cytaty z książki "Zwierzęta mego życia"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
I oto pomiędzy człowiekiem a zwierzętami nawiązywała się nić sympatii, budził się w głębi żal zabijania ich i wreszcie wytwarzało się głębokie ich umiłowanie. (...) Myśliwy zawieszał wtedy strzelbę na ścianie, zamieniał ją niejednokrotnie na aparat fotograficzny i odtąd zbliżał się do zwierząt nie po to, aby im śmierć zadawać, lecz by je poznać bliżej, by je zrozumieć. Znajdował też często u nich to, czego na próżno szukał między ludźmi, bezinteresowne przywiązanie i przyjaźń.
[Edward Lubicz-Niezabitowski w przedmowie do "Bichos, moi brazylijscy przyjaciele" 1931].
Ponieważ łomignat białogłowy jest największym w Ameryce Północnej orłem, Jankesi mianowali go swym narodowym ptakiem i nie bacząc na jego niechlubne narowy, przyznali mu wielki zaszczyt - wszedł do państwowego godła Stanów Zjednoczonych. (...) Gdy w lecie 1961 roku zgadaliśmy się na ten ucieszny temat z pewnym Kubańczykiem, on rozindyczony wykrzyknął:
- Per Dios! Gringos wybrali go właśnie dlatego, że drański orzeł, pasożyt, chciwy na cudze, jest im tak podobny!...
Jeleń wciąż nie ruszał się z miejsca. Pochłaniał nas wzrokiem i sterczał wyprostowany jak struna. (...) Przypominał, oczywiście, przypominał swą wyniosłością dawne jelenie z oleodruków. (...) Gdy przepływaliśmy o piećdziesiąt kroków od niego, raz jeszcze podskoczył ni to rozbawiony, ni zdjęty niepokojem. I po raz trzeci powtórzył to samo: na skalnym cokołe ponownie wyprężył się w całym przepychu zwierzęcej urody i urzekał nas swą pomnikowością. Majster jakiejś wielkiej klasy, nie pierwszy lepszy aktorzyna. Poczciwy Odocoilous hemionus, a przecież okropny czarodziej.
Dokonując cudacznej rehabilitacji dawnych oleodruków, dopiął rzeczy niezwykłej: młodzieńczym wizjom pacholęcia przywracał rzeczową treść, odbierał im piętro mrzonki.