-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik249
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "anglia" [63]
[ + Dodaj cytat]Dzwoniłem dzisiaj do mamy. Jezu, pyta, czy byłem na Carnaby Road albo Abbey Road (...), ja na to, że nie, a potem czy poznałem jakąś angielską dziewczynę, mamo, w Londynie!?
Polacy, jak zresztą i Anglicy, nie lubią ludzi zbyt inteligentnych na swoim czele. Tylko, że Imperium Brytyjskiemu to niedopuszczanie wybitnych inteligencji do kierownictwa nawą państwową nie może przynieść zbyt wielkich szkód, zresztą Anglicy gotowi są zawsze ustąpić z tej zasady gdy zachodzi potrzeba lub gdy Anglii grozi niebezpieczeństwo. Polacy, będąc narodem inteligentów, obstają przy matołach nawet w najcięższych dla swego bytu narodowego chwilach".
W ogólnym ujęciu tak zwana rewolucja przemysłowa była serią wydarzeń mającą początek w Anglii w osiemnastym wieku i gwałtowanie rozwijającą się na kontynencie europejskim od początku dziewiętnastego wieku.
- Sześć lat w Anglii - wymamrotałem - i wydaje się jej, ze jest Jamesem Bondem.
Nadwerężenie mózgów wywołało ogólną depresję całego systemu nerwowego. Jeśli zmienimy otoczenie i nie będziemy musieli myśleć, szybko odzyskany równowagę.
Mądra polityka angielska sprawiła, że narody europejskie biły się za interesy angielskie. Wśród tych narodów najofiarniej, najmniej szczędząc siebie, samobójczo, bił się naród polski.
Anglia wydawała na nas pieniądze, aby nas w dogodnej koniunkturze sprzedać, tak jak cielaka na to się hoduje, aby go potem sprzedać na mięso.
Anglicy są (...) przekonani, że najlepsze rzeczy w życiu pochodzą z Anglii albo w Anglii zostały ulepszone. Nawet angielska pogoda, choć może nie do końca przyjemna, jest o wiele ciekawsza niż w innych krajach i zawsze potrafi zaskoczyć.
Wybór gazety jest w Anglii atrybutem tożsamości, deklaracją własnego stanowiska i potwierdzeniem przekonań politycznych - tak jak w nieco żartobliwym profilu czytelników poszczególnych gazet: "The Independent" czytają ludzie, którzy uważają, że powinni rządzić krajem, "The Guardian" - ludzie, którzy uważają, że rządzą krajem, a "The Times" - ludzie, którzy rzeczywiście nim rządzą. "The Financial Times czytają ci, którzy mają kraj w kieszeni, "The Daily Telegraph" - ci, którzy rządzili krajem sześćdziesiąt lat temu, a "The Sun" - ci, których nie obchodzi, kto rządzi krajem, dopóki panienka na trzeciej stronie będzie miała fajne cycki.
Anglia to dom. Nawet w najgorszych czasach jedna morga angielskiej ziemi warta jest więcej niż dziesięć włók Francji.