forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Dola przemytnika - wygraj książkę "Keller".
Ian Keller, tytułowy bohater powieści Marcina Jemiołkowskiego, to awanturnik i przemytnik. Zostaje on zwerbowany przez służby specjalne Układu Polonusa i wysokich przedstawicieli Nowego Watykanu do wykonania pewnej misji – odzyskania relikwii skradzionych przez uzurpatorski, powstały w wyniku Wielkiej Schizmy, Kościół Pontifexański.
Wyobraźcie sobie, że przemierzacie kosmos na pokładzie statku Kellera. Przypadkiem odkryliście tajny plan swojego kapitana. Chytry przemytnik, chce ulotnić się z odzyskanymi relikwiami, żeby nie dzielić się zapłatą ze swoją załogą. Napiszcie krótką historię, w której, używając podstępu, upominacie się o Waszą dolę.
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Keller
Regulamin
- Konkurs trwa od 8 grudnia do 15 grudnia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i wydawnictwo Czwarta Strona.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [29]
U mnie nadal nie ma książeczki..., a u was ..?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Musisz nastawić się na 4 dni do 2 tygodni...
Biorąc pod uwagę naszą Pocztę Polską ja jak coś wygrywałam to dawałam czas książce na dotarcie do dwóch tygodni :) bo przychodziła różnie raz po 7 dniach, raz po 4 był czas, że miałam po 1,5 tygodnia... w 3 dni to mi nawet zwykły list nie dociera :D
Tak, ale wyniki były miesiąc temu, tj. 16 grudnia:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTja...Też wygrałam, jakiś rok temu...tja...A książki jak nie było, tak nie ma.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postHej. Czy może już ktoś otrzymał książeczkę:)?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:
Today
anius90
Fantasia
panna-anna
Uleczkaa38
Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.
- Kapitanie, mam panu do przekazania pewne poufne informacje... - powiedziałam ściszając głos.
- Byle szybko... - odparł zniecierpliwiony.
To dziś. Wiem o tym. Planuje zniknąć. Porzucić swoją załogę. Okraść nas i oszukać.
- Usłyszałem o kupcu, który o wiele więcej jest w stanie zapłacić za nasze cacka – patrzyłam mu prosto w oczy, starając się nie zdradzić targającej mną...
- Panie kapitanie, czy oglądał Pan kiedyś Bullita? – zapytałem Kellera
- Nie drogi kolego, o czym to?
- To taka historia detektywa, który zostaje wmieszany w wielką aferę. Trup ściele się gęsto, fabuła osadza się na szantażu i intrydze.
- O świetnie, a dlaczego opowiadacie mi o tym teraz, podczas jedzenia jajecznicy?
- Bo Panie Keller ja nie jestem Bullit. Mi nie potrzeba...
Udaję, że przeglądam logi dziennika okrętowego, ale tak naprawdę to czekam, aż nawigator opuści mostek. Kiedy zostajemy sami, zerkam na kapitana.
Kapitan zerka na mnie.
Chyba wie, że coś jest na rzeczy.
Zerkam na kapitana ponownie.
– O co chodzi? – nie wytrzymał wreszcie.
– A, nic, nic – odpowiadam pojednawczo, uciekając wzrokiem. – Tak tylko myślałem sobie o czymś, co...
A więc tak to sobie umyślił sabotażysta jeden! Spojrzałem jeszcze raz na zwitek trzymany w rękach.
„Dzisiaj o godzinie 23, w magazynie odbędzie się uroczysty bal noworoczny”
Zwerbuje nas w jedno pomieszczenie, postawi jakiś trunek, włączy międzygalaktyczną muzykę i niezauważenie zniknie nam z radarów. A wtedy to już hulaj dusza, odpali rakietę i nigdy go ponownie nie...
- Nikt mnie nie przechytrzy. A na pewno nie ta banda idiotów – mówi zadowolony z siebie kapitan.
- Myślisz, że taki z Ciebie cwany lis ?
- Kim jesteś do diabła ?
- Zgadnij ?
- Już ja Cię nauczę – wściekły kapitan wymachuje pięścią. Ale nikogo nie ma.
- Lepiej nie podskakuj tylko oddaj relikwie i kasę.
- Jaja sobie robisz ? Jak jesteś taki do przodu to przyjdź i ją...
- Nie możemy stracić tyle kasy. Te relikwie są warte majątek.
- Masz nas za idiotów ?
- Ja tego nie powiedziałem. Nie czas na głupoty. Działamy !
- Jaki Masz plan ?
- Kapitan myśli, że o niczym nie mamy pojęcia. Idealnie się składa. Ma nas za bandę cymbałów a my go zaskoczymy.
- Jak ?
- Jeden z nas zadzwoni i podszyje się pod pracownika papieża i zaprosi Kapitana...
- A Ty dokąd ?
- Ja ? Na spacerek.
- Takiego kitu to już dawno nie słyszałem ! I może jeszcze z pustymi kieszeniami ?
- A jak myślisz ? - drwiąco zaśmiał się kapitan.
- Poczekaj cwaniaczku, jeszcze z Tobą nie skończyłem - chwytam go mocno za kołnierz kombinezonu. Wyrywa się i zaczyna uciekać. Nagle staje, zostaje zablokowany przez jednego z członków załogi. Nic już nie...