-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
-
ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
Cytaty z tagiem "zmarli" [81]
[ + Dodaj cytat]Moc wyobraźni jest ogromna, lecz nawet ona nie potrafi wskrzesić zmarłych.
Można się bez wszystkiego obejść - zmarli obchodzą się nawet bez życia.
Może zmarli podlegają wpływom pogody tego świata, zmieniają się w świetle i cieniu, a także są ciepli jak żywe osoby nie dlatego, że tak jest naprawdę, ale ponieważ ja chcę, żeby tak było. Może w ten sposób próbuję podważyć potęgę śmierci.
Niepogrzebane „upiory” i nieprzepracowane w odpowiednio długim czasie żałoby, nigdy nie umierają!
– To kolejna z waszych ludzkich cech – odezwał się Fednick, gdy wreszcie się z nim zrównała. Gdy kobieta dała się porwać swoim własnym myślom, chłopiec zdążył już przekroczyć próg domu. – Nie pozwalacie im po prostu odejść. Macie dziesiątki pytań, na które tak naprawdę nie chcecie poznawać odpowiedzi, ale łatwiej jest wam żywić pretensje do zmarłych, że zamilkli, zamiast zdradzić to, co i tak najczęściej tylko by was skrzywdziło.
(...) łzy mają wiele wspólnego z rzeczami naszych drogich zmarłych - nie sposób z nimi skończyć.
Dla mnie życie pozagrobowe to jest pamięć o tym człowieku, który już odszedł. Pamięć to życie wieczne. A na życie wieczne trzeba zasłużyć dobrym życiem doczesnym. Dla mnie to proste.
Widzi pan, mój Bertuccio, lubimy drzewa, gdyż dają nam cień, a cień lubimy, gdyż pełno w nim sennych widziadeł. Kupiłem ten ogród myśląc, że kupuję kawał ziemi ogrodzony murem i już; okazało się, że ogród za murem roi się od widm, o których nic nie wspomniano w kontrakcie. Otóż ja lubię widma: zmarli, o ile wiem, przez sześć tysięcy lat, nie wyrządzili tyle zła, ile żyjący potrafią narobić w jeden dzień.
- Dobrze się czujesz? - zapytała Tamara.
- Tak. Nie. Nie wiem. Chyba nie przepadam za zmarłymi.
- Za zmarłymi nikt nie przepada.
I wie się, że jest taki konkretny dzień konkretnego roku, kiedy zmarli gotowi są cię przygarnąć. I trzeba z tego dnia skorzystać, bo jak się tego nie zrobi, to można umrzeć wtedy, kiedy nikt na ciebie nie będzie czekał, i wtedy skazany będziesz na samotną wędrówkę. I dlatego, kiedy przychodzi taki impuls, to tak mocno cię trzyma. Ja to wiem. Był już taki mój dzień i ja z niego nie skorzystałam. Pobiegłam do psychiatry. — Może i trzeba skorzystać z takiej szansy śmierci konkretnego dnia. Może trzeba podjąć takie ryzyko, ale jeśli się ryzyko podejmie i mimo to przeżyje ten dzień, to następnym razem już się nie ma ochoty na samobójstwo. — pięknie to wyłożyłem. — Może następnym razem impuls nie będzie już taki silny.