cytaty z książki "Algebra bezgranicznej sprawiedliwości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ważne, aby rządy i politycy zrozumieli, że manipulacja ogromnymi wzburzonymi uczuciami ludzi dla swoich własnych ograniczonych celów może odnieść chwilowy skutek, lecz w ostateczności nieuchronnie będzie miała konsekwencje katastrofalne. Rozpalanie i wykorzystywanie sentymentów religijnych dla doraźnych celów politycznych jest najbardziej niebezpieczną spuścizną, jaką mogą zostawić po sobie rządy czy politycy jakiemukolwiek narodowi - także własnemu. Ludzie, żyjący w społeczeństwach spustoszonych przez religijną bądź społeczną nietolerancję, wiedzą, że każdy tekst religijny - począwszy od Biblii po Bhagawadgitę - można podkopać i przeinterpretować, aby usprawiedliwić wszystko, od wojny nuklearnej przez ludobójstwa po korporacyjną globalizację.
Indyjska bomba jądrowa jest ostatecznym aktem zdrady klasy rządzącej, która całkowicie zawiodła swój naród.
Bez względu na to, ile wieńców włożymy na głowy naszych naukowców, ile medali przypniemy do ich piersi, prawda jest taka, że o wiele łatwiej wyprodukować bombę niż wykształcić 400 milionów ludzi.
Rynek" dyktuje prawo, że im coś jest rzadsze, tym staje się droższe. Istnieje jednak różnica między docenieniem wody a nakładaniem na nią ceny rynkowej. Nikt bardziej nie ceni wody niż wiejska kobieta, która musi przejść kilka kilometrów, żeby ją przynieść. Nikt nie ceni jej mniej od mieszkańca miasta, który płaci, by płynęła bez końca za każdym odkręceniem kurka.
Kochać. Być kochaną. Nigdy nie zapominać o swojej znikomości. Nigdy nie przywyknąć do niewyobrażalnej przemocy i ordynarnej niesprawiedliwości w otaczającym cię świecie. Szukać radości w najsmutniejszych miejscach. Ścigać piękno w jego kryjówce. Nigdy nie upraszczać tego, co jest skomplikowane, ani nie komplikować tego, co jest proste. Szanować siłę, lecz nigdy nie potęgę. Przede wszystkim patrzeć. Próbować zrozumieć. Nigdy nie odwracać wzroku. I nigdy, nigdy nie zapominać.
Problem polega na tym, że kiedy Ameryka już wyruszyła na wojnę, nie może wrócić, nie wygrawszy jej. Jeśli nie znajdzie wroga, to przez wzgląd na rozwścieczone tłumy czekające w domu będzie musiała go sobie spreparować. Kiedy wybucha wojna, wkrótce nabiera własnego pędu, logiki i uzasadnienia, i znika z widoku pierwotny powód, dla którego ją rozpoczęto.
Ratunek dla Indii leży we wrodzonej anarchii i krnąbrności ich mieszkańców i w politycznych formacjach. nawet nasi stukający obcasami, maszerujący hinduscy naziści są tak niezdyscyplinowani, że aż chaotyczni. Nie potrafią na zebraniu utrzymać zgody dłużej niż pięć minut. Starać się narzucić Indiom system korporacyjny to tak, jakby próbować zarzucić żelazną sieć na falujący ocean, chcąc zmusić go do uległości.
Obecnie bardziej niż kiedyś obdarta armia potrzebuje posiłków. Jeśli pozwolimy jej zginąć, jeśli pozwolimy, by walka została stłumiona, jeśli pozwolimy, żeby ludzie ulegli brutalizmowi, stracimy najcenniejszą rzecz, jaką mamy: naszego ducha albo to, co z niego zostało.