cytaty z książki "Zapiski psychopaty"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- O-o-o-o! Niezrównoważenie psychiczne to moje marzenie! - i ośmielę się na szczerość - w marzeniach jestem wariatem! O, nie wiecie, panowie, co to takiego bezsenność marzeń... i stan zapalny marzeń przy bezsenności...
Człowiek nie może kochać, może tylko chcieć kochać tego czy innego człowieka - i w zależności od rozmiarów chęci - przekonać siebie w mniejszym lub większym stopniu, że rzeczywiście kocha danego człowieka!
Witam z entuzjazmem każde odchylenie, które ludzkość uważa za normę!
Często ma pani taki "nieuchwytny" nastrój, nawet nie tyle "nieuchwytny" - ile... "niewysłowiony", zresztą nie, nie "niewysłowiony", zresztą czort z nim, słowem, po prostu, proszę przyznać, często pani daje do poznania, że jest... hm... w nastroju, którego nie da się, że tak powiem, wyrazić słowami... A ja w to nie wierzę! Nie wierzę, i koniec! Gdzie ma pani gwarancję, że ten nastrój rzeczywiście "nie da się wyrazić słowami" - jeśli nie da się wyrazić słowami! Poza tym samo określenie "nie da się wyrazić słowami" to po prostu odmowa wyrażenia słowami nastroju, ale w żadnym wypadku nie samo nastroju wyrażenie!
Przestań! Przecież koniec końców wczoraj znowu wymieniliśmy się splunięciami i teraz zgromadziliśmy zapas złości co najmniej na tydzień...
Przepraszam za zuchwałość, nadzwyczaj cierpię z powodu zbyt dużej zawartości intelektu w moich emocjach.
Panowie! Nawiasem mówiąc, mam najzupełniej poważny zamiar detalicznie przestudiować etykę, aby ustrzec się w przyszłości przed nieświadomym stosowaniem się do jej zasad...
Zwierzać się! Zwierzać! Znaczy się, obnażać...
Uczucie powinno być mądre, uczucie nie bierze się z głowy, ale ma być mądre...
Widziałaś znacznie więcej niż ja; można dożyć do siedemdziesiątki, zobaczyć jeszcze więcej - i na domiar wszystkiego jeszcze westchnąć: "no tak, życie jest ciężkie". Ale, u diabła, to przecież dokładnie tak samo, jak objechać cały świat, zgromadzić ogromną ilość wrażeń - mieć możność ich nagromadzenia - a po powrocie powiedzieć tylko tyle: "nno tak, Ziemia faktycznie jest okrągła", kiedy i tak wszyscy od dawna o tym wiedzą!
Wściekle biłem głową w mury Kremla - i nie mogłem wybić ani jednej kropli zdrowego rozsądku! Przez trzy dni i trzy noce bez litości świdrowałem swoje ucho dysonansami wierszy Pasternaka i hymnu narodowego Etiopii - i jak widzicie, nie postradałem rozumu! Ach, panowie, płakałem jak dziecko! Przeklinałem żeliwność mojego chuja, czoła, nerwów i perfidię wszechświata...
- Przestań szydzić, młody człowieku! I proszę nie uważać erudycji za dowód duchowego bogactwa... Dostrzegam sztukę imitacji, mroczny sceptycyzm i wszechświatowy smutek - niemniej jednak jest pan kompletnie bezduszny!
- Ach, jakież, powiedziałbym, dogłębne przeniknięcie tajemnic mojej psychiki!
Co? Żar krwi?! (...) No cóż, właściwie to jest i żar; nikt nie przeczy, że ten żar rzeczywiście ma miejsce - ale nie będzie się pani ze mną spierać, jeśli zauważę, że pani sławetny żar wywołany jest ruchem wściekle pędzących kurierów - od mózgu do narządów płciowych i od narządów płciowych do mózgu...! I pani serce (o, proszę się nie obrażać, błagam!), pani serce to najbanalniejszy zajazd, w którym wyżej wspomniani kurierzy mają zwyczaj (i to dosyć chwalebny zwyczaj) wszczynać pijacką burdę i bluźnić Panu Bogu... - Oto ten żar krwi i przyśpieszone bicie serca!...
Najważniejsze - zachować absolutny spokój i odwieść zbłąkanych od samobójstwa. Najpierw spróbować przekonać; nie ma sytuacji bez wyjścia... Jeśli nie pomoże - upić się, ukoić ciało... A "upragniony" sznur pokropić wodą święconą...
Czy nie zdarzyło się wam, panowie, spotkać człowieka świadomie uciekającego od szczęścia i przez to skazującego się na cierpienia? Myśl, że to właśnie jego świadome działania spowodowały, że został męczennikiem, i że byłby szczęśliwy, gdyby przewidująco nie pozbawił się szczęścia, sprawia mu nieomal fizyczną rozkosz!
Jeśli moje przekonania są zgodne z logiką, triumfuję! W przeciwnym wypadku bez chwili wahania odrzucam logikę!
Ale przecież znacznie łatwiej nie zmieniać swoich poglądów, jeśli w ogóle się ich nie ma!
- Liryka - owoc cierpień człowieka, który nie wie, gdzie by się wysrać!
Jeśli rozjaśniają się twoje myśli - zaśmieć swój rozum.