forum Książki Dyskusje o książkach
Women’s Prize for Fiction 2021 dla autorki fantastyki
Ogłoszono zwyciężczynię nagrody Women’s Prize for Fiction 2021. Została nią Susanna Clarke, która kilkanaście lat temu zachwyciła krytyków debiutancką książką. W Polsce jej druga powieść jest mało znana, natomiast za granicą zbiera laury.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [33]
Przy dzisiejszym nadmiarze szeroko rozumianych dóbr kultury, nagrody mają dla mnie jedne z ostatnich miejsc wśród rekomendacji. Nie to, że nie mają wcale. Z wiekiem człowiek naprawdę dochodzi do wniosku, że nie interesuje go, czy to grafoman, czy geniusz, ma zaspokoić mój subiektywny gust. Ja akurat jestem zbyt pobłażliwy, nie zdarzyło mi się nie skończyć książki. Ale coraz...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZ krótkiej listy czytałam tylko Transcendent Kingdom, które zrobiło na mnie duże wrażenie, stąd moje sympatie szły naturalnie w stronę Gyasi, aczkolwiek Piranesi zbierało świetne recenzje od miesięcy :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten posta gdzie Men's Prize for Fiction 2021?? Kopernik była kobietą?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten poststatystyki literackich nagród sugerują, że większość nagród jest Men's prize for fiction :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ale nie "men's only" i kobiety też mogą je dostać. Tej nagrody NIE mogą dostać mężczyźni. Jak zwykle podwójne standardy, "równość w jedną stronę" i "pozytywna dyskryminacja".
To jakby mówić, że getto (jak kiedyś Harlem) jest specjalnym miejscem dla Murzynów bo statystyka mówi, że w większości innych miejsc mieszkają biali. A tak mają miejsce dla siebie. Dziwne ale tego...
ady dajcie się na razie nacieszyć tymi nagrodami "tylko dla kobiet" 😇
@sulibrat wiem o co Ci chodzi, ale może żeby nastała w końcu idealna równowaga, to najpierw musimy popopadać sobie w skrajności – mężczyźni już rządzili, teraz przez ileśset lat będą rządzić kobiety, a potem se będziemy rządzić razem.
i wtedy dopiero nastanie sprawiedliwość. amen.
@vandenesse przyjmuję to jako żart 😉 bo nie będzie pokoju dopóki człowiek nie zrozumie, że ludzkość to kobiety i mężczyźni. Dopiero razem tworzą prawdziwe człowieczeństwo. Może to brzmi idealistycznie ale jeśli mamy się rozwinąć jako rasa ludzka i sięgnąć po gwiazdy - tak się musi stać.
Wszelkie skrajności będą tylko budziły opór i resentymenty. I oczywiście, zawsze się...
@vandenesse u mnie rządzi kobieta, i krzyczy zawsze jak kolejną kupioną książkę do domu wtargam, a ma dwa fakultety (boshe, jakbym "Seksmisje" cytował 😕)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@sulibrat taki trochę żarcik a trochę nie 😆
ale rozumiesz mechanizm, ludzka psychika jest bardzo prosta, dopóki jakakolwiek mniejszość (a może podłożymy tu również na przykład LGBT czy Afroamerykanów), będzie się czuć lekceważona, poniżana itd. itd. to nie ma szans, żeby grzecznie i potulnie szła na kompromisy... musi poczuć władzę, ale to tak porządnie, nacieczyć się tą...
@vandenesse uuu, grubo. W państwie gdzie mimo wszystko najwięcej jest robotników, pracowników fizycznych, z których każdy, pracuje również na przysłowiową "panią Basię z biura". Nie chodzi mi o to, że ktoś w tej bajce jest niepotrzebny, jednak poza firmami, gdzie to firma określa etaty, i pewnie tak aby nie stracić, większość urzędników niskiego i średniego szczebla, to "...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@nordvargr ale mi się oczy ze zdumienia otwarły - totalnie minęliśmy się z interpretacją i z kontekstem :))
pozwól, że poczekam, jak mnie zrozumiał sulibrat i wtedy się odniosę.
@vandenesse spoko, hahaha. Jednak w sensie ogólnym też zabiorę głos, jeśli pozwolisz. Nie jest możliwe, aby w demokracji każda mniejszość była "dopieszczona", bo gdzie kończy się wolność jednej, tam zaczyna zamordyzm drugiej. Świat gdzie każdy wiecznie jest obrażony i to prawnie z powodu, że nie dopieszczono mojej mniejszości zmienia się w absurd.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@nordvargr ok, ja snułam moją wypowiedź pod kątem psychologicznym, co kieruje ludźmi, grupą, nie tylko kobietami, także LGBT czy Afroamerykanami. odniosłam się do takich prymitywnych reakcji ludzi, bo wydaje mi się, że nie można oczekiwać, że ktoś, kto był uciskany, nagle będzie idealnym przykładem racjonalnego i sprawiedliwego traktowania się nawzajem... może, żeby to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@vandenesse Ciebie zdumiewa, dla innych codzienność. Co kieruje grupą, socjologia jest od tego. Zwykle zemsta lub rewanżyzm. W tej mniej racjonalnej formie. Raczej bardzo abstrakcyjnie nie pisałaś. Ktoś kto był uciskany był bo nie miał siły, nie argumentów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@vandenessejak świat światem zawsze znajdzie się mniejszość lub grupa, która stwierdzi, że jest uciskana i w ramach sprawiedliwości dziejowej chce otrzymać władzę. Mamy świetne przykłady takiego działania, ot chociażby rewolucja komunistyczna. I chociaż masy nie były mniejszością w sensie liczebności to były mniejszością (nie)posiadającą kapitał. Jak to się wszystko...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejokej, nie neguję tego, że wszelkie grupy są traktowane jako narzędzie w różnych aspektach (czy to politycznych, czy finansowych), co do mody też masz dużo racji ale to nie znaczy, że nie należy podejmować działań (różnych, czasem chybionych), aby doprowadzić do jakiejś racjonalnej równości. Bo dopóki fakt, że oto pierwsza kobieta została wiceprezydentką będzie ciekawostką...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTo, że należy doprowadzać do równouprawnienia (celowo to akcentuję bo równość jest nie możliwa) nie budzi wątpliwości. Co prawda w niektórych przypadkach równouprawnienie nie jest możliwe (np. normy pracy w szkodliwym środowisku dla kobiet i mężczyzn czy też kwestia podnoszenia ciężarów). Państwo powinno działać na rzecz przebijania szklanych sufitów - jeśli wynikają one z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
IMHO to jest nawet obraźliwe wspomnienie, że ktoś został premierem tylko dlatego, ze jest kobietą... bo tym samym kompletnie deprecjonuje się jej umiejętności, wiedze doświadczenie i ciężką pracę.
tak – dokładnie tak jest i to właśnie w tym jest problem, a większość ludzi zdaje się tego zupełnie nie rozumieć. Pomimo wszystko jest to ciekawostka, media to nakręcają, same...
Całkiem trafne nawiązanie do Seksmisji, które w sumie może jednak stanowi odpowiedź na twoje pytanie - bo może by tak zastanowić się dlaczego Kopernik nie mógłby być kobietą i jak to zmienić?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTen zgrzytający akapit :) Ja to napisałem na podstawie swoich doświadczeń i doświadczeń mojej żony. Moja żona BARDZO interesuje się polityką. Uwielbia publicystykę, czyta felietony i ogląda debaty polityczne. Pracowała w żłobku i tam było w sumie 8 kobiet. Na te 8 tylko jedna się orientowała w polityce (była zainteresowana głosowaniem w Sejmie). Podobnie było kiedy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejcudowne to jest :))) bo ja napiszę Ci, że z moich doświadczeń wynika coś przeciwnego, prawie wszystkie kobiety z którymi mam do czynienia, w jakiś sposób interesują się polityką (czy to światową czy tą na naszym podwórku), aktualne wydarzenia są obowiązkowym punktem rozmów przy kawce, wręcz nie wyobrażam sobie, żeby nie skomentować z dziewczynami jakiejś wypowiedzi polityka...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wszyscy faceci z naszego otoczenia interesują się polityką :) Bardzo podobnie jak u Ciebie z koleżankami - kiedy się spotykamy to polityka i ostatnie wydarzenia są tematem obowiązkowym.
Ale rozmawiałem tak o tym z żoną i naszła mnie refleksja - co to znaczy "interesować się polityką". Myślę, że nasze definicje mogą być nieco różne. A i wtedy okaże się, że owe...
stopniowanie spoko, wymagałoby lekkiej kosmetyki - "trochę" i "słabo" są zbyt mocno według mnie zbliżone - rozbudowałabym trochę "trochę" żeby "trochę" było trochę bardziej "bardziej" 😂
może wyrzucając tylko tę niepewność w postaci słowa "czasami" i "jakieś": "oglądam informacje, interesują mnie niektóre zagadnienia"
fakt, czy ktoś chodzi na wybory też jest sporny, dla...
Zatem jesteś bardzo bardzo politycznym zwierzakiem - i bardzo dobrze. Wydaje mi się, że gdybyśmy mieli okazję się spotkać to byśmy mogli ciekawie i na poziomie rozmawiać. Co robimy tutaj ale jak wiadomo pisane rozmowy są inne niż mówione.
I dowiedliśmy, że to kwestia doświadczeń jeśli idzie o interesowanie się polityką kontra płeć. Ja sam pracuję z domu a na spotkaniach...
czyli generalizując, jesteśmy w mniejszości z samego faktu, że „bardzo bardzo” interesujemy się polityką...
strasznie smutne te badania – kobiety czują się chwiejne, niepewne w swych ocenach, nie dowierzające swoim poglądom, niekompetentne w roli ewentualnych partnerów do dyskusji…
masakra jakaś…
bardzo ciekawe jest zdanie, że niedoreprezentowanie kobiet w polityce ma m....
Pozwólcie, że się wtrącę do tej ciekawej dyskusji. Kobiety już stały się za bardzo niezależne i samodzielnie myślące, przynajmniej dla ortodoksów i mizoginistycznego kościoła. I stąd wchowywany przez biskupa Czarnek i jego koledzy z Ordo iuris i ich "ugruntowywanie w cnotach niewieścich". Zagrażają patriarchalnej wizji świata.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postI cyk, przeskakuje wyżej w kolejce. Bo przyznam, że nagradzane książki mogą jakoś łatwiej dopchać się do moich oczu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTeż tak mam. 😜 Chyba założę specjalną półkę na nagrodzone priorytety...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postByłem na tym etapie, ale potem się przejechałem na Ścieżki północy i od tamtej pory wszelkie nagrody zwisają mi kompletnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
No wiem, akurat Flanagana jeszcze nie czytałem, dojrzewa na półce. Spodziewam się chyba skrzyżowania "Króla szczurów" z "Imperium słońca".
Najgorzej chyba wspominam "Poczucie kresu" Barnesa, nie żeby była jakaś dramatycznie zła, ale nastawiłem się na arcydzieło. Nic to, kolejna życiowa nauka. "Hańba" była nawet OK, ale zupełnie nie rozumiałem kontekstu, a autor mi nie...
Spodziewam się chyba skrzyżowania "Króla szczurów" z "Imperium słońca".
Tez się tego spodziewałem, a dostałem raczej mix "Króla szczurów" z tzw. literaturą kobiecą.
Być może zależy to też od nagrody, np.: mam niejaki problem z Noblem, ale Pulitzer dotąd mnie nie zawiódł... ani nagrody w fantastyce... W zasadzie już kwestia preferencji gatunkowych itp.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post