-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać1
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
-
ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
Cytaty z tagiem "lzy" [403]
[ + Dodaj cytat]To nie wstyd płakać, mój mały. Łzy są tym, co w nas najszlachetniejsze.
Skrył łzy gdzieś głęboko, tkwiły tam i gryzły jak drobinki szkła.
Kiedyś przeczytałam, że ważne jest, by rozumieć, skąd pochodzą twoje łzy, bo mają bezpośrednie połączenie z sercem.
Była noc. Otaczała mnie ciemność. Często jej nie lubiłam, czasem się jej bałam, ale bywało i tak jak teraz, że dawała mi poczucie bezpieczeństwa, bo nikt nie mógł widzieć moich łez, a więc mogłam płakać do woli.
Z cierpieniem jest jak z alkoholizmem (...). Nie da się zawrócić w pół drogi, chyba że na siłę i na chwilę. Trzeba je przeżyć do końca, uderzyć w dno, wyrzucić z siebie wszystkie łzy i nadzieje. A potem wyjść na dwór, wykąpać się w zimnym jeziorze i zacząć wszystko od nowa.
Te łzy są dowodem,że istnieje miłość na tym świecie. Łzy są gorzkie tylko wtedy, gdy płaczemy nad sobą, z egoizmu. Gdy zapominamy, że wynikają ze słodkiej miłości. Gdy pozwalamy, aby nasz smutek zamieniał się w gniew. Kiedy jednak ludzie płaczą nad sobą nawzajem, to nic złego. Pamiętaj o tym zawsze i nigdy nie powstrzymuj łez, które płyną z miłości w twoim sercu. Niech kapią, te słodkie łzy.
Kiedy jego ukochany pies Chopper został potrącony przez samochód, Mark uparł się, żeby iść razem z matką do weterynarza, kiedy zaś weterynarz powiedział: "Będę musiał pomóc mu zasnąć, chłopcze", odparł: "Pan nie pomoże mu zasnąć, tylko go zabije, prawda?" Weterynarz przyznał mu rację, a wtedy Mark zgodził się, ale najpierw mocno ucałował psa. Było mu bardzo smutno, ale nie płakał i nawet nie odczuwał takiej potrzeby. Matka zalewała się łzami, ale w trzy dni później już prawie nie pamiętała o Chopperze, natomiast Mark postanowił nigdy o nim nie zapomnieć. Taki był właśnie pożytek z niepłakania; płakać znaczyło tyle, co wysikać wszystko na ziemię.
GUSTAW
(z dziką ironią)
Stój, stój, żałosne pisklę!... precz, wrzasku niewieści!
Będęż, jak dziecko szczęścia, umierając szlochał?
Wszystko mi, wszystko niebiosa wydarły,
Lecz reszty dumy nie mogą odebrać
Żywy, o nic przed nikim nie umiałem żebrać,
Żebrać litości nie będę umarły!
Łzy popłynęły po jej policzkach, uznała los, o którym wiedziała od dawna.
(...) Mały Książę oswoił lisa. A gdy godzina rozstania była bliska, lis powiedział:
– Ach, będę płakać!
– To twoja wina – odpowiedział Mały Książę – nie życzyłem ci nic złego. Sam chciałeś, abym cię oswoił...
– Oczywiście – odparł lis.
– Ale będziesz płakać?
– Oczywiście.
– A więc nic nie zyskałeś na oswojeniu?
– Zyskałem coś ze względu na kolor zboża (...)