cytaty z książki "Pasażer"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Katastrofy nie wymaże żadna ilość dobra. Może być wymazana tylko przez jeszcze gorsza katastrofę.
Czym jesteśmy? My to dziesięć procent biologii i dziewięćdziesiąt procent koszmaru.
Ty jesteś człowiekiem słów, ja liczb. Ale myślę, że obaj wiemy, co weźmie górę.
W społeczeństwie prawdziwe problemy zaczynają się dopiero wtedy, gdy nuda staje się jego najbardziej powszechną cechą.
Przeczytanie choćby kilkudziesięciu tych samych książek jest siłą wiążącą mocniej niż krew.
Jeśli musimy być nieszczęśliwi, a musimy, to lepiej zaskarbić sobie ludzki podziw niż litość.
Problem z mechaniką kwantową polega częściowo na trudności pogodzenia się z prostym faktem, że nie ma czegoś takiego jak informacja sama w sobie niezależnie od przyrządu niezbędnego do jej uzyskania. Nie było gwieździstego nieba przed tym, gdy pierwsza czująca istota wyposażona w zmysł wzroku je zobaczyła. Wcześniej wszystko było czernią i ciszą.
Nie jestem z tych, co źle mówią o zmarłych. Nigdy nie wiadomo, gdzie mogą teraz być ani u kogo mają posłuch.
Nigdy nie dowiesz się, z czego zbudowany jest świat. Za pewnik można uznać jedynie to, że nie jest zbudowany ze świata. Gdy dopracowujesz jakiś matematyczny opis rzeczywistości, nieuchronnie gubisz po drodze to, co jest opisywane. Każde dociekanie usuwa to, co jest przedmiotem zainteresowania.
Bo piękno ma moc zrodzenia smutku niewyobrażalnego dla innych tragedii. Utrata wielkiego piękna może rzucić na kolana całe narody. Nic innego tego nie dokona.
Prawdziwym problemem jest to, że każda linia jest linią łamaną. Cofasz się po własnych śladach, a i tak wszystko jest nieznajome. Więc zawracasz i ruszasz znowu, ale masz ten sam problem, tyle że w drugą stronę. Każda linia świata jest nieciągła, a cezura rozwidla pustkę, która jest bezdenna. Każdy krok przekracza śmierć.
Wciągnął rękawice. Snop białego światła z reflektora przemknął po wodzie w jedną i drugą stronę, po czym zgasł. Western pociągnął za pasek i zaczepił klamrę, dopasował regulator do ust, naciągnął maskę i wszedł do wody.
Czy jest jakaś niezbadana droga od tego, co namacalne, do tego, co liczbowe?
No tak, mruknął. Życie. Co można powiedzieć. Nie jest dla każdego.
Myślisz, że kiedy się czymś zaraziłeś, to możesz po prostu odejść i zapomnieć o tym ? Prawda jest taka, że to nawet nie depczecie po pietach. Czeka na ciebie . Zawsze będzie czekało.
Nie wiem myślę , ze strach czasami wykracza poza problem. A jeśli chodzi o coś innego ? Co oznacza, ze rozwiązanie problemu może, ale nie musi go rozwiązać,
Chcesz powiedzieć, że to , czego się boisz , może nie być tym , czego się boisz?
Chyba tak .
Nawet gdyby cała wiedza o świecie była kłamstwem, nie wynikałoby z tego, że istnieje jakaś kontrfaktyczna prawda, która byłaby tego kłamstwa przeciwieństwem.
Od dawna towarzyszy mi myśl, że sprowadzenie całej niedoli do jednej trudnej sytuacji może sprawić, że będzie łatwiejsza do przełknięcia.
Opadał powoli w ciemności ku przerywanemu blaskowi palnika. Dotarł do statecznika i opuścił się na kadłub, obrócił się i popłynął powoli, przesuwając dłonią w rękawicy po gładkim aluminium. Koraliki nitów. Palnik znów rozbłysł. Kształt kadłuba niknął jak tunel w ciemności. Western zrobił wymach nogami obok olbrzymich gondoli, w których znajdowały się silniki turboodrzutowe, i spadł przy kadłubie wprost do kałuży światła.
Gary poszedł na tył pontonu. Western i Nafciarz podnieśli dwie kotwice, a tamten stanął jedną nogą na pawęży i pociągnął za linkę rozrusznika. Otworzył przepustnicę i ruszyli po ciemnej wodzie w kierunku Pass Christian.
No więc jak bardzo zły jest świat?
Jest bardzo zły. Prawda o świecie zawiera tak przerażającą wizję, że nie umywają się do niej przepowiednie najbardziej posępnego proroka, jaki kiedykolwiek stąpał po ziemi. Kiedy już to zaakceptujesz, wtedy myśl, że wszystko to pewnego dnia zostanie starte na proch i zdmuchnięte w pustkę, przestaje być proroctwem, a staje obietnicą.
Prześwit ludzkiego życia zwęża się i zamyka jak tuleja. Ostatnia igła światła, a potem nic.
Tam, gdzie istota rzeczy jest niepewna, forma nie może mieć większego znaczenia. Cała rzeczywistość to strata, a strata jest wieczna. Nie ma innego rodzaju rzeczywistości.
Najpierw trzeba wskazać linię narracyjną. Ona nie musi się obronić w sądzie. Zacznij wplatać swoje epizodyki. Swoje anegdotale. Dasz radę. Pamiętaj, że tam, gdzie nie ma linearności, nie ma też delineacji.
Być może nawet jest tak, że każdy człowiek zaczyna jako dość wyjątkowa istota, tylko większość ludzi z tego wyrasta.
Może jesteś tylko kolekcjonerem nieszczęść. Czekającym na hossę na rynku.
Myślisz, że bezład jest tylko bezładem, ale nie jest. To się ciągnie.