-
Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać316
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Cytaty z tagiem "błogosławieństwa" [8]
[ + Dodaj cytat]
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
Jezus nie wygłosił Kazania na górze, abyśmy podobnie jak Tołstoj popadli w rozpacz, bo nie udało nam się osiągnąć doskonałości. Uczynił to, by przedstawić nam Boży ideał, do którego powinniśmy stale dążyć, pamiętając jednak, że nikt z nas nie zdoła go nigdy osiągnąć. Kazanie na górze uświadamia nam, jak wiele oddziela nas od Boga. Wszelkie próby zmniejszenia tego dystansu poprzez umiejętne łagodzenie zawartych w nim wymagań są zupełnym nieporozumieniem.
Błogosławieństwa to trudne znaki nadziei. To obietnice. To wołanie o świat lepszy i piękniejszy. To apel o duchowe zmaganie, aby było lepiej. To wyzwanie dla dominującej mentalności, która popycha ludzi do torowania sobie drogi w życiu bez względu na los innych. Żyjemy w świecie, w którym chęć wybicia się i zrobienia kariery, przebiegłość i egoizm są na porządku dziennym. Błogosławieństwa - to nie jest program zdziecinnienia dorosłych. To trudna mądrość, której uczymy się do końca naszych dni. To wielka szkoła zaufania do Boga i ludzi. W niej uczymy się prawdy, że człowiek odnajduje siebie najbardziej wówczas, gdy oddaje samego siebie w darze innym. Duchowość Błogosławieństw jest duchowością daru.
Błogosławieństwa to Boskie życzenie szczęścia dla ludzi. (...) To wielki i piękny Hymn o Nadziei. Kto pojmie piękno i siłę tej nadziei, lepiej zrozumie siebie, innych, życie, świat i samego Boga (s. 406).
Bierz to, co niesie życie. Ucz się, ile możesz. Licz błogosławieństwa. Nigdy się nie poddawaj. Wzrastaj w Panu.
Błogosławieństwa trzeba odczytywać jako całość, ale każdy chrześcijanin będzie je przeżywał na swój niepowtarzalny sposób. Tak, jakby każdy miał własne drzwi prowadzące do jednego, wspólnego dla wszystkich królestwa.
Bóg rozświetla drogę. Wiara trzyma nas na właściwej ścieżce.
W kanonie wielkich tekstów chrześcijaństwa Błogosławieństwa zajmują miejsce szczególne. Wyraża się w nich w paradoksalny sposób to wszystko, co w religii chrześcijańskiej jest najbardziej charakterystyczne i ujmujące. Wystarczy pomyśleć o uczuciach i wrażeniach, jakie tekst ten budził w głęboko uduchowionych ludziach spoza chrześcijaństwa, tej miary, co na przykład Mahatma Gandhi. Błogosławieństwa odsłaniają nowy wymiar ludzkiego istnienia. Czynią to w formie wielkiej obietnicy i nadziei, niosącej nowe doświadczenie wewnętrznego wyzwolenia i wolności ludzkiego ducha. Tchną wizją świata dalekiego od idealizacji – świata, w którym jest miejsce dla Bożej pochwały ludzi wewnętrznie wolnych. Jest to wolność błogosławiona, której człowiek uczy się przez całe życie. W Błogosławieństwach rozbrzmiewają słowa Boskiej życzliwości i przyjaźni dla człowieka. To tak, jakby w najtrudniejszej sytuacji życia Bóg mówił: „Nie poddawajcie się zwątpieniu! Bądźcie dzielni! Bądźcie wielcy duchem! Bądźcie szczęśliwi!”. Jezus Błogosławieństw wzywa do odnalezienia głębszego spojrzenia na życie i losy świata, wbrew obiegowym opiniom, utartym sądom, pozorom i przyzwyczajeniom. Błogosławieństwa – to „Magna Charta” chrześcijaństwa, wciąż czekająca na pełniejszą realizację. Nikt z nas do niej nie dorasta. W Błogosławieństwach zawiera się mądrość, której głębi nie jesteśmy w stanie zrozumieć (s. 384).
Czuję wielkie onieśmielenie wobec tekstu Błogosławieństw. Jakże mogłoby być inaczej, skoro zdaję sobie sprawę z ogromnego dystansu pomiędzy Boskim wezwaniem a ludzkim niedorastaniem do błogosławionego sposobu przeżywania życia. Dwukrotnie dane mi było przebywać na Górze Błogosławieństw. Na zawsze zachowam pod powiekami obraz tego miejsca skąpanego w słońcu, pełnego zieleni, kwiatów i śpiewu ptaków. W tafli jeziora Genezaret odbija się lazur nieba, które tu wydaje się zniżać do samej ziemi. Wymowny symbol stykania się światów! To właśnie tutaj, przed wiekami, Mistrz z Nazaretu „otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami’ (Mt 5, 2), które do dzisiaj zdają się rozbrzmiewać w tym miejscu.
Błogosławieństwa to życzenie szczęścia. Występujące w Ewangelii słowo „μακάριος” znaczy w gruncie rzeczy „szczęśliwy” (odpowiednikiem polskiego „błogosławiony” jest „ευλογητός” lub „ευλογημένος”). W szkole Błogosławieństw człowiek uczy się rozumieć, że szczęściem podstawowym jest sama łaska istnienia, że można być szczęśliwym w głębi jestestwa, pomimo wielu przeciwności i niepowodzeń. Błogosławieństwa mówią o szczęściu w sposób paradoksalny i zaskakujący, w formie życzeń wypowiadanych przez Tego, kogo można obdarzyć zaufaniem (s. 384-385).