-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "lektura" [41]
[ + Dodaj cytat]Zawsze byłam ciekawa, co czytają kobiety mieszkające na południe od Broad – wyznaje Betty. – Mam na myśli prawdziwe czytanie... jak siedzicie na sedesie.
Oczekuję, że lektura mnie wzbogaci, zmieni moje spojrzenie na świat, pozwoli mi przekroczyć pewne granice we mnie samym.
Bo też w ogóle możemy dzieło uszlachetnić bądź skazać na płaskość samym jego jego ustawieniem na scenie ducha naszego w czasie lektury, takiego tła, jakie mu przyporządkować raczymy. Nie jest to bierne tło, ale układ odniesienia.
Saul dałby się pokroić za książkę. To dziwne, pomyślał: ludzki organizm jest w stanie przystosować się do niemal dowolnych warunków, ale on nigdy się nie przyzwyczaił do choćby jednego dnia bez lektury.
Wynajduję lektury, które pasują do kłębiących się w mojej głowie myśli oraz mojej sytuacji i, jakbym sięgała po lekarstwo, czytam w kółko, od nowa, aż strony zaczynają się strzępić, przemierzając ich treść i bez końca zakreślając cytaty. Wiem, że książki nie odwrócą się ode mnie. Nie znudzą się mną. Dają mi czas, przedstawiają rozwiązanie i w ciszy czekają, aż uda mi się zaleczyć rany. To jedna z najbardziej urokliwych cech książek.
Opowieść przenosi nas do wewnętrznego świata innych. I taki jest jej cel. Reportaż pozwala porzucić swoje życie i przez chwilę (a dokładnie tyle, ile trwa lektura) żyć życiem kogoś innego. Kogoś, kto nie został wymyślony.
Pogrążał się w lekturze, marząc, by nigdy nie spotkały go przygody, o których czytał.
W głębi duszy mam cichą nadzieję, że moje byłe szkolne koleżanki nie dopadną tego utworu i nie przeczytają poniższych fragmentów, a jeśli już, trudno, może któraś wnuczka ze zdumieniem zapyta, dlaczego babcia pękła ze śmiechu. Dobrze jej tak, tej babci.
Czytuję na wakacjach wszystko, co mi wpadnie w rękę, bez wyboru, bez gustu, bez przyszłości, bez zahamowań. Nie po to, żeby ocenić (...).
[„Wakacyjne czytanie”, s. 12].
Wierzajcie mi: przeczytać jedną książkę na miesiąc, to jest bardzo trudno. Jak wybrać: czemu tę a nie inną? — skoro ze wszystkich tylko tę, to już w ogóle nie warto żadnej...