Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Mystery
aleksandraaa
Bury
tusqa18
groszek112

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Mystery
aleksandraaa
Bury
tusqa18
groszek112

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Zazwyczaj moim sposobem na przeżycie trudnych chwil jest słuchanie moich ulubionych utworów muzycznych, które są dla mnie w jakiś sposób wyjątkowe. Nawet jeśli nie rozumiem tekstu niektórych z nich, to i tak potrafię dostrzec uczucia, jakie mają do przekazania ich autorzy, przez co ich słuchanie staje się jeszcze większą przyjemnością.
Ostatnio jednak poznałam kogoś nowego. Rzadko piszę z tą osobą, ale gdy to robię, poświęcam uwagę tylko naszej rozmowie. Nawet jeśli nie opisuję jej moich problemów czy zmartwień, to po kilku wymienionych zdaniach czuję się lepiej. Zapominam o trudnościach, by oddać się w pełni radości poznawania nowej osoby. Jej styl bycia jak i podejście do niektórych spraw otwierają mi oczy na nowe, inne możliwości i czuję, że im częściej rozmawiamy, tym staje się lepszą osobą.
Być może trochę przesadzam, ale dla mnie wiele to znaczy, zwłaszcza, że mam problemy z poznawaniem nowych osób.

Zazwyczaj moim sposobem na przeżycie trudnych chwil jest słuchanie moich ulubionych utworów muzycznych, które są dla mnie w jakiś sposób wyjątkowe. Nawet jeśli nie rozumiem tekstu niektórych z nich, to i tak potrafię dostrzec uczucia, jakie mają do przekazania ich autorzy, przez co ich słuchanie staje się jeszcze większą przyjemnością.
Ostatnio jednak poznałam kogoś nowego....

Moim złotym środkiem na rozwiązywanie większości problemów jest, była i będzie muzyka. To moja miłość, moje ukojenie. Biorę wtedy słuchawki i odpływam, nie ma mnie, nic mnie nie interesuje. Pomaga, zawsze. Muzyka jest ze mną nie tylko gdy jestem smutna, jest ze mną nawet gdy jestem wesoła, przy niej lubię się “pogibać” i uwalniają się endorfiny i wówczas nie ma miejsca na smutek. Uratowała mnie z wielu opresji, była ze mną przy każdym humorze i w każdej nawet podróży. Muzyka to moja pasja, moje antidotum. Niezależnie od gatunku, jaki człowiek słucha. Moim ulubionym jest rap, nie wyobrażam sobie gdyby mogło mi go zabraknąć, wyraza więcej emocji niż wszystko inne dookoła, dla mnie i według mnie przede wszystkim.
MUZYKA to ja, MUZYKA to Ty. Miejsca na smutki nie ma, ona usuwa je do cienia. MUZYKA jest po to by koić nerwy, a także by człowiek był uśmiechnięty. MUZYKA jest lekiem na wszystko, antidotum koniecznym. Pozwól się porwać, nie myśl o niczym, dzięki niej się nie przeliczysz. ;)

Moim złotym środkiem na rozwiązywanie większości problemów jest, była i będzie muzyka. To moja miłość, moje ukojenie. Biorę wtedy słuchawki i odpływam, nie ma mnie, nic mnie nie interesuje. Pomaga, zawsze. Muzyka jest ze mną nie tylko gdy jestem smutna, jest ze mną nawet gdy jestem wesoła, przy niej lubię się “pogibać” i uwalniają się endorfiny i wówczas nie ma miejsca na...

Moim złotym środkiem na rozładowanie napięcia jest sprzątanie. Nie szukałam nigdy takiego rozwiązania, ono po prostu przyszło samo. Zawsze kiedy się czymś zdenerwuje, albo mam jakiś inny duży stres zaczynam sprzątać. Dzieje się to tak bezwiednie, sama nawet nie wiem kiedy, a już coś przekładam, układam, odkładam na miejsce czy szoruję. Niejednokrotnie mąż zabierał mi z ręki mop i mówił „usiądź”, ale to wcale nie jest takie proste. Ja po prostu muszę wtedy chodzić i zająć czymś ręce. Śmieszne jest to, że sama nigdy tego nie zauważyłam, dopiero inne osoby zwróciły mi na to uwagę i przyznałam, że mają rację.
Kiedyś nawet doszło do takiej śmiesznej sytuacji, że musiałam trochę pobyć w szpitalu. Odwiedziła mnie wtedy siostra. Odprowadzałam ją przez klatkę schodową, a ona wtedy mówi do mnie : „Zobacz ile tu jest schodów? Przywieźć ci szczotkę?”. A najlepsze jest to, że trafiła w punkt, bo mi też to przyszło do głowy!

Moim złotym środkiem na rozładowanie napięcia jest sprzątanie. Nie szukałam nigdy takiego rozwiązania, ono po prostu przyszło samo. Zawsze kiedy się czymś zdenerwuje, albo mam jakiś inny duży stres zaczynam sprzątać. Dzieje się to tak bezwiednie, sama nawet nie wiem kiedy, a już coś przekładam, układam, odkładam na miejsce czy szoruję. Niejednokrotnie mąż zabierał mi z ręki...

Zjeść tabliczkę czekolady, pójść ją spalić [wraz z negatywnymi emocjami] na siłowni. Czynność powtórzyć kilkakrotnie. A przede wszystkim zdać się na działanie upływającego czasu, który ukoi stare rany i przyniesie wiele nowych, pozytywnych chwil.

Zjeść tabliczkę czekolady, pójść ją spalić [wraz z negatywnymi emocjami] na siłowni. Czynność powtórzyć kilkakrotnie. A przede wszystkim zdać się na działanie upływającego czasu, który ukoi stare rany i przyniesie wiele nowych, pozytywnych chwil.

Uśmiech pomimo trosk to stanowczo najlepszy sposób na przetrwanie trudnych chwil. Nie narzekam, nie płaczę i nie zamartwiam się niepotrzebnie.
Uśmiecham się i działam.
Czasami, gdy przy tych trudnych sprawach nagromadzi mi się bardzo wiele zmartwień, nerwów czy trosk, stosuję kilka taktyk powrotu do emocjonalnej równowagi. Oczywiście ich wybór zależy o tego jaki w danej chwil jest problem. Co robię?
- Biegam, ćwiczę, tańczę - ruch to zdrowie!
- Czytam, często coś... niewymagającego a zabawnego - bo trzeba umieć wrzucić na luz.
- Tworzę, dekupaż, kompozycje kwiatowe, ozdoby - to daje mi energię.
A poza tym... uśmiecham się! Uśmiech daje mi przetrwać wszystko.

Uśmiech pomimo trosk to stanowczo najlepszy sposób na przetrwanie trudnych chwil. Nie narzekam, nie płaczę i nie zamartwiam się niepotrzebnie.
Uśmiecham się i działam.
Czasami, gdy przy tych trudnych sprawach nagromadzi mi się bardzo wiele zmartwień, nerwów czy trosk, stosuję kilka taktyk powrotu do emocjonalnej równowagi. Oczywiście ich wybór zależy o tego jaki w danej...

Jakkolwiek to brzmi - sen! To on mi pomaga.
Staram się nie działać wzburzona emocjami. Złość jest złym doradcą, tak jak żal czy rozczarowanie. Owszem, każdy problem bardzo długo analizuję, jakby miał zniknąć od samego myślenia, ale nie podejmuję żadnych działań dopóty, dopóki buzują we mnie emocje.
Na książce czy filmie skupić się nie potrafię, dlatego pozwalam sobie na wędrówkę do krainy snu. To mnie uspokaja i wycisza, pozwala nabrać dystansu. Decyzję podjęte na chłodno zdają się mieć lepsze konsekwencje.

Jakkolwiek to brzmi - sen! To on mi pomaga.
Staram się nie działać wzburzona emocjami. Złość jest złym doradcą, tak jak żal czy rozczarowanie. Owszem, każdy problem bardzo długo analizuję, jakby miał zniknąć od samego myślenia, ale nie podejmuję żadnych działań dopóty, dopóki buzują we mnie emocje.
Na książce czy filmie skupić się nie potrafię, dlatego pozwalam sobie na...

Jestem typem zadaniowca. Rozwiązuję tu i teraz, szukam wyjść, analizuję możliwe rozwiązania i cele jakie muszę osiągnąć. Być może usiądę na chwilę, popłaczę w poduszkę, albo wyżalę się koleżance ze swoich rozterek, to jednak wstanę,poprawię koronę i będę działać.

Jestem typem zadaniowca. Rozwiązuję tu i teraz, szukam wyjść, analizuję możliwe rozwiązania i cele jakie muszę osiągnąć. Być może usiądę na chwilę, popłaczę w poduszkę, albo wyżalę się koleżance ze swoich rozterek, to jednak wstanę,poprawię koronę i będę działać.