-
ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
-
ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Cytaty z tagiem "budowa" [11]
[ + Dodaj cytat]Równie dobrze można zarobić na upadku cywilizacji, co na jej budowie.
O młodych mówiło się, że przed nimi przeszłość, że to oni zbudują ten nowy, lepszy świat, że wszystko w ich rękach. Co prawda, zawsze się tak mówi, po czym młodzi się starzeją i zostawiają następnym młodym ten sam świat, który oni zastali. O, świat nie da się tak łatwo ruszyć z miejsca, jak nam się wydaje.
Kto dom buduje, grób sobie muruje.
Kształt człowieka, czyli budowa kostna i pokrywająca go skóra, są wytworem biologicznego procesu, ale swoją twarz każdy kreuje samodzielnie. Nakłada ją jak maskę, narzędzie, aby budzić w innych emocje, które go dopełniają. Jeśli się boi, będzie chciał, aby i inni się go bali, jeśli pragnie, będzie chciał, aby i inni go pragnęli. Twarz to ekran, który skrywa nagość umysłu.
Na jej ciało składało się około siedmiu kwadryliardów atomów, poskładanych z cząstek-nie cząstek, z których każda od miliardów lat krążyła po wszechświecie. Każda była tam, była tu, raz materią, raz falą. Każda kiedyś, dawno temu, budowała nieistniejącą już generację gwiazd, przetrwała wybuchy ich rozgrzanych wnętrz. Potem długo, bardzo długo, w pustce i ciszy, spokojna i lekka wirowała we wszechświecie. Najmniejsze cząstki, których natury nie znamy, budowały struktury przez człowieka nazwane tlenem, układały się w wodór, węgiel. Krążyły wokół siebie, połączone w atomy, łączyły się w ciągi DNA, skręcały w helisy. Tworzyły coraz większe struktury – mikrociałka milionów bakterii, zasiedlających kilogramy tkanek, jak ziemię do podbicia. Kilometry nerwów, metry kości. Pulsowały w jej żyłach jako krew.
Któryś ze starożytnych powiedział, że drogi prowadzą do tych, którzy je budowali.
Raz dom budował majster Jaś,
Nazwoził wapna, cegieł,
Raporty słał do zwierzchnich władz,
A w nich budowy przebieg.
Nie mogła się oprzeć i tu również podeszła do szyby. Widziała w dole plac Grzybowski i kościół Wszystkich Świętych.
Ogromna świątynia z tej wysokości wyglądała jak eksponat
z parku miniatur. Patrzyła na jej dach i dziwiła się, jak ładnie
był wykończony. Budowniczowie nie mogli przecież wiedzieć,
że ktoś kiedyś będzie patrzył na niego z góry. Może więc był
to widok przeznaczony specjalnie dla Boga?
Król bez nauki zgubi swój lud, a mądrość władców zbuduje miasto.