-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Cytaty z tagiem "scifi przygoda postapo ludzie" [2]
[ + Dodaj cytat]
Emma poczuła przypływ gorąca. Kobieta była przyzwyczajona do wysokich temperatur i słońca, nie było możliwe, by to przez nie traciła przytomność. Mdlała przez narkotyk, którego Emma nawet nie znała. A nawet gdyby go znała, nie miała przy sobie absolutnie niczego, co mogłoby jej pomóc w opanowaniu stanu towarzyszki. W ogóle niczego nie miała. To musiał być ten paraliż, o którym mówił Moser.
– Jeszcze chwilę wytrzymaj. – Dziewczyna przez parę sekund próbowała odmierzyć odległość do najbliższych budynków, po czym głośno przeklęła.
Jęknęła, gdy Marion całkowicie straciła panowanie nad ciałem, i obie upadły na piasek. Dallas coś mamrotała, ale Emma nie potrafiła jej zrozumieć. Wyczołgała się spod jej ramienia, przecierając przy tym twarz. Z trudem udało jej się wstać.
Cory milczał.
– Wiem, co ci zrobią. Sprawią, że nie będziesz mógł się podnieść, a potem zaczną łamać ci żebra. Postrzelą, jeśli wciąż nic nie powiesz, a jeśli znajdą twoich ludzi, wykorzystają ich do tego, byś wszystko im wyśpiewał. Jeśli nie będą umieli skrzywdzić cię bardziej, zrobią to tej osobie, na której ci zależy, i to tak, żebyś wszystko mógł dokładnie widzieć. – Mówiąc, z trudnością powstrzymywał się
od powtarzania, że dokładnie tak samo Miasto potraktowało jego. Odwracał co chwilę wzrok, przez co Cory nie mógł mu nie uwierzyć. Patrzył na niego z coraz większym przejęciem, którego nie potrafił już ukryć.
– Nic wam nie powiem – powtórzył.
Ethan wstał. Zrobił to tak szybko, że Cory odsunął twarz, myśląc, że miastowy ma zamiar go uderzyć.
– Próbuję ci pomóc! – syknął.
Znów odczekał parę minut, w ciągu których całkowicie stracił nadzieję. Był tak zdesperowany, że spojrzał na Sama i Sola błagalnym wzrokiem, ale oni tylko bezczelnie się
uśmiechnęli. Przeklął parę razy. Zaczął chodzić po pomieszczeniu w tę i z powrotem, jednak nawet to
nie pomogło mu myśleć. Tak bardzo potrzebował pomysłu, a zamiast niego miał w głowie tylko sceny, w których Tonkins kopie go w brzuch i przykłada Marion broń do skroni.
Zadrżał, słysząc kroki. Podbiegł do Cory’ego, kucnął przed nim i chwycił za kołnierz.
– Powiedz mi cokolwiek, to dadzą ci jeszcze czas. Jesteście tylko w trójkę? Patricia, ty i Dean? Powiedz tylko, że tu jesteście. Szczur cię usłyszy i da nam jeszcze czas.
Nie miał pojęcia, skąd wiedział, że to właśnie Szczur idzie po schodach. Najprawdopodobniej rozpoznał go po dość powolnym, niemalże znudzonym kroku. Odwrócił się w stronę drzwi i widząc wytatuowanego mężczyznę, ostatni raz wbił wzrok w przestraszonego Cory’ego.
– No mów coś! – krzyknął.
– Daj spokój, Ethan – usłyszał za sobą.