Kochany Julianie

Ten list powstał po to, abyś wiedział, że bardzo Cię kocham. Bez względu na wszystko... Nasz związek nie jest łatwy. Od zawsze się kłóciliśmy, aby potem się godzić jeszcze przed zapadnięciem nocy.
Piszę do Ciebie dlatego, że pragnę zamknąć pewien etap w naszym życiu. Wybaczam Ci. Pewnie tego nie wiesz, ale ja doskonale wiem, co wydarzyło się trzy miesiące temu. Wtedy byłam w szpitalu po porodzie. Nasz synek jest taki kochany! Ale ja nie o tym. Niestety dowiedziałam się, że mnie wtedy zdradziłeś. W naszym domu. Z naszą sąsiadką. Marysia nie potrafiła tego dłużej ukrywać i wszystko mi wyznała. Jej także wybaczyłam. Życie jest za krótkie, żeby chować urazę. A ona naprawdę tego żałuje.
Kochany, czy Ty także tego żałujesz? Jeśli tak, to jestem gotowa ten jeden jedyny raz zapomnieć o tej zdradzie... Żyjmy dalej i kochajmy się do końca świata. Tylko proszę, nie rób już tego więcej. Ufam Ci bezgranicznie i kolejny raz nie zniosę takiej krzywdy.

Twoja na zawsze
Leonia

Kochany Julianie

Ten list powstał po to, abyś wiedział, że bardzo Cię kocham. Bez względu na wszystko... Nasz związek nie jest łatwy. Od zawsze się kłóciliśmy, aby potem się godzić jeszcze przed zapadnięciem nocy.
Piszę do Ciebie dlatego, że pragnę zamknąć pewien etap w naszym życiu. Wybaczam Ci. Pewnie tego nie wiesz, ale ja doskonale wiem, co wydarzyło się trzy miesiące...

Kochany,
Nie da się ująć w słowa wspólnie spędzonych lat i uczuć, którymi Cię obdarzyłam. Ale po tym wszystkim co razem przeszliśmy sam wiesz najlepiej jak bardzo Cię kocham! Okazywałam Ci to każdego dnia, każdym czynem, słowem i gestem. Właśnie najszczersze uczucia wyrażałam każdym dawanym Tobie buziakiem, podawanym posiłkiem, pranym i składanym ubraniem. Uczucia wyrażałam również słowami, ale podkreślałam czynami, bo mówić można wiele, ale poprzez czyny można ranić. To dla Ciebie nauczyłam się robić idealny rosół z zagniatanym makaronem, który gościł w naszym domu w każdą niedzielę mimo, iż sama nigdy rosołu nie lubiłam, a z uwagi na moją chorobę-celiakię makaronu zjeść nie mogłam. Dla Ciebie byłam w stanie poświęcić wszystko, abyś tylko był szczęśliwy i spełniony. Dziękuję Tobie za dzielne znoszenie wszystkich chwil ze mną, choć nie bywało łatwo. Zdarzały się moje humory, których nie wytrzymałby święty, ale Ty dawałeś radę, przytulając mnie za każdym razem gdy po moich policzkach płynęły łzy.
Moje uczucia do Ciebie nie zmienią się nigdy i dopóki będę mogła będę robiła dla Ciebie wszystko!
Na zawsze Twoja,
zakochana i oddana
Żona

Kochany,
Nie da się ująć w słowa wspólnie spędzonych lat i uczuć, którymi Cię obdarzyłam. Ale po tym wszystkim co razem przeszliśmy sam wiesz najlepiej jak bardzo Cię kocham! Okazywałam Ci to każdego dnia, każdym czynem, słowem i gestem. Właśnie najszczersze uczucia wyrażałam każdym dawanym Tobie buziakiem, podawanym posiłkiem, pranym i składanym ubraniem. Uczucia...

Mój najdroższy,

myślę o Tobie nieustannie, mimo że tak wiele nas dzieli. Kilometry, narodowość, poglądy, temperament... Kiedy ja byłam rozgoryczonym ogniem, Ty jeden potrafiłeś mnie ostudzić. Kiedy Ty byłeś oazą spokoju i popadałeś w melancholię, ja potrafiłam rozpalić w Tobie płomień i nakłonić do działania. Mimo wszystkich różnic, pasujemy do siebie jak yin i yang.
Mówili nam, że to nie może się udać, ale wiedzieliśmy swoje. Zawsze jako jedyni wierzyliśmy w tę miłość i postawiliśmy na nią wszystko.
Spędziłam z Tobą najcudowniejsze chwile. Tylko w Twoich objęciach byłam bezpieczna. Brakuje mi tego, tak jak Twojego śmiechu i pięknych oczu. Kochałam, kiedy mnie łapałeś i mówiłeś, że nie oddasz nikomu. Udało Ci się dotrzymać słowa nawet na odległość. Całkowicie przepadałam i swoje serce oddałam temu jedynemu.
Czekam niecierpliwie, aż wrócisz do mnie i ponownie będziemy mogli zatracić się w swojej miłości. Jesteś dla mnie wsparciem, nadzieją i motywacją. Jesteś mi tak bliski jak ja sama. Nauczyłeś mnie, co znaczy kochać. Pokochałam nie tylko Ciebie, ale również siebie - a to wszystko dzięki Tobie.
Odliczam dni, godziny i minuty do naszego spotkania.
Kocham Cię, mój Najdroższy.
Zawsze Ci oddana,
Daria

Mój najdroższy,

myślę o Tobie nieustannie, mimo że tak wiele nas dzieli. Kilometry, narodowość, poglądy, temperament... Kiedy ja byłam rozgoryczonym ogniem, Ty jeden potrafiłeś mnie ostudzić. Kiedy Ty byłeś oazą spokoju i popadałeś w melancholię, ja potrafiłam rozpalić w Tobie płomień i nakłonić do działania. Mimo wszystkich różnic, pasujemy do siebie jak yin i yang.
...

Przez 12 lat małżeństwa napisaliśmy do siebie wiele listów. Mój mąż potrafi pięknie pisać,ja nieco mniej.Jednak podziękowałabym mu za wspólne lata,które były jak "siedem mgnień wiosny",za trud włożony we wspólne wychowywanie córeczki.Za jego troskę,opiekę i miłość oraz parasol ochronny jaki zawsze rozkłada nad naszą rodziną.Jednak najbardziej jestem mu wdzięczna za to,że wspierał mnie gdy mój tata ciężko zachorował i umierał oraz gdy mama była poważnie chora.To mąż jeździ z moją mamą po szpitalach,przychodniach i także dzięki jego pomocy i wsparciu udało nam się wspólnie doprowadzić do tego,że mama z osoby kompletnie niesamodzielnej i zdanej na opiekę innych osób,stanęła w końcu na własnych nogach i prowadzi teraz w miarę normalne życie,sama mieszka i daje sobie radę,ale my jej oczywiście pomagamy. W tym liście napisałabym też,że chcę z nim spędzić resztę życia i wspólnie się zestarzeć,bo jest miłością mojego życia i tym jedynym,wymarzonym,o jakim śnią kobiety.Mój sen się spełnił i niech trwa jak najdłużej

Przez 12 lat małżeństwa napisaliśmy do siebie wiele listów. Mój mąż potrafi pięknie pisać,ja nieco mniej.Jednak podziękowałabym mu za wspólne lata,które były jak "siedem mgnień wiosny",za trud włożony we wspólne wychowywanie córeczki.Za jego troskę,opiekę i miłość oraz parasol ochronny jaki zawsze rozkłada nad naszą rodziną.Jednak najbardziej jestem mu wdzięczna za to,że...

PS Kocham Cię na zawsze[bookLink]4900172|PS Kocham Cię na zawsze[/bookLink]

PS Kocham Cię na zawsze[bookLink]4900172|PS Kocham Cię na zawsze[/bookLink]

 [bookCover]4900172|PS Kocham Cię na zawsze[/bookCover]