze społeczną polityką państwa. Na przykładzie historii wiemy, jak skończyło się budowanie społeczeństwa bez ubóstwa, co było jednym z założeń socjalizmu. Człowiek był i jest traktowany jako sprawca własnego losu. Od zawsze widoczny był brak tolerancji dla lenistwa, pijaństwa i rozpusty. Temat sterylizacji człowieka wywołuje skrajne emocje. Gdyby opieka społeczna pozostała w rękach kościoła katolickiego, a sytuacja taka miała w przeszłości miejsce, wtedy nie rozważalibyśmy w ogóle tej kwestii. Związane jest to z tym, iż zabieg sterylizacji
u człowieka łamie piąte przykazanie: "Nie zabijaj.", które jest fundamentem wiary chrześcijańskiej. W tym konkretnym przypadku podjęcie jakiejkolwiek decyzji będzie krzywdzące dla obu zainteresowanych stron i ostatecznie przyniesie rezultat przeciwny do zamierzonego. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak zastosować się do słów piosenki zespołu Myslovitz "Acidland": "Nie poddaj się, bierz życie jakim jest. I pomyśl, że na drugie nie masz szans”.

Każdy kij ma dwa końce. Kabaret OTTO, parafrazując to znane przysłowie, dodał, że proca ma końców trzy. Podobnie jest z odpowiedzią na pytanie, czy czyjaś gorsza pozycja społeczna, finansowa daje prawo innym do decydowania o losie takiej osoby. Już w najbardziej prymitywnym społeczeństwie, może z wyjątkiem hordy, życie jednostki nie zależało od niej samej. Była ona...

Nic nie daje prawa do decydowania o losie innych osób, szczególnie tych zdrowych na umyśle.
Należy tu odróżnić ubezwłasnowolnienie od pomocy, ponieważ to pierwsze często skrywa się pod przykrywką drugiego. Natomiast pomagać można i należy wszystkim, by mogli dobrze zadecydować o sobie.

Nic nie daje prawa do decydowania o losie innych osób, szczególnie tych zdrowych na umyśle.
Należy tu odróżnić ubezwłasnowolnienie od pomocy, ponieważ to pierwsze często skrywa się pod przykrywką drugiego. Natomiast pomagać można i należy wszystkim, by mogli dobrze zadecydować o sobie.